Zakładam wątek w którym będziemy mogły pisać o wszystkim i o niczym :).
Zapraszam do "gadek szmatek" :).
9 marca 2012 00:10 | ID: 758020
Oj chyba sie spoznilam na gadki szmatki....
Kwiatki,Bratki i Stokorotki dla Malwinki dla Dorotki....Tak mi się jakoś zrymowało
9 marca 2012 08:05 | ID: 758048
U Was dziś tez jest tak ponuro na dworze? Ja dziś siedzę w domu...odpuściłam dziecku przedszkole...mam lekkie obniżenie samopoczucia.
9 marca 2012 08:14 | ID: 758064
Powiem Wam szczerze, że już miałam usuwać konto przez te wszystkie wydarzenia ostatnich dni, już mnie tak to wszystko znużyło i zemdliło... Dzięki temu wątkowi jakoś mi się tu na nowo zachciało być. Odeszło wiele cennych osób, z których odejściem ciężko mi się będzie pogodzić, ale zostało też wiele...
Ania,nawet tak nie wymyślaj :)))
9 marca 2012 08:16 | ID: 758066
tak mi się chce słodkiego,że podwędziłam dzieciom kinder bueno do kawy no,czasem tak mam...
9 marca 2012 08:20 | ID: 758073
tak mi się chce słodkiego,że podwędziłam dzieciom kinder bueno do kawy no,czasem tak mam...
hehehe...ja kiedyś jak nie miałam nic słodkiego w domu (bo nie kupuje słodyczy) a tak mi sie chciało cos czekoladowego to wyjadłam posypkę czekoladowa do tortów....
9 marca 2012 08:21 | ID: 758075
tak mi się chce słodkiego,że podwędziłam dzieciom kinder bueno do kawy no,czasem tak mam...
Coś o tym wiem.... ja Oliwci sego czasu też podwędziłm czekoladki kinderki
9 marca 2012 08:22 | ID: 758076
tak mi się chce słodkiego,że podwędziłam dzieciom kinder bueno do kawy no,czasem tak mam...
hehehe...ja kiedyś jak nie miałam nic słodkiego w domu (bo nie kupuje słodyczy) a tak mi sie chciało cos czekoladowego to wyjadłam posypkę czekoladowa do tortów....
hehe a ja nawet kakao rozpuszczalne łyżeczką
chcicy nie pokonasz
9 marca 2012 08:36 | ID: 758106
tak mi się chce słodkiego,że podwędziłam dzieciom kinder bueno do kawy no,czasem tak mam...
hehehe...ja kiedyś jak nie miałam nic słodkiego w domu (bo nie kupuje słodyczy) a tak mi sie chciało cos czekoladowego to wyjadłam posypkę czekoladowa do tortów....
dobre.....
9 marca 2012 08:37 | ID: 758108
pogadam tu troche i zmykam myc gary
9 marca 2012 08:39 | ID: 758111
pogadam tu troche i zmykam myc gary
u mnie też pełny zlew ale tak mi się nie chce tego myć że szok!Na rocznicę ślubu poproszę chyba o zmywarkę hehehe
9 marca 2012 08:41 | ID: 758114
pogadam tu troche i zmykam myc gary
u mnie też pełny zlew ale tak mi się nie chce tego myć że szok!Na rocznicę ślubu poproszę chyba o zmywarkę hehehe
myslalam juz o tym dawno.
teraz to chyba na suficie se ja postawie...
9 marca 2012 08:46 | ID: 758123
O myciu naczyń ani słowa......Zawsze mam pełny zlew...
9 marca 2012 08:49 | ID: 758126
tak mi się chce słodkiego,że podwędziłam dzieciom kinder bueno do kawy no,czasem tak mam...
hehehe...ja kiedyś jak nie miałam nic słodkiego w domu (bo nie kupuje słodyczy) a tak mi sie chciało cos czekoladowego to wyjadłam posypkę czekoladowa do tortów....
Też ostatnio tak zrobiłam jak nabrałam ochoty na gorzka czekoladę. Musze kupię te posypkę w kształcie takich fajnych kropeczek bo Oliwcia też je lubi...
9 marca 2012 09:00 | ID: 758139
Nareszcie piątek
A ja odpoczywam
i żadne głupoty mi w głowie
a WAM życzę udanego dnia
9 marca 2012 09:00 | ID: 758140
O myciu naczyń ani słowa......Zawsze mam pełny zlew...
no wlasnie u nas raptem ja , Pawel i Jowiśka a garow jak u pieciosobowej rodziny
9 marca 2012 09:20 | ID: 758147
u mnie też zlew pełny aż sie w nim nie mieści. ale mi sie tak nie chce. chyba przez pogode bo pochmurno jest
9 marca 2012 09:26 | ID: 758149
O myciu naczyń ani słowa......Zawsze mam pełny zlew...
no wlasnie u nas raptem ja , Pawel i Jowiśka a garow jak u pieciosobowej rodziny
Ja zmywam na bieżąco bo nie lubię jak mi coś w zlewie zalega... Swego czasu moja rodzinka nazwała mnie - zmywarką Tylko Oliwcia się za mną ujęła i prosiła mamę by kupić mi zmywarkę... oj ta moja kofffana wnusia
9 marca 2012 10:06 | ID: 758169
O myciu naczyń ani słowa......Zawsze mam pełny zlew...
no wlasnie u nas raptem ja , Pawel i Jowiśka a garow jak u pieciosobowej rodziny
Ja zmywam na bieżąco bo nie lubię jak mi coś w zlewie zalega... Swego czasu moja rodzinka nazwała mnie - zmywarką Tylko Oliwcia się za mną ujęła i prosiła mamę by kupić mi zmywarkę... oj ta moja kofffana wnusia
Nas też teraz trójka a garów pełen zlewozmywak. Mąż zawsze twierdzi że nawet z kubka i lyżeczki potrafię zrobić stos a na zmywarkę to przyjęłabym na służbę ale w kuchni nie mam miejsca. Chyba że w łazience je postawię!
A ze slodyczy to jak naprawdę mam chcicę to lyżka miodu załatwia sprawę.
9 marca 2012 10:13 | ID: 758176
O myciu naczyń ani słowa......Zawsze mam pełny zlew...
no wlasnie u nas raptem ja , Pawel i Jowiśka a garow jak u pieciosobowej rodziny
Ja zmywam na bieżąco bo nie lubię jak mi coś w zlewie zalega... Swego czasu moja rodzinka nazwała mnie - zmywarką Tylko Oliwcia się za mną ujęła i prosiła mamę by kupić mi zmywarkę... oj ta moja kofffana wnusia
Nas też teraz trójka a garów pełen zlewozmywak. Mąż zawsze twierdzi że nawet z kubka i lyżeczki potrafię zrobić stos a na zmywarkę to przyjęłabym na służbę ale w kuchni nie mam miejsca. Chyba że w łazience je postawię!
A ze slodyczy to jak naprawdę mam chcicę to lyżka miodu załatwia sprawę.
miód??? ja tak samo.. albo nawet łyżeczka cukru
9 marca 2012 10:14 | ID: 758178
i mam posprzatane.
aaa i chyba blender spalilam....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.