Jako, że poprzedni wątek otwiera się na przedostatniej stronie, i już trochę w nim napisałyśmy, zakładam jego kolejną część:) Może bedzie lepiej się otwierał. Przeniesiemy się tu????
Zapraszam na pogaduchy:)))
12 grudnia 2012 11:32 | ID: 876213
a ja do tego ciasteczka :)
12 grudnia 2012 11:40 | ID: 876217
a ja do tego ciasteczka :)
Boziu musiałam się cofnąć wstecz bo nie zajarzyłam od razu o co chodzi z ciasteczkami. Chyba jest niskie ciśnienie i moje komórki strasznie wolno się nagrzewają do pracy ;)
Muszę się zmotywować do prasowania i do zrobienia obiadu ale nie wiem jak to zrobię niestety...
12 grudnia 2012 11:43 | ID: 876219
a ja do tego ciasteczka :)
Boziu musiałam się cofnąć wstecz bo nie zajarzyłam od razu o co chodzi z ciasteczkami. Chyba jest niskie ciśnienie i moje komórki strasznie wolno się nagrzewają do pracy ;)
Muszę się zmotywować do prasowania i do zrobienia obiadu ale nie wiem jak to zrobię niestety...
Oj czasami sie tak zdaza :) A ja ide po kolejne ciasteczka :)
12 grudnia 2012 11:43 | ID: 876220
A mnie coś familka zmuliła i zawiesiła się nijak nie mogłam odzyskać kontaktu z Wami, ale może teraz będzie już lepiej ;)
Musi być...
12 grudnia 2012 11:44 | ID: 876221
a ja do tego ciasteczka :)
Boziu musiałam się cofnąć wstecz bo nie zajarzyłam od razu o co chodzi z ciasteczkami. Chyba jest niskie ciśnienie i moje komórki strasznie wolno się nagrzewają do pracy ;)
Muszę się zmotywować do prasowania i do zrobienia obiadu ale nie wiem jak to zrobię niestety...
Oj czasami sie tak zdaza :) A ja ide po kolejne ciasteczka :)
Nie kuś słodkościami tylko pisz co za święto dzisiaj masz...
12 grudnia 2012 11:48 | ID: 876222
Ja mam pełno wciąż jeszcze słodyczy po mikołajowym obłowieniu się przez Dośkę, choć konkretnie ciastek nie mamy i bułek kurcze też brak a chciałam mielone zrobić i dumam czy jak tego mojego chlebka na zakwasie dodam to też będzie smacznie czy już nie...
12 grudnia 2012 11:57 | ID: 876231
noo ja juz obiad bede miała zaraz. pieke udka i mam juz ziem,niaczki.
potem pojde na spacer z mała- bo 0 u nas.
12 grudnia 2012 12:36 | ID: 876253
byłam z małym na spacerze. przy okazji na poczcie i po zakupy. mroźno dziś.
12 grudnia 2012 12:37 | ID: 876257
zmykamy pospacerowac z Jowka pewnie z 30 min nie dłuzej...
12 grudnia 2012 12:40 | ID: 876260
byłam z małym na spacerze. przy okazji na poczcie i po zakupy. mroźno dziś.
Wczoraj, jak u siebie po mieście spacerowałam to było bardzo przyjemnie, dzisiaj to nie wiem bo jeszcze termometru nowego nie kupiłam...
12 grudnia 2012 12:41 | ID: 876261
Majcia sie obudziła, zjemy obiad i też lecimy na spacer.
12 grudnia 2012 12:43 | ID: 876264
zmykamy pospacerowac z Jowka pewnie z 30 min nie dłuzej...
Świeże powietrze zawsze wskazane. Ziemuś codziennie jest na spacerze...
12 grudnia 2012 12:44 | ID: 876266
Witajcie. U mnie nedznie, humor taki, że szok:( Ech...Za godzinę jadę po chłopaków a potem do miasta. Ale to już sama, bo chcę odpocząć od nich.
12 grudnia 2012 12:52 | ID: 876278
Żanetko trzymaj się - w końcu musi być lepiej!
12 grudnia 2012 12:53 | ID: 876280
Żanetko trzymaj się - w końcu musi być lepiej!
Dziękuję Ci kochana!!!! Oby tylko jedna sprawa się wyjaśniła- wtedy odetchnę;)))
12 grudnia 2012 12:56 | ID: 876284
Żanetko trzymaj się - w końcu musi być lepiej!
Dziękuję Ci kochana!!!! Oby tylko jedna sprawa się wyjaśniła- wtedy odetchnę;)))
No to trzymam kciuki wszystkie aby wyjaśniło się po Twojej myśli i oby wszystko wyprostowało się na lepsze.
Ja mam nadzieję, że nic złego nam się u Dorci nie wykluje, bo do poniedziałku nie mam co marzyć o jakimkolwiek mądrym lekarzu. Siedzimy więc dziś w dziupli i nie wysuwamy noska - może podziała...
12 grudnia 2012 12:56 | ID: 876285
a ja do tego ciasteczka :)
Boziu musiałam się cofnąć wstecz bo nie zajarzyłam od razu o co chodzi z ciasteczkami. Chyba jest niskie ciśnienie i moje komórki strasznie wolno się nagrzewają do pracy ;)
Muszę się zmotywować do prasowania i do zrobienia obiadu ale nie wiem jak to zrobię niestety...
Oj czasami sie tak zdaza :) A ja ide po kolejne ciasteczka :)
Nie kuś słodkościami tylko pisz co za święto dzisiaj masz...
A tam kochana, zadnego swieta ja nie mam ;)) Hehehe
12 grudnia 2012 12:58 | ID: 876290
Żanetko trzymaj się - w końcu musi być lepiej!
Dziękuję Ci kochana!!!! Oby tylko jedna sprawa się wyjaśniła- wtedy odetchnę;)))
No to trzymam kciuki wszystkie aby wyjaśniło się po Twojej myśli i oby wszystko wyprostowało się na lepsze.
Ja mam nadzieję, że nic złego nam się u Dorci nie wykluje, bo do poniedziałku nie mam co marzyć o jakimkolwiek mądrym lekarzu. Siedzimy więc dziś w dziupli i nie wysuwamy noska - może podziała...
A ja trzymam kciuki za zdrówko Dorci:) Będzie dobrze!!! Musi być:)))
12 grudnia 2012 13:06 | ID: 876297
Żanetko trzymaj się - w końcu musi być lepiej!
Dziękuję Ci kochana!!!! Oby tylko jedna sprawa się wyjaśniła- wtedy odetchnę;)))
No to trzymam kciuki wszystkie aby wyjaśniło się po Twojej myśli i oby wszystko wyprostowało się na lepsze.
Ja mam nadzieję, że nic złego nam się u Dorci nie wykluje, bo do poniedziałku nie mam co marzyć o jakimkolwiek mądrym lekarzu. Siedzimy więc dziś w dziupli i nie wysuwamy noska - może podziała...
A ja trzymam kciuki za zdrówko Dorci:) Będzie dobrze!!! Musi być:)))
Dzięki, ale to jest takie doświadczenie na żywym organizmie. Dorcia nigdy wcześnie nie miała kłopotów z uszkami, a ja też na no to nigdy nie zachorowałam, więc kompletny brak pojęcia co w razie w zrobić. Narazie zmieniliśmy w aptece krople do uszu na inne i stosujemy 3 razy dziennie - może to pomoże....
Dobra zmykam zrobić obiad co by dzieć głodnym nie chodził ;)
12 grudnia 2012 13:08 | ID: 876300
Żanetko trzymaj się - w końcu musi być lepiej!
Dziękuję Ci kochana!!!! Oby tylko jedna sprawa się wyjaśniła- wtedy odetchnę;)))
No to trzymam kciuki wszystkie aby wyjaśniło się po Twojej myśli i oby wszystko wyprostowało się na lepsze.
Ja mam nadzieję, że nic złego nam się u Dorci nie wykluje, bo do poniedziałku nie mam co marzyć o jakimkolwiek mądrym lekarzu. Siedzimy więc dziś w dziupli i nie wysuwamy noska - może podziała...
A ja trzymam kciuki za zdrówko Dorci:) Będzie dobrze!!! Musi być:)))
Dzięki, ale to jest takie doświadczenie na żywym organizmie. Dorcia nigdy wcześnie nie miała kłopotów z uszkami, a ja też na no to nigdy nie zachorowałam, więc kompletny brak pojęcia co w razie w zrobić. Narazie zmieniliśmy w aptece krople do uszu na inne i stosujemy 3 razy dziennie - może to pomoże....
Dobra zmykam zrobić obiad co by dzieć głodnym nie chodził ;)
Trzymam kciuki, aby kropelki poskutkowały!!!!!
Ja też zaraz zmykam.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.