Wyrok TK w sprawie emerytur b. funkcjonariuszy SB - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Wyrok TK w sprawie emerytur b. funkcjonariuszy SB

151odp.
Strona 8 z 8
Odsłon wątku: 12188
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
  • Zgłoś naruszenie zasad
25 lutego 2010, 09:50 | ID: 151063
Członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, wśród nich generał Wojciech Jaruzelski, będą jednak dostawać wyższe emerytury. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że obniżenie świadczeń dla tej grupy jest niekonstytucyjne. Za to zmniejszenie emerytur byłym funkcjonariuszom SB uznano za zgodne z ustawą zasadniczą.  Jakie jest Wasze zdanie na temat  orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego?
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
141
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 lutego 2010, 21:00 | ID: 154703
Dzięki za spercyzowanie swojej poprzedniej wypowiedzi.  Faktycznie odebrałam ją zupełnie inaczej. :-)
Avatar użytkownika Tigrina
TigrinaPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
  • Posty: 4674
142
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 lutego 2010, 21:10 | ID: 154712
No niestety, nie zawsze mam czas na pełną wypowiedź, jak jestem pod "presją",  bo moje Kochanie tez chce się wypowiedzieć, a mamy tylko jeden komputer na Internecie, czasami też wydaje mi się, że wystarczająco coś powiedziałam, że wszyscy tak to zrozumieją, jak ja myślę, to mnie trochę gubi
Avatar użytkownika kijek
kijekPoziom:
  • Zarejestrowany: 22.02.2010, 08:04
  • Posty: 354
143
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 lutego 2010, 21:56 | ID: 154764
Najważniejsze jest to abyśmy się wzajemnie szanowali i uznawali swoje racje.
Avatar użytkownika aluna
alunaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
  • Posty: 4070
144
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 lutego 2010, 21:59 | ID: 154767
Wiedział. Ja się dowiedziałam jak konczyłam 18 lat. Napisałam wtedy w dokumentach " pochodzenie - białoruskie, obywatelstwo - polskie" Ojciec miał z tego wielkie problemy. Nie zostal zdegradowany, ale nie otrzymał przez wiele lat awansu... Co do reszty - miałam dziwną rodzinę ( i nadal mam). Przy jednym stole ( co prawda nie w Olsztynie ) w trakcie Wigilii spotykali się komendant MO i przewdoniczący wojewódzki Solidarności ( rodzeństwo) Dlatego mam tak liberalne poglądy i wiem że wiele sytuacji wygląda w rzeczywistosci inaczej niż wydaje się. p.s gdyby wtedy złapali mnie z ulotkami ojciec prawdopodobnie zostałby postawiony pod sąd - był już stan wojenny. Ojcu przyznałam się do tego po latach, a i tak zbladł na myśl co mogło nas spotkać...
Avatar użytkownika aluna
alunaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
  • Posty: 4070
145
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 lutego 2010, 22:05 | ID: 154769
Elenai napisał 2010-02-28 12:10:04
Dziwne Aluno.. Twoi bliscy byli represjonowani przez system, a mimo to Twój Ojciec mógł być oficerem WP. Coś mi się tu nie zgadza.
a wiesz co to znaczy represja? Represja = sankcja karna a sankcja to:
  1. określona w normie prawnej konsekwencja naruszenia prawa; rozróżnia się m.in.:
    • sankcje karne (np. kara pozbawienia wolności)
    • sankcje egzekucyjne (np. związana z prawem administracyjnym i cywilnym)
    • sankcje nieważności czynności prawnej (np. związana z prawem cywilnym i rodzinnym)
  2. nadanie mocy prawnej, zatwierdzenie jakiegoś aktu przez wyższą instancję,
  3. negatywna reakcja ze strony państwa na złamanie obowiązujących norm prawnych; jest trzecią częścią budowy norm, nie zawsze występującą.

Rodzaje sankcji:

  • represyjna - polega na pozbawieniu podmiotu ważnych dla niego dóbr
  • egzekucyjna - polega na przymusowym wykonaniu zachowania wymaganego przez normę prawną
  • nieważności - polega na unieważnieniu działań niezgodnych z prawem:
    • ex nunc - unieważnienie od momentu wydania decyzji
    • ex tunc - unieważnienie od momentu złamania prawa

 

A że ci się nie zgadza - cóż za młoda jesteś żeby rozumieć tamte czasy...

Avatar użytkownika aluna
alunaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
  • Posty: 4070
146
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 lutego 2010, 22:09 | ID: 154770
Tigrina - to nie tak. Ojciec wiedział że jesteśmy inwigilowani, ale my mielismy dobre wytłumaczenie. Połowa naszej rodziny była w opozycji , a jak odmówić rodzinie noclegu ? To były na prawdę dziwne czasy. Nie sądzę żeby ojciec celowo coś zrobił wbrew drugiemu człowiekowi. Dla niego Wp było formą wybicia się - pochodził z bardzo biednej rodziny i tylko dzięki wojsku mógł uczyć się i ukończyć szkołę...jak wielu w tamtych czasach...
Avatar użytkownika aluna
alunaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
  • Posty: 4070
147
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 lutego 2010, 22:11 | ID: 154772
Zresztą trudno tutaj to wszystko wytłumaczyć - może jak się kiedyś spotkamy to opowiem bardziej szczegółowo...mam taka jedną dewiację - wiem że takie  portale też są sparwdzane w naszym "wolnym" państwie przez naszych obrońców z różnych służb...
Użytkownik usunięty
    148
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 marca 2010, 18:16 | ID: 155548

    Nie musisz  czuć do mnie sympatii. Posiłkując się słowami znanego polityka: „Nie jestem zupą pomidorową, by mnie wszyscy lubili”, choć nie bardzo taktowne jest takie otwarte deklarowanie braku tejże. Odniosę się do kilku Twoich stwierdzeń. Nie zarzuciłam kłamstwa Alunie. Zdziwiłam się tylko, że mimo iż członkowie jej rodziny byli represjonowani, Ojciec jej mógł być oficerem WP. Moje zdziwienie miało podstawy, ponieważ myślałam, ze represjonowanie jej rodziny dotyczy czasów stalinowskich, wszak Ulinka zapytała mnie, czy siedziałam na nodze od stołka, nawiązując do przedstawionego przez mnie klasycznego zestawu tortur UB. Odpowiedziałam, ze ja nie- ale moi bliscy. Do tej wypowiedzi nawiązała aluna, pisząc, ze jej bliscy też byli represjonowani. Skojarzyłam to z represjami UB. Dlatego moje zdziwienie, bo w owych czasach, gdyby ktokolwiek z rodziny okazał nieprawomyślność, żaden z jego członków nie miałaby szans na zostanie oficerem WP. Pamiętaj tigrino, zdziwienie nie równa się zarzutowi kłamstwa. To jedynie oczekiwanie na wyjaśnienie.

    Przeczytaj jeszcze raz swój post o Ojcu aluny. I swoje wyjaśnienie. Naprawdę nie wiesz, co sugerowałaś i na co aluna odpowiedziała: „Nie sądzę, żeby ojciec celowo zrobił coś przeciw drugiemu człowiekowi”?  

    „Trochę nie rozumiem jej poglądów”- piszesz o mnie. Ja nie rozumiem Twoich. Być może dlatego że różni nas pokoleniowe doświadczenie rodzinne- mój Ojciec nie był policjantem w PRL-u, był jak i cała jego rodzina po innej stronie barykady niż Twój.  ( Twój opis ‘represji’ o konieczności brania ślubu kościelnego w tajemnicy mnie nie wzruszył. W końcu każdy, kto wstępował do MO wiedział, ze nie będzie mógł jawnie praktykować i wiedział, co to jest MO ). Mimo potężnych zdolności  Tato mój nie mógł ukończyć studiów, bo dla dzieci „wrogów ludu”- czytaj żołnierzy AK,  nie było tam miejsca. Moi dziadkowie odczuli na własnej skórze, co znaczy katownia UB, włącznie z siedzeniem na nodze stołka, biciem do utraty przytomności i zębów, stójkami oblani wodą zamarzający przy otwartym oknie zimą. Dlatego myślę,  że w kwestii oceny Służb Specjalnych w PRL nigdy się nie porozumiemy.  

    Dwa słowa do aluny.. Skąd wiesz, ze jestem za młoda i nie pamiętam czasów stanu wojennego? Powiem tylko tyle- mylisz się, bo ja swoją postawą z tamtych dni chwalić się nie będę.

    Użytkownik usunięty
      149
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 marca 2010, 18:37 | ID: 155580
      Aha. Pozdrawiam Ulinkę, bo zachowała się bardzo przyzwoicie i mile wobec mnie.
      Avatar użytkownika Ulinka
      UlinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
      • Posty: 6675
      150
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 marca 2010, 18:43 | ID: 155590
      Dzięki Elenai, nie zawsze pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Często wiele się zyskuje przy bliższym  poznaniu. :-)
      Avatar użytkownika Tigrina
      TigrinaPoziom:
      • Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
      • Posty: 4674
      151
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 marca 2010, 21:38 | ID: 155729
      aluna napisał 2010-02-28 23:09:43
      Tigrina - to nie tak. Ojciec wiedział że jesteśmy inwigilowani, ale my mielismy dobre wytłumaczenie.Połowa naszej rodziny była w opozycji , a jak odmówić rodzinie noclegu ?To były na prawdę dziwne czasy. Nie sądzę żeby ojciec celowo coś zrobił wbrew drugiemu człowiekowi.Dla niego Wp było formą wybicia się - pochodził z bardzo biednej rodziny i tylko dzięki wojsku mógł uczyć się i ukończyć szkołę...jak wielu w tamtych czasach...
      Ja również nie sądzę, że mógłby coś celowo robić przeciwko drugiemu człowiekowi, tylko po prostu myślałam, że może nie mieliście tej świadomości, że on jest inwigilowany, a on tego Wam też nie mówił, co zresztą później wyjaśniłam szerzej Ulince, znaczy się to, co miałam wcześniej na myśli, a niezbyt dosłownie wyraziłam. W pewnym sensie mieliście naprawdę dużo szczęścia właśnie dlatego, że zawsze mieliście wytłumaczenie, że to rodzina. Nie wszyscy w tamtych czasach mogli się czymś wytłumaczyć, a wielu osób nawet nie próbowano wysłuchać... A teraz może do Elenai: Może raczej Ty zastanów się, jak napisałaś tamto zdanie i jak mogła je zrozumieć Aluna, bo jednak wydaje mi się, że zrozumiała to dokładnie tak, jak ja. Zarzucasz mi, że niekonkretnie się wypowiadam, że można to źle zrozumieć, a sama robisz podobnie, niestety. Poza tym, nie powiedziałam, że Cię nie lubię, ale, że nie mam na razie do ciebie sympatii. A to nie jest jednoznaczne ze sobą. Po prostu nie mam na razie żadnego zdania o Tobie, ani żadnych emocji w tym kierunku. Nie znam Cię jeszcze, na razie więc mam raczej obojętny stosunek do Ciebie, bo tak jak powiedziałam do Ulinki o Tobie: "nie chce się do niej uprzedzać, postaram się najpierw trochę Ją poznać, zanim wyrobię sobie o Niej zdanie." Zarówno na sympatię, ale też i na antypatię trzeba sobie "zasłużyć", to nie pojawia się od razu, jeśli nie mamy z kimś ciągłego kontaktu. Poza tym: "W końcu każdy, kto wstępował do MO wiedział, ze nie będzie mógł jawnie praktykować i wiedział, co to jest MO" Z tym się nie zgodzę, nie każdy wiedział, "co to jest MO". Mój tata wstąpił do milicji pod koniec lat 60-tych, ponieważ miał głowę pełną ideałów, zawsze chciał stać "na straży prawa". Poza tym, tak jak ojciec Aluny, pochodził z niezamożnej rodziny i była to dla niego szansa na inne- lepsze (?) życie. Ale tak to zwykle bywa, ideały ideałami, a rzeczywistość rzeczywistością, dla tego z milicji odszedł. Nie możesz też jawnie oskarżać go, że stał "po drugiej stronie barykady", bo tego nie wiesz. Mój tata nie miał bezpośredniej styczności z praktykami SB, coś tam słyszał, ale nie miał dostępu do takich informacji. Represjonowani potem byli na swój sposób, wymieniać tego nie będę, bo to nie jest konkurs wspomnień, ani coś, czym mogłabym się ja teraz chwalić, zbyt niesprawiedliwe to wtedy było. Mogę co najwyżej wspomnieć ogólnie, że mama zawsze miała schody z tego powodu, że do partii nie chciała się zapisać, czym to mogło skutkować, to pewnie wiesz. Mój tata studiów też nie skończył, chociaż wiedzą na temat prawa i historii mógłby niejednego profesora "zakosić". Poza tym mój dziadek też był w AK i dużo wiem na ten temat, naprawdę niesprawiedliwie mnie oceniasz, nie dziw się, że sympatią na razie nie pałam. Zresztą tak mam, że nie jestem z zasady ufna do ludzi, mogę Cie polubić, ale musisz mi dać się polubić No i muszę Cię lepiej poznać. Ach, jeszcze do Aluny:
      aluna napisał 2010-02-28 23:11:55
      Zresztą trudno tutaj to wszystko wytłumaczyć - może jak się kiedyś spotkamy to opowiem bardziej szczegółowo...mam taka jedną dewiację - wiem że takie portale też są sparwdzane w naszym "wolnym" państwie przez naszych obrońców z różnych służb...
      To nie dewiacja- portale naprawdę są sprawdzane, ale ja tam nie mam nic przeciwko, jeśli dzięki temu mam czuć się bezpieczniejsza, to niech sobie sprawdzają http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091016/REPORTAZ/750607095