Asiu - Ola też tak reaguje a po powrocie do domu wszystkow raca do normy z pełną regularnością ;) więc uszy do góry :)
Michasko - no u nas też jest jasny podział obowiązków - mąż wraca do domu, je obaid , pije kawkę i albo razem gdzieś jedziemy, a jak jesteśmy w domu to albo idą na kolejny spacer, albo razem brykają do kąpieli któą również on robi. Też pracuje, na 1,5 etatu - więc jak czasem jest padnięty to mu pomagam.
Natomiast w weekendy bardzo pomaga - ale jak on mówi dla niego to rozrywka, bo na co dzien ma nudną pracę a Ola jest fascynująca :-)
Pogoda u nas od trzech dni - rzekłąbym angielska.
Co do przesądów nie wierzę w nie, bo to niezgodne z moim światopoglądem :-)
miłej neidzieli dziewczyny!
Moniko - ładne fotki i Blanka taka samodzielna!