Czesc czy są tu na forum miłośnicy psiaków? Jesli tak odzwyajcie się.... Ja jestem miłosniczką psiaków. W domu sama mam pieska ze schroniska. Była malutka, jak do Nas trafiła- ok. 5 miesięcy, ale jest cudowna, kochana, Odzywajcie się PSIARZE !!!!
21 stycznia 2012 15:27 | ID: 730317
Czesc czy są tu na forum miłośnicy psiaków? Jesli tak odzwyajcie się.... Ja jestem miłosniczką psiaków. W domu sama mam pieska ze schroniska. Była malutka, jak do Nas trafiła- ok. 5 miesięcy, ale jest cudowna, kochana, Odzywajcie się PSIARZE !!!!
21 stycznia 2012 15:31 | ID: 730320
No to psiara się odzywa:) Mam w domu rocznego mieszańca pekińczyka z shi-tzu;)
Czochrak z niego mały:))
21 stycznia 2012 15:36 | ID: 730323
Ja mam psiaka- mieszańca. Podobna jest bardzo do Labradora. Jest czarna. Mamy ją od wolontariuszki, wczesniej była 3 dni w schronisku. Ale jest bardzo całuśna. Uwielbia Nas całować. My oczywiście też ją często całujemy. Uwielbia długie spacery i zabawę z innymi pieskami, a piłeczka to jej przyjaciel....
21 stycznia 2012 15:37 | ID: 730324
Opowiedz coś o swoim psiaku aguska 798.
21 stycznia 2012 16:49 | ID: 730341
Ja też mam wyratowanego psiaka. Kochane kundelek. Właścicielowi oszczeniła się suka i chciał pozabijać, więc tato wziął jednego. Nie wyobrażam sobie, żeby go miało zabraknąć. jest niestety stary i zaczęły się już w związku z tym problemy. Serce się kraje jak na niego patrzę. Stał sie jakiś dziwny. Jest z nami od 14 lat.
21 stycznia 2012 17:22 | ID: 730366
Tak takie pieski ze schroniska albo znalezione są najkochańsze. One doceniają co dostają. Chociaż ja to kocham wszystkie pieski.
21 stycznia 2012 17:27 | ID: 730370
Prawdę piszesz Madziu. One tak wspaniale potrafią się przywiązać. Za moim tatą chodzi krok w krok. Wogóle to pierwszą noc spędził w kojcu i piszczał, trzeba było przychodzić do niego. Drugoej nocy to samo. Na trzecią noc wzięto go do łóżka i tak skończyło się piszczenie - o to mu właśnie chodziło.
21 stycznia 2012 17:33 | ID: 730375
Dużo ludzi chce psa rasowego z rodowodem, dlatego rodowe schodzą w pierwszej kolejności. Ale całe szczęście jest teżduzo ludzi, którzy przygarniają psiaki ze schroniska albo bezdomne. Oby więcej było takichdobrych ludzi z tak WIELKIM SERCEM !!!
Nasza sunia pierwsza noc spala z nami po środku. Ale już potem wiedziala że ma specjalny kojec, który jest tylko jej, a obok niego jej zabaweczki. Też chodziła i do tej pory chodzi za nami krok w krok. A jak musi zostać sama w domu to patrzy na Nas takimi smutnymi oczkami, ale cóz nie może zawsze jezdzić z nami. Uwielbia spacery. Codziennie na godzinny długi spacer, często półtora godzinny. I oczywiście zapomniałabym kocha dzieci, wprost ubóstwia. Jest przecudowna !!!
21 stycznia 2012 17:41 | ID: 730382
:) Fajnie piszesz o niej :)
Moje kochanie, kiedy rodzice musieli jechać gdzieś na cały dzień, choć często go zabierają, a sam to wogóle nie zostaje, no ale dobra, bo zbaczam z tematu - pojechali na cały dzień i zostałam z pieskiem ja. W geście niezadowolenia, buntu i tęsknoty wyszedł na stół w kuchni i położył się na samym jego środku i tak czekał do powrotu rodziców :D
21 stycznia 2012 17:49 | ID: 730389
Psiak tylko mówić nie umie, ale ma takie same uczucia, jak człowiek- radość, smutek, tęsknota itd. Chyba żaden psiak nie lubi być sam w domu. Nasza sunia, jak np wracamy z zakupów to zawsze noskiem wącha po siatkachi jest ciekawa co w nich dobrego jest. I strasznie sie cieszy, przykładowo nie ma nas 3 godziny, a ona cieszy sie, jakby nas nie było 12 godzin. Serio....
A jak śpi to takie smieszne pozycje robi, że pare razy jej zdjęcia robilismy podczas snu haha...
21 stycznia 2012 18:07 | ID: 730401
Ja lubię psy, ale nie mam. Kiedyś miałam bokserka, ale był chory i musieliśmy go uśpić :(
21 stycznia 2012 18:12 | ID: 730408
apis polecam Ci uratowanie jakiegos pieska ze schroniska. naprawde takie są najwierniejsze. Ale bokser to fajna rasa. Jest psem wesołym i skłonnym do zabaw. Jest cierpliwy i delikatny w stosunku do dzieci, co jest dużą zaletą...
21 stycznia 2012 18:18 | ID: 730414
U nas zawsze były psy , małe duże Ostatnio miałam Chinskiego Grzywacza NOREK się nazywał Musiałam go oddać, poszedł w dobre ręce , ale musiałam wnuk coraz częściej bywał w szpitalach, wyjeżdżaliśmy na turnusy reh. i nie miałam co z nim robić Przeżyłam to bardzo , teraz jak wspominam mam łzy w oczach Chłopak znowu mnie namawia na psa i nie wiem czy sie nie poddam Nie wiem, tamto jeszcze boli
21 stycznia 2012 18:21 | ID: 730417
Oj to bardzo przykre. Ale najważniejsze, że psiak poszedł w dobre ręce.....
21 stycznia 2012 19:30 | ID: 730442
Czy jest tu na forum wiecej PSIARZY ????
21 stycznia 2012 19:36 | ID: 730445
Ja mam ale maskotkę dla przyszłego wnusia
21 stycznia 2012 19:39 | ID: 730448
Z maskotki też się pewnie wnusio ucieszy, ale wydaje mi się, że żywy psiak sprawi dziecku wiecej radości, jak troszke podrośnie.... :)
21 stycznia 2012 20:00 | ID: 730457
ja też mam psiaka w domu- półrocznego shih-tzu.kiedy byłam dzieckiem miałam pieska przybłęde i również był bardzo przywiazany do naszej rodziny. nasz aktualny bąbel jest słodkim i madrym pieskiem, boimy się tylko, że jak sie urodzi dziecko będzie zazdrosny. na razie jest sam, nasza uwaga skupia sie tylko na nim a wkrótce będzie musial się nami podzilic z maleństwem. z drugiej strony cieszę sie, że dziecko bedzie wychowywyało się z psem, tak jak ja i mój mąz - od dziecka ze zwierzętami.
21 stycznia 2012 20:06 | ID: 730459
My też chcemy mieć dziecko, ale za rok, dwa. Całe szczęście nasza sunia uwielbia dzieci... Też bym chciała, żeby dziecko nasze wychowywało się z pieskiem....
21 stycznia 2012 20:11 | ID: 730464
Ja te z bardzo lubię psiaczki, no i mam w domu wredną jamniczkę.
Oh jędza z niej straszliwa, ale i tak ją wszycy kochamy.
Potrafi podgryzać Jakuba, a czasami i pożądnie Go nastraszyć, a On itak do niej lgnie.
Czasem bawią się że aż miło patrzeć.
21 stycznia 2012 20:16 | ID: 730468
Moja koleżanka miała jamnika i też był wrednawy. Jak jadł warczał na członkó rodziny i strasznie szzczekał.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.