Zapraszam przyszłe mamusie, których dzidzie urodzić się mają w styczniu/lutym 2013 do rozmów na tematy wszelkie:).
Ja sama tydzień temu się dowiedziałam, że ponownie zostanę mamą:)! I mój termin wypada na 17 lutego 2013.
25 czerwca 2012 20:56 | ID: 799807
aniusia tak to moja druga ciąża. czuje się calkiem inaczej niz przy Larysie.
25 czerwca 2012 21:24 | ID: 799828
Aniusia03 Gratulacje;-)
Wam też dziewczyny gratuluję.
25 czerwca 2012 23:00 | ID: 799880
ja chcialabym teraz synka :) ale jak będzie córa to też bedzie super :) :)
26 czerwca 2012 06:31 | ID: 799902
gratuluję Wam dziewczyny :)
Megi568 ślicznie ma Twoja córcia na imię - dość oryginalnie :) i wszystkiego najlepszego dla córci z okazji wczorajszych urodzin :)
26 czerwca 2012 17:06 | ID: 800189
gratuluję Wam dziewczyny :)
Megi568 ślicznie ma Twoja córcia na imię - dość oryginalnie :) i wszystkiego najlepszego dla córci z okazji wczorajszych urodzin :)
dziękuję :)
26 czerwca 2012 17:08 | ID: 800190
ale mam dziś lenia...nic mi się nie chce, pogoda brzydka a Larysa na pole chce iść, samej nie puszczę więc muszę z nią wyjść...
26 czerwca 2012 18:13 | ID: 800207
ale mam dziś lenia...nic mi się nie chce, pogoda brzydka a Larysa na pole chce iść, samej nie puszczę więc muszę z nią wyjść...
A u nas w końcu słoneczko spacerek zaliczony :)
26 czerwca 2012 18:24 | ID: 800213
Aniusia03 Gratulacje;-)
Wam też dziewczyny gratuluję.
Dziękuję:)!!:)
26 czerwca 2012 18:25 | ID: 800214
ale mam dziś lenia...nic mi się nie chce, pogoda brzydka a Larysa na pole chce iść, samej nie puszczę więc muszę z nią wyjść...
A u nas w końcu słoneczko spacerek zaliczony :)
Witaj Karolino:)!
26 czerwca 2012 18:25 | ID: 800215
ale mam dziś lenia...nic mi się nie chce, pogoda brzydka a Larysa na pole chce iść, samej nie puszczę więc muszę z nią wyjść...
Ja też mimo lekkich mdłości wzięłam małego i psa na spacer. Dobrze mi to zrobiło.
26 czerwca 2012 18:27 | ID: 800216
Głowa mi pęka i zaczynają się również popołudniowe mdłości. Ale udało mi się z małym przespać, on jeszcze nie wstał, więc mam chwilkę dla siebie.
Właśnie jem troszkę płatków z mlekiem, bo jakoś mnie od innego jedzenia odrzuca...
26 czerwca 2012 18:33 | ID: 800217
oj aniusia03 ale mi ochotki narobiłaś na te płateczki :) powiem wam że mimo tego że jestem głodna i mam np na coś maskryczną ochotę to jak już sobie zrobię to nie zjadam tego z apetytem te mdłości i zgag mnie wykończy.
26 czerwca 2012 18:44 | ID: 800225
oj aniusia03 ale mi ochotki narobiłaś na te płateczki :) powiem wam że mimo tego że jestem głodna i mam np na coś maskryczną ochotę to jak już sobie zrobię to nie zjadam tego z apetytem te mdłości i zgag mnie wykończy.
A ja jak zjem małą ilość czegoś lekkiego, to mdłości trochę mijają. Najgorzej jest rano. A zęby myję 10 minut, a umycie tych tylnych to już wogóle wyczyn, tak mnie odruch wymiotny z rana męczy.
26 czerwca 2012 18:46 | ID: 800226
Wy już dziewczyny pewnie po 1 USG, na NFZ chce mi ginka zrobić dopiero za 4 tygodnie. Chyba nie wytrzymam i pójdę prywatnie.
26 czerwca 2012 18:57 | ID: 800234
Wy już dziewczyny pewnie po 1 USG, na NFZ chce mi ginka zrobić dopiero za 4 tygodnie. Chyba nie wytrzymam i pójdę prywatnie.
No nie zupełnie ja mam usg dopiero w czwartek,że mieszkam w Holandii jest tu troszkę inaczej niż w pl moją ciąże prowadzi położna :) pierwszą wizytę u niej już mam za sobą siedziałąm u niej godzinę w gabinecie jedynie co wykonała z badań to zmierzyła mi ciśnienie :) tylko sam wywiad, na usg umawia sie oddzielnie w klinicie prywatnej które wykonuje pielegniarka oczywiście wykfalifikowana ,kontajkt z ginekologiem masz tylko gdy ciąża jest zagrozona, troszke przeraża mnie ten system bo na dzień dzisiejszy nic jeszcze nie wiem.Ale teraz najlepsze tu w Holandii rodzi się w domu :),można oczywiscie wybrac miejsce porodu ale jezeli zdecydujesz sie rodzic w szpitalu ubezpieczenie ci tego nie pokrywa tylko w nagłych wypadkach porod jest refundowany całkowiecie w szpitalu.
26 czerwca 2012 19:05 | ID: 800240
Wy już dziewczyny pewnie po 1 USG, na NFZ chce mi ginka zrobić dopiero za 4 tygodnie. Chyba nie wytrzymam i pójdę prywatnie.
No nie zupełnie ja mam usg dopiero w czwartek,że mieszkam w Holandii jest tu troszkę inaczej niż w pl moją ciąże prowadzi położna :) pierwszą wizytę u niej już mam za sobą siedziałąm u niej godzinę w gabinecie jedynie co wykonała z badań to zmierzyła mi ciśnienie :) tylko sam wywiad, na usg umawia sie oddzielnie w klinicie prywatnej które wykonuje pielegniarka oczywiście wykfalifikowana ,kontajkt z ginekologiem masz tylko gdy ciąża jest zagrozona, troszke przeraża mnie ten system bo na dzień dzisiejszy nic jeszcze nie wiem.Ale teraz najlepsze tu w Holandii rodzi się w domu :),można oczywiscie wybrac miejsce porodu ale jezeli zdecydujesz sie rodzic w szpitalu ubezpieczenie ci tego nie pokrywa tylko w nagłych wypadkach porod jest refundowany całkowiecie w szpitalu.
O, no to faktycznie zupełnie inaczej. To czekam na relacje z tego USG. Ja się muszę umówić. Ale spróbuję może gdzie indziej na NFZ, w pierwszej ciąży chodziłam prywatnie,ale teraz wolę te pieniążki wydać na Adasia, no i pomęczyć się i zobaczyć jak to jest na NFZ.
26 czerwca 2012 19:15 | ID: 800248
Wy już dziewczyny pewnie po 1 USG, na NFZ chce mi ginka zrobić dopiero za 4 tygodnie. Chyba nie wytrzymam i pójdę prywatnie.
No nie zupełnie ja mam usg dopiero w czwartek,że mieszkam w Holandii jest tu troszkę inaczej niż w pl moją ciąże prowadzi położna :) pierwszą wizytę u niej już mam za sobą siedziałąm u niej godzinę w gabinecie jedynie co wykonała z badań to zmierzyła mi ciśnienie :) tylko sam wywiad, na usg umawia sie oddzielnie w klinicie prywatnej które wykonuje pielegniarka oczywiście wykfalifikowana ,kontajkt z ginekologiem masz tylko gdy ciąża jest zagrozona, troszke przeraża mnie ten system bo na dzień dzisiejszy nic jeszcze nie wiem.Ale teraz najlepsze tu w Holandii rodzi się w domu :),można oczywiscie wybrac miejsce porodu ale jezeli zdecydujesz sie rodzic w szpitalu ubezpieczenie ci tego nie pokrywa tylko w nagłych wypadkach porod jest refundowany całkowiecie w szpitalu.
O, no to faktycznie zupełnie inaczej. To czekam na relacje z tego USG. Ja się muszę umówić. Ale spróbuję może gdzie indziej na NFZ, w pierwszej ciąży chodziłam prywatnie,ale teraz wolę te pieniążki wydać na Adasia, no i pomęczyć się i zobaczyć jak to jest na NFZ.
ja pierwsza i druga ciążę nosiłam pl.Pierwsza ciąża nfz do jakiegoś 5 miesiąca pozniej prywatnie gdyż moja pani ginekolog z nfz byla osoba nie kompetentną za kazdym razem po wizycie u niej było coś nie tak z bólem wczodziłam do niej do gabinetu odnosiłam wrażenie że siedzio tam bo musi jak prosiłam o skierowanie na dodatkowe badania ciagle był problem jak cos mnie bolało ciagle słyszalam ma bole poprostu masakra az w koncu powiedzialam dość poszukałam lekarza prywatnego cudownego człowieka jak tylko szłam na wizytę cieszyłam się jak dziecko rodziłam też prywatnie u niego w klinice,jak tylko dowiedzialam sie ze jeste w drugiej ciąży odrazu bez zastonowienia zadzwoniłam umowic sie na wizytę i też prowadził całą moją drugą ciąże,nie stety dziś już nie ma doktora z nami ale zawsze cieplutko go będę wspominała [*].
26 czerwca 2012 19:21 | ID: 800257
Oj tak, dobry lekarz, to podstawa. Moja gin, mimo ,że chodziłam prywatnie, często robiła więcej niż kwota którą zapłaciłam, czasem mi 50zł darowała. Nie patrzyła tylko na kasę. Co miesiąc USG miałam, ogólnie super.
Teraz poszłam do szpitala w którym pracuję. Badania krwi i moczu mi zleciła i kolejna wizyta za 3 tygodnie. Cytologię już mi pobrała przy 1 wizycie. No zobaczymy jak to będzie...
26 czerwca 2012 19:26 | ID: 800260
Oj tak, dobry lekarz, to podstawa. Moja gin, mimo ,że chodziłam prywatnie, często robiła więcej niż kwota którą zapłaciłam, czasem mi 50zł darowała. Nie patrzyła tylko na kasę. Co miesiąc USG miałam, ogólnie super.
Teraz poszłam do szpitala w którym pracuję. Badania krwi i moczu mi zleciła i kolejna wizyta za 3 tygodnie. Cytologię już mi pobrała przy 1 wizycie. No zobaczymy jak to będzie...
Napewno będzie wszysto dobrze, fajnie mieć tak co miesiąc usg ja juz nie będę miałą takiej możliwości kasa refunduje tylko 3 badania usg a ja najlepiej bym co miesiąc podglądała nasza kruszynkę no cóz ale już czwartku doczekać sie nie mogę.........
26 czerwca 2012 22:09 | ID: 800401
ja tez teraz chodzę na NFZ, przy pierwszej ciąży chodziłam prywatnie i tyle kasy poszlo że masakra...tak jak aniusia wole cos kupic dziecku niz dawac lekarzowi
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.