Poprzedni wątek był ,, przeładowany,, karty nie otwierały się tak, jak powinny... Zapraszam do nowej, kolejnej części naszych pogaduszek:)
25 marca 2020 20:16 | ID: 1460359
Za chwilę idę spać... Długi strasznie ten dzień...
26 marca 2020 06:57 | ID: 1460367
Za chwilę idę spać... Długi strasznie ten dzień...
Mi tak szybko zleciał...a spałam juz od 19-tej...
26 marca 2020 07:42 | ID: 1460373
Muszę pojechać domiasta Nie mogę jeść tego chleba co kupuję w sklepie osiedlowym Coś mieszają Nie będę sięszwendać zaraz wrócę
26 marca 2020 08:13 | ID: 1460377
Muszę pojechać domiasta Nie mogę jeść tego chleba co kupuję w sklepie osiedlowym Coś mieszają Nie będę sięszwendać zaraz wrócę
No dobrze, lec:)
Też muszę wyjść po chleb, mieliśmy iść wczoraj ale usnelismy...ciezko bylo się podnieść, ale próbowaliśmy:)
26 marca 2020 08:26 | ID: 1460379
Muszę pojechać domiasta Nie mogę jeść tego chleba co kupuję w sklepie osiedlowym Coś mieszają Nie będę sięszwendać zaraz wrócę
No dobrze, lec:)
Też muszę wyjść po chleb, mieliśmy iść wczoraj ale usnelismy...ciezko bylo się podnieść, ale próbowaliśmy:)
I ja po chleb dziś muszę, bo się kończy. Wczoraj nie byłam. Za to dziś podskoczę...
26 marca 2020 10:12 | ID: 1460385
No i jestem okupiona Patryk mnie zawiózł i tydzień z głowy Ludzie chodzą pojedynczo Stosują się do zaleceń ,miasto puste idą ci co musza
26 marca 2020 10:42 | ID: 1460389
Muszę pojechać domiasta Nie mogę jeść tego chleba co kupuję w sklepie osiedlowym Coś mieszają Nie będę sięszwendać zaraz wrócę
No dobrze, lec:)
Też muszę wyjść po chleb, mieliśmy iść wczoraj ale usnelismy...ciezko bylo się podnieść, ale próbowaliśmy:)
I ja po chleb dziś muszę, bo się kończy. Wczoraj nie byłam. Za to dziś podskoczę...
I ja po chleb wczoraj byłam. Już miałam kręcić sama w domu ale jeszcze paru rzeczy nie było.. . To już razem za jednym wyjściem będzie spokój na dłużej
26 marca 2020 11:48 | ID: 1460392
Musiałam jechać do media ekspert... Młodemu było brak jedna taka pierdołke, bo od jutra niby lekcje on line.. I znów 60 zł pękło!!! Jak nie drukarka, to cis tam.. Ręce opadają...
Od jutra nie będzie tak dobrze... Jak coś zabraknie to niestety.. Do tej pory narzuciliśmy sobie kwarantannie... Nie jeździmy nigdzie. I nie miałam ochoty na jakiekolwiek odwiedzimy... Teraz całkowity zakaz... Damy radę... Jutro siedzę w domu. Chlebek mam, nawet po to kurusze wychodzić.
Czasem bez pewnych rzeczy można się obejść. My też do nikogo nie chodzimy ani do nas nikt, jak pomyślisz co możemy sobie wzajemnie przynieść, to lepiej siedzieć na w domu. Tylko praca i czasem szybkie zakupy.
Oby też nauczyciele nie wymagali od dzieci niewiadomo czego, by nikt nie musiał po sklepach latać. Sama wiesz po sobie dzisiaj, niepotrzebne narażanie się i tyle.
Nawet moja na święta nie przyjedzie...ale co poradzisz...niech tam siedzi grzecznie i oby zdrowa była...
Sama wiem.. Czasem trzeba pilnie.. Ech.. A jakby się chciało... I te nasze dzieciaki na,, obczyźnie,,... ale co zrobić... Ja i tak do Matiego przemknę... Nam 3 km...
Patrzyłam wczoraj na połączenia do córki...najkrotsza podróż to prawie 17 godzin z przesiadkami. Nie ma teraz bezpośredniego połączenia. W wagonach pełnych zasmarkanych i kaszlacych ludzi. Dobrze że zostanie u siebie.Te święta będą i tak dziwne ze względu na różne obostrzenia.
26 marca 2020 12:01 | ID: 1460393
Musiałam jechać do media ekspert... Młodemu było brak jedna taka pierdołke, bo od jutra niby lekcje on line.. I znów 60 zł pękło!!! Jak nie drukarka, to cis tam.. Ręce opadają...
Od jutra nie będzie tak dobrze... Jak coś zabraknie to niestety.. Do tej pory narzuciliśmy sobie kwarantannie... Nie jeździmy nigdzie. I nie miałam ochoty na jakiekolwiek odwiedzimy... Teraz całkowity zakaz... Damy radę... Jutro siedzę w domu. Chlebek mam, nawet po to kurusze wychodzić.
Czasem bez pewnych rzeczy można się obejść. My też do nikogo nie chodzimy ani do nas nikt, jak pomyślisz co możemy sobie wzajemnie przynieść, to lepiej siedzieć na w domu. Tylko praca i czasem szybkie zakupy.
Oby też nauczyciele nie wymagali od dzieci niewiadomo czego, by nikt nie musiał po sklepach latać. Sama wiesz po sobie dzisiaj, niepotrzebne narażanie się i tyle.
Nawet moja na święta nie przyjedzie...ale co poradzisz...niech tam siedzi grzecznie i oby zdrowa była...
Sama wiem.. Czasem trzeba pilnie.. Ech.. A jakby się chciało... I te nasze dzieciaki na,, obczyźnie,,... ale co zrobić... Ja i tak do Matiego przemknę... Nam 3 km...
Patrzyłam wczoraj na połączenia do córki...najkrotsza podróż to prawie 17 godzin z przesiadkami. Nie ma teraz bezpośredniego połączenia. W wagonach pełnych zasmarkanych i kaszlacych ludzi. Dobrze że zostanie u siebie.Te święta będą i tak dziwne ze względu na różne obostrzenia.
On będą.... Nawet nie myślę o tym.
26 marca 2020 12:02 | ID: 1460394
Muszę pojechać domiasta Nie mogę jeść tego chleba co kupuję w sklepie osiedlowym Coś mieszają Nie będę sięszwendać zaraz wrócę
No dobrze, lec:)
Też muszę wyjść po chleb, mieliśmy iść wczoraj ale usnelismy...ciezko bylo się podnieść, ale próbowaliśmy:)
I ja po chleb dziś muszę, bo się kończy. Wczoraj nie byłam. Za to dziś podskoczę...
Podskoczyłam. Ale chleba nigdzie nie dostałam. Do miasta nie jadę. Wyrobiłam ciasto i rośnie... Ludzi powaliło.... Po 12 bochenkow chleba kupują...
26 marca 2020 12:33 | ID: 1460407
Ja kupiłam 3 takie małe Zamrozilam żeby nie wychodzić
26 marca 2020 14:37 | ID: 1460421
Ja kupiłam 3 takie małe Zamrozilam żeby nie wychodzić
Ja upiekłam. Narazie jeden mały, bo próbowałam nowy przepis. Wyszedł bardzo dobry, choć chyba miałam za duża blaszkę.... Wyszly małe kromki ale jest pyszny...
26 marca 2020 14:47 | ID: 1460425
Ja kupiłam 3 takie małe Zamrozilam żeby nie wychodzić
Ja upiekłam. Narazie jeden mały, bo próbowałam nowy przepis. Wyszedł bardzo dobry, choć chyba miałam za duża blaszkę.... Wyszly małe kromki ale jest pyszny...
No,i z głodu nie umrzecie Jest pyszny bo swój Miałam piec też, ale dostałam ten co zawsze na parę dni mi starczy Sama jestem
26 marca 2020 14:47 | ID: 1460426
Ja kupiłam 3 takie małe Zamrozilam żeby nie wychodzić
Ja upiekłam. Narazie jeden mały, bo próbowałam nowy przepis. Wyszedł bardzo dobry, choć chyba miałam za duża blaszkę.... Wyszly małe kromki ale jest pyszny...
BRAWO ŻANETKO - narobiłaś smaka na taki domowy chlebuś...
26 marca 2020 21:54 | ID: 1460460
Ja kupiłam 3 takie małe Zamrozilam żeby nie wychodzić
Ja upiekłam. Narazie jeden mały, bo próbowałam nowy przepis. Wyszedł bardzo dobry, choć chyba miałam za duża blaszkę.... Wyszly małe kromki ale jest pyszny...
BRAWO ŻANETKO - narobiłaś smaka na taki domowy chlebuś...
Robiłam drugi raz Grażynko... Pierwszy zjedliśmy jeszcze ciepły. Jutro wstawię zdjęciea :)
27 marca 2020 11:57 | ID: 1460499
Wyszłam po mleko i kawa mi się skończyła Byłam dosłownie 5 min Przy kasie kichnęłam , odwróciłam sie no i my=usiałam Oczy ekspedientek i faceta skierowane w moją stronę widok bezcenny No i nie wiadomo jak się zachować Psychoza nas opanowała, wiadomo każdy się boi
27 marca 2020 13:06 | ID: 1460502
Wyszłam po mleko i kawa mi się skończyła Byłam dosłownie 5 min Przy kasie kichnęłam , odwróciłam sie no i my=usiałam Oczy ekspedientek i faceta skierowane w moją stronę widok bezcenny No i nie wiadomo jak się zachować Psychoza nas opanowała, wiadomo każdy się boi
Chciałabym to zobaczyć... i choć czas ciężki to humor mi się poprawił...
27 marca 2020 13:31 | ID: 1460505
Wyszłam po mleko i kawa mi się skończyła Byłam dosłownie 5 min Przy kasie kichnęłam , odwróciłam sie no i my=usiałam Oczy ekspedientek i faceta skierowane w moją stronę widok bezcenny No i nie wiadomo jak się zachować Psychoza nas opanowała, wiadomo każdy się boi
Chciałabym to zobaczyć... i choć czas ciężki to humor mi się poprawił...
Mąż dzisiaj ma przynieść maseczki to chyba w nich trzeba będzie chodzić, już ja się w niej widzę... he he he...
27 marca 2020 14:03 | ID: 1460509
Wyszłam po mleko i kawa mi się skończyła Byłam dosłownie 5 min Przy kasie kichnęłam , odwróciłam sie no i my=usiałam Oczy ekspedientek i faceta skierowane w moją stronę widok bezcenny No i nie wiadomo jak się zachować Psychoza nas opanowała, wiadomo każdy się boi
Chciałabym to zobaczyć... i choć czas ciężki to humor mi się poprawił...
Mąż dzisiaj ma przynieść maseczki to chyba w nich trzeba będzie chodzić, już ja się w niej widzę... he he he...
Mam masczki mogłam założyć ,ale póki co nie jestem zagrożeniem ,ot się przytrafiło kichnąć nie w porę
27 marca 2020 14:16 | ID: 1460513
Wyszłam po mleko i kawa mi się skończyła Byłam dosłownie 5 min Przy kasie kichnęłam , odwróciłam sie no i my=usiałam Oczy ekspedientek i faceta skierowane w moją stronę widok bezcenny No i nie wiadomo jak się zachować Psychoza nas opanowała, wiadomo każdy się boi
Chciałabym to zobaczyć... i choć czas ciężki to humor mi się poprawił...
Mąż dzisiaj ma przynieść maseczki to chyba w nich trzeba będzie chodzić, już ja się w niej widzę... he he he...
Mam masczki mogłam założyć ,ale póki co nie jestem zagrożeniem ,ot się przytrafiło kichnąć nie w porę
Powinni byli powiedzieć Ci - na zdrowie - he he he...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.