Taka zwykła niedziela - 17 listopada 1996r Zadzwoniła do mnie znajoma. Nawet nie koleżanka, znajoma. Zapytała, czy możemy się spotkać. Pewnie, że możemy, powiedziałam zadziornie, bo byłam przekonana,...
Po drodze mijam ludzi mówiących „ daj spokój idziemy do domu nie ma w ogóle miejsc” Jednak pomyślałem jak już tu jestem choć spróbuję wejść. Nadzieją tchnęło mnie gdy usłyszeliśmy...