Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
16 września 2017 08:43 | ID: 1396549
Witajcie !!1 Obudziłam się o trzeciej nad ranem i już nie zasnęłam . W końcu wstałam bo dłużej leżeć w łóżku już nie dam rady . Niby się nie denerwuję , ale ...
WITAJ ALINKO !!! Nie myśl, odpoczywaj Kochana...
16 września 2017 08:43 | ID: 1396550
I ja już na nogach, mężuś przyjechal na chwil kilka i pijemy kawkę...
16 września 2017 08:47 | ID: 1396552
I ja już na nogach, mężuś przyjechal na chwil kilka i pijemy kawkę...
Smacznej kawki Grażynko:)
Moja kawka się kończy, wiec ruszam z robotą.
16 września 2017 09:25 | ID: 1396558
16 września 2017 10:01 | ID: 1396566
Ja dziś w domku, to nawet się nie spieszę z robotą:) Pełen luzik:)
16 września 2017 11:07 | ID: 1396573
Ogarnęłam dom, tylko podłogi zostały, ale to potem..
16 września 2017 14:11 | ID: 1396579
Położyłam się na chwilkę i zasnęłam. Dopiero telefon mnie obudził...
16 września 2017 16:22 | ID: 1396583
Tak bez planowania pojechałam z mężem w trasę i jestem zadowolona bo w drodze powrotnej zajechaliśmy w odwiedziny do siostry męża, która miała operację na kolano... Posiedzieliśmy i pogadaliśmy sobie... Ucieszyła się z naszej wizyty...
Teraz wstawiłam pranie bo pogoda dopisuje - odpukać....
16 września 2017 16:22 | ID: 1396584
Położyłam się na chwilkę i zasnęłam. Dopiero telefon mnie obudził...
Czasami dobrze tak się zdrzemnąć....
16 września 2017 16:26 | ID: 1396586
Tak bez planowania pojechałam z mężem w trasę i jestem zadowolona bo w drodze powrotnej zajechaliśmy w odwiedziny do siostry męża, która miała operację na kolano... Posiedzieliśmy i pogadaliśmy sobie... Ucieszyła się z naszej wizyty...
Teraz wstawiłam pranie bo pogoda dopisuje - odpukać....
Takie spontaniczne wyjazdy są super;) a u nas coś się chmurzyć zaczyna.
16 września 2017 16:27 | ID: 1396588
U nas rodzice na kawce byli. Teraz mąż coś tam na dachu garażu robi, a ja właśnie skończyłam myć podłogi. Jeszcze w łazience muszę ogarnąć...
16 września 2017 16:30 | ID: 1396591
Dzień ciągnie się jak flaki w oleju, jest podejrzanie długi. Posprzatałam w domku, zrobiłam obiad, pranie. Byliśmy w odwiedzinach u brata, po obiedzie byłam na cmętarzu i tam ogarnęłam groby rodzinne.Troszkę odpocznę i poczytam co tam na świeciea potem trochę podszykuję mięsko na niedzielny obiad i upiekę szarlotkę z ostatnich papierówek.
16 września 2017 16:32 | ID: 1396593
Dzień ciągnie się jak flaki w oleju, jest podejrzanie długi. Posprzatałam w domku, zrobiłam obiad, pranie. Byliśmy w odwiedzinach u brata, po obiedzie byłam na cmętarzu i tam ogarnęłam groby rodzinne.Troszkę odpocznę i poczytam co tam na świeciea potem trochę podszykuję mięsko na niedzielny obiad i upiekę szarlotkę z ostatnich papierówek.
I mi zbyt szybko czas nie mija dziś... Jakiś śpiący ten dzień. Ale podgoniłam z robotą w domku..
16 września 2017 16:37 | ID: 1396596
Tak bez planowania pojechałam z mężem w trasę i jestem zadowolona bo w drodze powrotnej zajechaliśmy w odwiedziny do siostry męża, która miała operację na kolano... Posiedzieliśmy i pogadaliśmy sobie... Ucieszyła się z naszej wizyty...
Teraz wstawiłam pranie bo pogoda dopisuje - odpukać....
Takie spontaniczne wyjazdy są super;) a u nas coś się chmurzyć zaczyna.
I u nas też... nie chwal dnia przed zachodem słońca.... i tak wyszło...
16 września 2017 16:40 | ID: 1396597
Dzień ciągnie się jak flaki w oleju, jest podejrzanie długi. Posprzatałam w domku, zrobiłam obiad, pranie. Byliśmy w odwiedzinach u brata, po obiedzie byłam na cmętarzu i tam ogarnęłam groby rodzinne.Troszkę odpocznę i poczytam co tam na świeciea potem trochę podszykuję mięsko na niedzielny obiad i upiekę szarlotkę z ostatnich papierówek.
I mi zbyt szybko czas nie mija dziś... Jakiś śpiący ten dzień. Ale podgoniłam z robotą w domku..
...też nie mam zaległości z pracami w domu a z ogrodu zostałam wygoniona ze względu na atak choroby. Mój dzień pracy rozpoczął sie okołó 4 rano to pewnie dlatego jest taki długi.
16 września 2017 17:25 | ID: 1396598
Dzień ciągnie się jak flaki w oleju, jest podejrzanie długi. Posprzatałam w domku, zrobiłam obiad, pranie. Byliśmy w odwiedzinach u brata, po obiedzie byłam na cmętarzu i tam ogarnęłam groby rodzinne.Troszkę odpocznę i poczytam co tam na świeciea potem trochę podszykuję mięsko na niedzielny obiad i upiekę szarlotkę z ostatnich papierówek.
I mi zbyt szybko czas nie mija dziś... Jakiś śpiący ten dzień. Ale podgoniłam z robotą w domku..
...też nie mam zaległości z pracami w domu a z ogrodu zostałam wygoniona ze względu na atak choroby. Mój dzień pracy rozpoczął sie okołó 4 rano to pewnie dlatego jest taki długi.
O 4 rano to ja się na drugi bok przekręcałam w łóżku....
16 września 2017 17:31 | ID: 1396600
A ja dzisiaj nic w domku nie robiłam. Byliśmy na działce. Mąż dalej pomaga sąsiadowi. A ja dalej ogarniam działeczkę. Ale już mam ład. Zostało mi jeszcze trochę roboty. Czekam na pogodny dzień.
16 września 2017 19:24 | ID: 1396605
Witajcie !!1 Obudziłam się o trzeciej nad ranem i już nie zasnęłam . W końcu wstałam bo dłużej leżeć w łóżku już nie dam rady . Niby się nie denerwuję , ale ...
Witaj bratnia duszo.Ja też nie śpię od 4 rano - niby nic nie boli ale spać albo lezeć nie mogę. Zazyłam leki, sprzątnęłam łazienkę - tak na błysk.
Ja nie spałam od 2-ej,a na 5-tą do pracy miałam. Ależ się męczyłam,oczy same się zamykaly.
16 września 2017 19:26 | ID: 1396606
Mamy wieczorek i odpoczywamy, podziałałam w domku i teraz czas na relaks...
16 września 2017 19:27 | ID: 1396607
Piwko popijam ,by uskutecznic wieczorny relaks.
Jutro znowu na 5-tą do pracy. Poszlabym wcześniej spać ale znowu się obudzę wcześniej i lipa.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.