Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
6 grudnia 2017 08:34 | ID: 1407541
Do świąt coraz bliżej ,a ja w domu nic nie zrobię Musi być jak jest
To jest nas dwie...
Też pomyślałam o tobie Przeżyjemy
No to ja trzecia.. jak zdążę ze wszystkim to jakiś cud będzie..
6 grudnia 2017 08:35 | ID: 1407542
Ledwo wstałam,tak mnie połamało. Może jakoś się rozkręcę później.
Jutro do pracy,to siły trzeba zebrać.
Trzymaj si kochna! Pogoda taka to i choroby chodzą..
6 grudnia 2017 09:05 | ID: 1407546
Idę z Olą do orzecznika ZUS na kolejną kontrolę zwolnienia, Potem na zastrzyk . A po południu na warsztaty zdobienia pierników. Ciekawa jestem bardzo tych warsztatów.
6 grudnia 2017 11:09 | ID: 1407562
Ledwo wstałam,tak mnie połamało. Może jakoś się rozkręcę później.
Jutro do pracy,to siły trzeba zebrać.
Trzymaj si kochna! Pogoda taka to i choroby chodzą..
Wychodzi wczorajsze sprzątanie. Mogłam podzielić robotę na kilka dni ale nie umiem tak.
Najbardziej kręgosłup mi dokucza. Po lekach trochę lepiej,na tyle,że chodzić mogę swobodnie.
6 grudnia 2017 11:11 | ID: 1407563
Zrobiłam listę zakupów i plan prac przed świętami,co kiedy,żeby potem zamieszania nie było.
6 grudnia 2017 11:37 | ID: 1407568
Ledwo wstałam,tak mnie połamało. Może jakoś się rozkręcę później.
Jutro do pracy,to siły trzeba zebrać.
Trzymaj si kochna! Pogoda taka to i choroby chodzą..
Wychodzi wczorajsze sprzątanie. Mogłam podzielić robotę na kilka dni ale nie umiem tak.
Najbardziej kręgosłup mi dokucza. Po lekach trochę lepiej,na tyle,że chodzić mogę swobodnie.
Też tak mam, że sprzątam czy też robię coś innego do końca a potem mam " kaca"
6 grudnia 2017 11:39 | ID: 1407569
Do świąt coraz bliżej ,a ja w domu nic nie zrobię Musi być jak jest
To jest nas dwie...
Też pomyślałam o tobie Przeżyjemy
Pewnie, kto jak nie MY
6 grudnia 2017 13:00 | ID: 1407580
Dziś dobra wiadomość,Mateusz wyszedł ze szpitala i ma do świąt zwolnienie. Na razie nie przyjedzie bo musi chodzić na kontrole po weekendzie przyjedzie i będzie czas na przygotowania, Na Wigilię mamy zaproszenie do bratanka (oby nie zasypało bo to na wsi).
6 grudnia 2017 14:04 | ID: 1407583
Dziś dobra wiadomość,Mateusz wyszedł ze szpitala i ma do świąt zwolnienie. Na razie nie przyjedzie bo musi chodzić na kontrole po weekendzie przyjedzie i będzie czas na przygotowania, Na Wigilię mamy zaproszenie do bratanka (oby nie zasypało bo to na wsi).
O no to dobra wiadomość
Tak zasypac to nie ale biało choć odrobinę mogłoby być na święta.. taki klimat inny..
6 grudnia 2017 15:00 | ID: 1407593
Strasznie wieje, a ja w łóżku LP yuuriego
6 grudnia 2017 15:01 | ID: 1407594
Strasznie wieje, a ja w łóżku LP yuuriego
Strasznie wieje, a ja w łóżku LP yuuriego
Co za głupoty robi ten mój telefon
6 grudnia 2017 15:19 | ID: 1407595
Strasznie wieje, a ja w łóżku LP yuuriego
Strasznie wieje, a ja w łóżku LP yuuriego
Co za głupoty robi ten mój telefon
fajne
Dlatego nie przepadam za pisaniem z telefonu
6 grudnia 2017 18:39 | ID: 1407599
Jestem i ja, w końcu. Dzis mam tyle biegania, ze nóg nie czuję. Mam dosyć. A jeszcze obiad na jutro...
6 grudnia 2017 20:09 | ID: 1407610
Znowu przemarzlam,samochód naprawialismy. Okazało się że to jeszcze nie to co robiliśmy.
Przynajmniej wprawy nabiorę jako pomocnik mechanika kolejny fach w ręku.
6 grudnia 2017 20:14 | ID: 1407611
Jestem i ja, w końcu. Dzis mam tyle biegania, ze nóg nie czuję. Mam dosyć. A jeszcze obiad na jutro...
Ja dzisiaj też chwili spokoju nie miałam,mimo że wolne. Jutro znowu wstanę połamana.
7 grudnia 2017 05:13 | ID: 1407619
7 grudnia 2017 05:57 | ID: 1407622
Witaj. Też niedługo się zbieram. Ja to lubię jak w pracy ruch,czas szybciej leci.
Wstałam z okropnym bólem głowy,zanim wstałam to już mnie bolała.
7 grudnia 2017 16:08 | ID: 1407660
Witaj. Też niedługo się zbieram. Ja to lubię jak w pracy ruch,czas szybciej leci.
Wstałam z okropnym bólem głowy,zanim wstałam to już mnie bolała.
U nas znow młyn. Nawet do łazienki ciężko się urwać... po 10 godzinach mam dość...
7 grudnia 2017 17:50 | ID: 1407667
Witaj. Też niedługo się zbieram. Ja to lubię jak w pracy ruch,czas szybciej leci.
Wstałam z okropnym bólem głowy,zanim wstałam to już mnie bolała.
U nas znow młyn. Nawet do łazienki ciężko się urwać... po 10 godzinach mam dość...
Nie dziwię się, można mieć dość.
7 grudnia 2017 19:13 | ID: 1407675
Już dostałam z zakładu pracy dofinasowanie na organizację świąt. Mogę już podliczyć kaskę i robić menu i listę zakupów. Rachunki mam już opłacone, prezenty zakupione, więc tylko zakupy świateczne.
Jutro miałam mieć ostatni zastrzyk, ale dostałam jeszcze pięć.
Byłam u fryzjerki.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.