Mama Julki (2011-10-13 10:21:19)
Stocznia a sejm to zupełnie coś innego Bartt. Ja się zgadzam z Asią - jkm. Uderza mnie, ze katolicy dostrzegają tylko swoje symbole i swoje prawa - ciekawe, czy gdyby pojawił się w sejmie np. symbol islamu to katolicy by nie protestowali?
Mi osobiście ten krzyż nie przeszkadza, ale trzeba uszanować wszystkie wyznania.
Palikot chce usunąć krzyże z przestrzeni publicznej, co prowadzi do absurdów.
Zrównywanie wszystkich pod jedną kreskę to wyjątkowa ignorancja. Chyba, że ktoś uważa, że Islam ma takie samo miejsce w historii i kulturze Polski, jak katolicyzm.
Świetny przykład dali Włosi - po tym, jak Trybunał w Strasburgu w I instancji przychylił się do lewackiej prośby o zdjęcie krzyży ze szkół, Włosi się postawili i mało tego, że nie pozwolili zdjąć krzyży ze ścian, to jeszcze powiesili je tam, gdzie wcześniej ich nie było. I w drugiej instancji Trybunał niespodziewanie przyznał im rację.
Państwo nie jest ateistyczne, jakby chciał Palikot, Środa czy Nowicka - państwo nie zajmuje w takich sprawach stanowiska. Skoro większość ludzi przyznaje się do wiary katolickiej, to czemu zabraniać im wyrazu tej wiary? Zwłaszcza, że jest ona na trwale wpisana w historię i tradycję Polski.
I nie wiem jakim cudem pusta ściana ma być wyrazem szacunku dla innych wyznań? Albo jak wiszący krzyż, który jest symbolem największej miłości, ma obrażać inne wyznania. Co ważne - zobaczcie kto protestuje przeciwko obecności krzyży w przestrzeni publicznej? Muzułmanie? Żydzi? Nie - ateiści, którzy najchętniej całą religię zamknęliby w kościelnych murach i nie wypuszczali na zewnątrz (wszak to Ruch Poparcia chce, żeby duchowni nie mogli pojawiać się na uroczystościach państwowych w duchownych strojach).