Jakie mam pomysły na przekonanie dziecka do picia wody? Zastanawiałam się nad tym wielokrotnie, ponieważ dość często pytanie to pada z ust matek, które widzą mojego synka zazwyczaj z wodą (rzadko z naturalnym soczkiem, bo bardziej preferuje ten pierwszy napój). Dla nas to "naturalne", że woda jest najzdrowsza, choć raz usłyszałam, że dając dziecku do picia wodę narażam go na "wypłukanie mikroelementów z jego organizmu" :/ Dlatego też zanim zaczniemy przekonywać malucha, że woda jest najlepszą alternatywę powinniśmy sami być tego pewni.
A gdybym miała przekonać kogokolwiek do picia wody to:
1. Zaproponuj dziecku grę w zgadywanki: co pije kózka, kotek, piesek. Najlepiej z wizualizacją :) Odpowiedź oczywiście WODA. Na początku piją mleczko od mamusi, później gdy dorosną wodę, bo woda jest najlepsza dla nich. Można narysować, popodglądać swoje czwronogi itd.
2. Porównaj wodę z innymi napojami, wskaż dziecku różnicę. Poziom tłumaczenia dostosuj do wieku dziecka. Mój synek ma dwa latka, wody gazowanej nie lubi, bo robi "bul bul" i pokazuje, że "ała nosek". W przypadku kolorowych napojów gazowanych,dodatkowo można powiedzieć, że brzuszek boli nie tylko po "bąbelkach", ale i po dodatku cukru, który powoduje, że wciąż chce się pić (można porównać: kiedy zjesz za dużo cukierków też boli brzuszek, prawda?").
3. Postaw na pomysłowość- rytuał picia wody. Obowiązkowo musi być nowy kubeczek, najlepiej wspólnie wybrać z dzieckiem. A może usiądźcie w kręgu i zamiast "wypalić fajkę pokoju" wypijcie dzbanek wody podawany w nietypowym naczyniu:) A może do wspólnego picia wody zaproś "pluszaki", zróbcie im "wodne party" (wersja zarówno dla dziewczynek i chłopców - mój synek często 'obdarowuje' swojego misia jabłkiem, łyżeczką kaszy czy "kubeczkiem" (już bez wody):)
4. Na spacery zawsze zabieram wodę. Czasem kupujemy ją w sklepie w butelce przeznaczonej dla dzieci (syn sam wybiera butelkę, taką która mu się wizualnie podoba), a najczęściej bierzemy ze sobą bidon. Ważne by wypracować ten nawyk zabierania ze sobą wody. Myślę, że to będzie istotnym argumentem, w przypadku próśb "mamo kup kolę". "Nie mam kochanie pieniążków przy sobie, ale wzięłam wodę, proszę napij się jeśli chcesz" :)
5. Konsekwencja. Myślę, że na początku będzie dość trudno zmienić stare nawyki, dlatego też można rozcieńczać soki z wodą, dodać plasterek cytrynki. Najważniejsze by oprzeć się pokusie i nie kupować "kolorowych, gazowanych napojów" i unikać soczków z dodatkiem cukru, barwników i konserwantów. I sami dawajmy dzieciom przykład.
Na zdrowie wszystkim wodopijcom! :)