Zapraszam Mamuśki Maluszków urodzonych w sierpniu i wrześniu 2012 do rozmów o naszych Skarbach.
2 października 2012 18:01 | ID: 838110
Borysek waży 4400!!!! Piękny wynik. teraz lecimy na usg bioderek.
pięknie rośnie:)
Oj taak, bardzo sie ciesze. Na USG bioderek także wszystko OK. JUPI!!!
bardzo się cieszę:)
2 października 2012 18:18 | ID: 838121
Opowiadaj Guśka co u Was? A gdzie reszta Mamusiek?
My w niedzielę chrzcimy Boryska, ciekawe jak zachowa się na mszy...z Kuba obawy były mniejsze bo butla w ruch i spokój a teraz?
2 października 2012 18:31 | ID: 838123
Borysek waży 4400!!!! Piękny wynik. teraz lecimy na usg bioderek.
pięknie rośnie:)
Oj taak, bardzo sie ciesze. Na USG bioderek także wszystko OK. JUPI!!!
Bardzo się cieszę;))))
2 października 2012 22:10 | ID: 838234
Borysek waży 4400!!!! Piękny wynik. teraz lecimy na usg bioderek.
pięknie rośnie:)
Oj taak, bardzo sie ciesze. Na USG bioderek także wszystko OK. JUPI!!!
No to super:-)
3 października 2012 12:06 | ID: 838606
Opowiadaj Guśka co u Was? A gdzie reszta Mamusiek?
My w niedzielę chrzcimy Boryska, ciekawe jak zachowa się na mszy...z Kuba obawy były mniejsze bo butla w ruch i spokój a teraz?
my chrzciny Au mamy 21.10...ja ścianę pokarm wrazi jakby na mszy zgłodniałą.....
u nas poza tym incydentem z upadkiem nie jest źle...
choć od 3 dni Mała ma taka fazę, że krzyczy jak przystawiam ją do cycka..dziwne co??
3 października 2012 18:48 | ID: 838867
My dziś po szczepieniach, następne z pewnością będzie skojarzone bo ja nerwowo nie wytrzymam płaczu mojego malucha Szczepicie przeciwko pnaeumokokom i rotawirusom? Bo czytam, myślę, a do jutra mamy podjąć decyzję przynajmniej co do rotawirusów. Jakie jest Wasze zdanie?
P.S. Mój Synuszek waży ...6 kg :) Kochany klocuszek
3 października 2012 21:13 | ID: 839047
dziewczyny pomocy....nie mogę nakarmić Nati jak tylko próbuje ją przystawić to est mega krzyk...co robić??
3 października 2012 21:16 | ID: 839049
dziewczyny pomocy....nie mogę nakarmić Nati jak tylko próbuje ją przystawić to est mega krzyk...co robić??
Może pleśniawki ma???? Sprawdź Jej w buzi.
3 października 2012 22:20 | ID: 839105
dziewczyny pomocy....nie mogę nakarmić Nati jak tylko próbuje ją przystawić to est mega krzyk...co robić??
Może pleśniawki ma???? Sprawdź Jej w buzi.
nie ma sprawdzone...jakoś ja nakarmiłam..ale ciężko było..nie wiem co jej jest....
3 października 2012 22:28 | ID: 839112
My dziś po szczepieniach, następne z pewnością będzie skojarzone bo ja nerwowo nie wytrzymam płaczu mojego malucha Szczepicie przeciwko pnaeumokokom i rotawirusom? Bo czytam, myślę, a do jutra mamy podjąć decyzję przynajmniej co do rotawirusów. Jakie jest Wasze zdanie?
P.S. Mój Synuszek waży ...6 kg :) Kochany klocuszek
ja szczepiłam skojarzonymi 6w1...dodatkowo na pneumo i na rota (ale rota nie placem...mała miała wodniste kupki po nim nikt mi nie powiedział, że jak się szczepi na rota to dziecko przechodzi te chorobę tylko, ze łagodnie:/...no ale jak zaczęłam to trzeba kontynuować 2 dawkę) planuje jeszcze zaszczepić na meningokoki...
6 października 2012 11:20 | ID: 840943
dziewczyny pomocy....nie mogę nakarmić Nati jak tylko próbuje ją przystawić to est mega krzyk...co robić??
Guśka ja na Twoim miejscu zweryfikowałabym swoją dietę może dodajesz coś do jedzenia co małej nie pasuje, miałam tak z Alankiem dodałam do zupy kawałeczek cebulki do smaku, napoczątku nie wiedziałam o co chodzi po odstawieniu cebulki problem minął. Mały nie lubił zapachu i smaku cebuli.
Oliierek waży 4500 biorąc pod uwagę wagę urodzeniową 2800 nieżle przybiera. Niestety ma częste bóle brzuszka, trzeba go długo nosić(już się przyzwyczaił) żeby mu się odbiło kilka razy, to nie kolka a jednak mu dokucza i mnie też dzisiaj w nocy nie spał 3 godziny. Dostał lek Debridat na wyregulowanie pracy żołądeczka i niestety steryd na tą okropną sapę, bierze 3 dni i juz jest poprawa.
Też zastanawiałam się nat rota mój Aluś w ciągu pierwszego roku chorował 3 lub 4 razy, ale słyszałam o tych dolegliwościach np. że dzidzia krzyczy z powodu bólu brzuszka 3 miesiące, jak przechodzi po jednej dawce dostaje drugą. Ale jednak zabezpiecza przt tym paskudztwem na póżniej, dlatego się wacham!
Na pneumo będę szczepić jednak troszkę póżniej żeby za bardzo nie nadwyrężać małego organizmu ok 6 miesiąca.
Ale się rozpisałam, ale niestety nie mam za dużo czasu na pisanie, czasami zagłądam czytam i już muszę uciekać. Wczoraj mężulek wrócił o 23 a ja biegałam pomiędzy małymi nie mówiąc że Oli zawsze po kąpaniu ma problem z zaśnięciem.
A do tego Alan ma zapaleni oskrzeli, i martwię się czy mały nie podłapał. Każdy nawet malutki kaszelek i ja stoję na baczność.
7 października 2012 14:21 | ID: 841569
dziewczyny pomocy....nie mogę nakarmić Nati jak tylko próbuje ją przystawić to est mega krzyk...co robić??
Guśka ja na Twoim miejscu zweryfikowałabym swoją dietę może dodajesz coś do jedzenia co małej nie pasuje, miałam tak z Alankiem dodałam do zupy kawałeczek cebulki do smaku, napoczątku nie wiedziałam o co chodzi po odstawieniu cebulki problem minął. Mały nie lubił zapachu i smaku cebuli.
Oliierek waży 4500 biorąc pod uwagę wagę urodzeniową 2800 nieżle przybiera. Niestety ma częste bóle brzuszka, trzeba go długo nosić(już się przyzwyczaił) żeby mu się odbiło kilka razy, to nie kolka a jednak mu dokucza i mnie też dzisiaj w nocy nie spał 3 godziny. Dostał lek Debridat na wyregulowanie pracy żołądeczka i niestety steryd na tą okropną sapę, bierze 3 dni i juz jest poprawa.
Też zastanawiałam się nat rota mój Aluś w ciągu pierwszego roku chorował 3 lub 4 razy, ale słyszałam o tych dolegliwościach np. że dzidzia krzyczy z powodu bólu brzuszka 3 miesiące, jak przechodzi po jednej dawce dostaje drugą. Ale jednak zabezpiecza przt tym paskudztwem na póżniej, dlatego się wacham!
Na pneumo będę szczepić jednak troszkę póżniej żeby za bardzo nie nadwyrężać małego organizmu ok 6 miesiąca.
Ale się rozpisałam, ale niestety nie mam za dużo czasu na pisanie, czasami zagłądam czytam i już muszę uciekać. Wczoraj mężulek wrócił o 23 a ja biegałam pomiędzy małymi nie mówiąc że Oli zawsze po kąpaniu ma problem z zaśnięciem.
A do tego Alan ma zapaleni oskrzeli, i martwię się czy mały nie podłapał. Każdy nawet malutki kaszelek i ja stoję na baczność.
kochana pociesze Cię jeśli napiszę, że mojego męża prawie nie ma w domu... po szczepieniu na rota 3 dni bolał ja brzuszek...ale potem było ok....teraz się zaraziła w szpitalu...ale przechodzi łagodnie....
7 października 2012 17:10 | ID: 841639
Zaszczepiłam na rota, skutkiem ubocznym zielone kupki i lekkie marudzenie. Wahałam się ale w życiu różnie bywa a ja wole mieć czyste sumienie
7 października 2012 17:25 | ID: 841644
Guśka a co się stało że z małą byłaś w szpitalu?
10 października 2012 15:59 | ID: 843870
Guśka a co się stało że z małą byłaś w szpitalu?
mała spadła mi łózka...pisałam już wcześniej...no i pojechałam, na SOR, żeby upewnić się, że nic jej się złego nie stało...
10 października 2012 16:00 | ID: 843871
Zaszczepiłam na rota, skutkiem ubocznym zielone kupki i lekkie marudzenie. Wahałam się ale w życiu różnie bywa a ja wole mieć czyste sumienie
moja Natka też rob zielone kupki:/
10 października 2012 16:02 | ID: 843872
moje dziecię odkryło, że łapki można włożyć do buźki:)
nie przewidziała tylko, że nie można za głęboko ich sadzać...bo wtedy ma się odruch wymiotny....
10 października 2012 16:08 | ID: 843874
Dziewczyny czy zielone kupki to skutek szczepienia na rota? Kacperek od piątku załatwia sie na zielono, zbiegło się to ze zmianą mleka z bebilon 1 na bebilon 1 comfort i ze szczepieniem... nie ma śluzu, brzuszek nie boli, załatwia sie tak jak dziecko na MM co dwa dni, zatwardzenia nie ma... myślicie że wszystko jest ok ?
11 października 2012 21:35 | ID: 844674
Melduję się i ja. Borysek ma 6 tygodni i waży 4800. Mamy za sobą szczepienie 6w1 i pneumokoki. Krzyczał strasznie ale potem nie było skutków ubocznych. U nas spokojnie,, sielanka, dziecko mega grzeczne. W minioną niedzielę mieliśmy chrzest, przez cały dzien anwet nei zapłakał, goscie sie dziwili :)
W stopce mam adres bloga, tam pisze na bieżąco
11 października 2012 21:43 | ID: 844675
Melduję się i ja. Borysek ma 6 tygodni i waży 4800. Mamy za sobą szczepienie 6w1 i pneumokoki. Krzyczał strasznie ale potem nie było skutków ubocznych. U nas spokojnie,, sielanka, dziecko mega grzeczne. W minioną niedzielę mieliśmy chrzest, przez cały dzien anwet nei zapłakał, goscie sie dziwili :)
W stopce mam adres bloga, tam pisze na bieżąco
czytam Alu Twojego bloga w wolnych chwilach..ciesze się, że Boysek Ci tak ładnie rośnie....i, ze chrzest się udał...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.