Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
13 listopada 2017 19:10 | ID: 1405050
Czesc:) wrocilam z pracy, dokoncze obiad i zmykam do fryzjera. Ale zmarzlam dzis...
CZEŚĆ to powodzenia u fryzjera...
o tak! Czasem potrzebne! Ja swojego w piątek załatwiłam
Od razu samopoczucie lepsze:)
Pewnie
13 listopada 2017 19:54 | ID: 1405053
Każdy w swoim kącie,wieczorny spokój już.
Zmykam zaraz z książką do łóżka.
13 listopada 2017 20:01 | ID: 1405057
Leniwy i posępny był dzisiejszy dzień.Pogoda deszczowa więc kości bola,siedzielismy w domu nawet kot i pies chętnie drzemią w przedpokoju.
13 listopada 2017 20:04 | ID: 1405058
Leniwy i posępny był dzisiejszy dzień.Pogoda deszczowa więc kości bola,siedzielismy w domu nawet kot i pies chętnie drzemią w przedpokoju.
Posępny jak większość listopadowych dni,krótkich i ponurych.
13 listopada 2017 20:06 | ID: 1405060
Czesc:) wrocilam z pracy, dokoncze obiad i zmykam do fryzjera. Ale zmarzlam dzis...
CZEŚĆ to powodzenia u fryzjera...
o tak! Czasem potrzebne! Ja swojego w piątek załatwiłam
Od razu samopoczucie lepsze:)
A ja coś żadnej wizji nie mam na swoje włosy. Mojej fryzjerki dalej nie ma,a ta co byłam ostatnio to porażka.
13 listopada 2017 20:09 | ID: 1405062
Witam wieczorową porą . Mam już glukometr , leki i ustaloną dietę . Zaczynam działać , ale jak na razie jestem przerażona .
13 listopada 2017 20:12 | ID: 1405063
Witam wieczorową porą . Mam już glukometr , leki i ustaloną dietę . Zaczynam działać , ale jak na razie jestem przerażona .
Będzie dobrze. Aby się przestawić na dietę to już z górki pójdzie.
13 listopada 2017 20:52 | ID: 1405064
Witam wieczorową porą . Mam już glukometr , leki i ustaloną dietę . Zaczynam działać , ale jak na razie jestem przerażona .
WITAJ ALINKO... trzymam kciuki a Twoje zdrówko... Będzie dobrze - musi być...
13 listopada 2017 20:56 | ID: 1405067
Chomik już po "przeprowadzce" do drugiej klatki z piętrem karuzelowym... hi hi hi...
a tu karuzela plastikowa pogryziona przez niego...
No no.. ful wypas! Taki to ma życie...
He he he - nie wiedział co ma robić jak go do tej klatki wsadziłam a teraz smacznie w domku śpi...
13 listopada 2017 20:59 | ID: 1405068
Podzwoniłam do swoich dzieci popytać o wnusiaczki i do synowej spytać jak się czuje w stanie błogosławionym... Tymcio coś nie za bardzo ale wieczorkiem zrobili mu indalację i jest lepiej...
13 listopada 2017 21:21 | ID: 1405073
Witam wieczorową porą . Mam już glukometr , leki i ustaloną dietę . Zaczynam działać , ale jak na razie jestem przerażona .
Alinko, będzie dobrze. Mam w rodzinie osobę chorą na cukrzucę. Na insulinie. To podstępna choroba, ale naprawdę jeśli przestrzegasz zaleceń lekarza i odpowiedniej diety to da sie normalnie funkcjonować. Z tym, że wyrzeczeń jest naprawdę sporo.... A jaki masz poziom cukru przed i po jedzeniu, jeśli mogę zapytać?
14 listopada 2017 06:56 | ID: 1405080
Popijam kawkę i bede budzić mlodego do szkoły...
14 listopada 2017 08:16 | ID: 1405084
Wstałam dośc wczesnie, przygotowałam do wyrośnięcia chlebek na zakwasie, ogarnęłam domek, wstawiłam pranie .Kapusta na gołąbki już się parzy. Piję kawę i zobacze co na świecie się dzieje.
14 listopada 2017 08:25 | ID: 1405086
Witam i ja . Wczoraj miałam paskudny dzień . Muszę popracować nad swoim nastrojem , bo wpadłam niepotrzebnie w paskudny dołek .
14 listopada 2017 08:26 | ID: 1405087
Budzilam się w nocy coraz,a rano jak do wstawania to najlepiej się spało.
14 listopada 2017 08:36 | ID: 1405093
Budzilam się w nocy coraz,a rano jak do wstawania to najlepiej się spało.
..tak zawsze bywa.
14 listopada 2017 08:41 | ID: 1405094
Witam i ja . Wczoraj miałam paskudny dzień . Muszę popracować nad swoim nastrojem , bo wpadłam niepotrzebnie w paskudny dołek .
Alinko głowa do góry, będzie dobrze. Wczoraj też miałam zły dzień, ale dzisiaj jest lepiej i odrabiam zaległości.
14 listopada 2017 08:57 | ID: 1405103
Leniwy i posępny był dzisiejszy dzień.Pogoda deszczowa więc kości bola,siedzielismy w domu nawet kot i pies chętnie drzemią w przedpokoju.
Posępny jak większość listopadowych dni,krótkich i ponurych.
Okropnie jest.. Takby się słońca chciało.
14 listopada 2017 08:58 | ID: 1405104
Witam i ja . Wczoraj miałam paskudny dzień . Muszę popracować nad swoim nastrojem , bo wpadłam niepotrzebnie w paskudny dołek .
Ostatnio to itak cos..
14 listopada 2017 09:00 | ID: 1405105
Budzilam się w nocy coraz,a rano jak do wstawania to najlepiej się spało.
..tak zawsze bywa.
I pełni księżyca nie ma a spac nie można..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.