Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
2 września 2017 08:09 | ID: 1394667
Od kilku dni (konkretnie od środy) nie ma internetu. Jak się okazało, jest remont wieży naszej Bazyliki a na niej jest przekaźnik Polsatu. Nie wiem czy uszkodzenie przypadkowe czy celowo odłączone. Wczoraj rano chwilę było i dziś też. Pewnie przez weekend będzie. Z drugiej strony to ile czasu na inne prace. Jednak internet to "złodziej czasu"
2 września 2017 08:30 | ID: 1394671
Od kilku dni (konkretnie od środy) nie ma internetu. Jak się okazało, jest remont wieży naszej Bazyliki a na niej jest przekaźnik Polsatu. Nie wiem czy uszkodzenie przypadkowe czy celowo odłączone. Wczoraj rano chwilę było i dziś też. Pewnie przez weekend będzie. Z drugiej strony to ile czasu na inne prace. Jednak internet to "złodziej czasu"
To dlatego u mnie polsat raz jest raz go nie ma może.. Tez mam problem, ale z telewizją.
2 września 2017 10:00 | ID: 1394681
Od kilku dni (konkretnie od środy) nie ma internetu. Jak się okazało, jest remont wieży naszej Bazyliki a na niej jest przekaźnik Polsatu. Nie wiem czy uszkodzenie przypadkowe czy celowo odłączone. Wczoraj rano chwilę było i dziś też. Pewnie przez weekend będzie. Z drugiej strony to ile czasu na inne prace. Jednak internet to "złodziej czasu"
To dlatego u mnie polsat raz jest raz go nie ma może.. Tez mam problem, ale z telewizją.
Ja na szczęscie TV mam "talerz" i telewizja działa. Internetu nie było od środy (wczoraj chwilę rano). Jak dzwoniłam do Robaczewskiego to: "trzeba czekać". Jak długo nie powiedział a co z odpłatnością za brak internetu kilka dni??? Ciekawe czy po weekendzie znów odłączą!
2 września 2017 12:43 | ID: 1394685
Od kilku dni (konkretnie od środy) nie ma internetu. Jak się okazało, jest remont wieży naszej Bazyliki a na niej jest przekaźnik Polsatu. Nie wiem czy uszkodzenie przypadkowe czy celowo odłączone. Wczoraj rano chwilę było i dziś też. Pewnie przez weekend będzie. Z drugiej strony to ile czasu na inne prace. Jednak internet to "złodziej czasu"
To dlatego u mnie polsat raz jest raz go nie ma może.. Tez mam problem, ale z telewizją.
Ja na szczęscie TV mam "talerz" i telewizja działa. Internetu nie było od środy (wczoraj chwilę rano). Jak dzwoniłam do Robaczewskiego to: "trzeba czekać". Jak długo nie powiedział a co z odpłatnością za brak internetu kilka dni??? Ciekawe czy po weekendzie znów odłączą!
Ja zrezygnowałam z polsatu.. raz jest a raz go nie ma.. i po co płacić?
2 września 2017 12:44 | ID: 1394686
Byłam na zakupach wszędzie bardzo ciasno a myslałam że taka pogoda to będzie lużniej, nic z tego
Teraz domowo sobie podziałam..
2 września 2017 13:18 | ID: 1394689
Byłam na zakupach wszędzie bardzo ciasno a myslałam że taka pogoda to będzie lużniej, nic z tego
Teraz domowo sobie podziałam..
Ja dopiero jade. Podrzucę Matiego i jego kolegę na praktyki i na powrocie zrobię zakupy.
2 września 2017 14:04 | ID: 1394692
Zeberka się duszą, cukinia na sos też się dusi. A mnie zmaga sen. I chyba połóże się na pół godziny a pod garnkami zmniejszyłam moc.
2 września 2017 14:44 | ID: 1394693
Zeberka się duszą, cukinia na sos też się dusi. A mnie zmaga sen. I chyba połóże się na pół godziny a pod garnkami zmniejszyłam moc.
Ok, ja tam zerknę a Ty pośpij sobie akurat i u sibie mieszam
2 września 2017 15:38 | ID: 1394694
Zeberka się duszą, cukinia na sos też się dusi. A mnie zmaga sen. I chyba połóże się na pół godziny a pod garnkami zmniejszyłam moc.
Ok, ja tam zerknę a Ty pośpij sobie akurat i u sibie mieszam
Dzięki Agatko, ze mieszalaś. Nie przypaliło się.
2 września 2017 18:00 | ID: 1394703
Zeberka się duszą, cukinia na sos też się dusi. A mnie zmaga sen. I chyba połóże się na pół godziny a pod garnkami zmniejszyłam moc.
Ok, ja tam zerknę a Ty pośpij sobie akurat i u sibie mieszam
Dzięki Agatko, ze mieszalaś. Nie przypaliło się.
Udało się
Polecam się jakby co
2 września 2017 18:37 | ID: 1394707
U nas goście sa. Ale gadaja przez skeypa, a ja do Was zaglądam:)
2 września 2017 20:50 | ID: 1394719
Siedzimy sobie wieczornie i czekamy na Matiego. Ja zawiozłam chłopaków na praktyki a mama kolegi Matiego ich odbiera.
3 września 2017 07:49 | ID: 1394740
Hej niedzielnie. Zaraz zaprawię mięsko na obiad. No i budzę chłopaków.
3 września 2017 07:56 | ID: 1394742
Witam i ja . Mam ostatni beztroski weekend , następny już taki nie będzie .
3 września 2017 08:15 | ID: 1394744
Mąż poszedł do roboty. Jutro ma przyjść fachowiec montować drzwi, więc przeszkadzali by sobie. A dzisiaj spokojnie połóży silokin w łazience i kuchni. Zostanie mu tylko biały montaż i koniec roboty. Ale jest zmęczony!!! I już chce na działkę pojechać , popracować na swoim.
A ja dzisiaj przełożę sos do słoiczków i zapasteryzuję.
3 września 2017 10:14 | ID: 1394753
Obiad mam podszykowany. Niedługo do kościoła się chlopaki zbieraja. Ja dziś nie jadę, bo sensacje żołądkowe mam. Mati na praktyce. Wczoraj robił do 22 a dziś już na 10 rano szedł...
3 września 2017 16:12 | ID: 1394773
Witajcie dziewczynki!Dzisiaj rozpoczynam 10 - miesieczne wakacje.
Przez ostatnie dwa miesiące "ciężko" pracowałam, miałam wiele gości i opiekowałam się wnukami.Bylo gwarno, wesoło ale i pracowicie. Zorganizowaliśmy kilkanaście ognisk i grilli.Jednocześnie zrobiłam wiele przetworów na zimę w ilościach niemal hurtowych.
Szczęśliwa jestem że , wakacje minęły szczęśliwie - nie było chorób i wypadków.
3 września 2017 16:14 | ID: 1394774
Witaj Helenko!!!
Też mam już wakacje. Wzięłam się za przetwory.
3 września 2017 17:07 | ID: 1394776
Witajcie dziewczynki!Dzisiaj rozpoczynam 10 - miesieczne wakacje.
Przez ostatnie dwa miesiące "ciężko" pracowałam, miałam wiele gości i opiekowałam się wnukami.Bylo gwarno, wesoło ale i pracowicie. Zorganizowaliśmy kilkanaście ognisk i grilli.Jednocześnie zrobiłam wiele przetworów na zimę w ilościach niemal hurtowych.
Szczęśliwa jestem że , wakacje minęły szczęśliwie - nie było chorób i wypadków.
Serwusik! Oj to pracowite wakacje miałaś. Teraz Tobie wakacje się należą
3 września 2017 17:58 | ID: 1394778
Miło mi że, o mnie pamiętacie. Zaliczm teraz "syndrom pustego gniazda" , w domu jest dziwnie cicho i przewidywalnie a dzień jest bardzo długi.Zanim powrócę do codzienności to upłynie pewnie cały tydzień, króry planuję przeznaczyć najesienne porządki w domu i w ogrodzie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.