wamat (2018-05-16 14:27:39)
Dziś rozmawiałam z osobą, która była na Komunii wnuka. Nie mogłam uwierzyć- 150 osób, impreza w luksusowej restauracji, 25km od parafii. Czy tym ludziom całkiem "odbija".
SZOK!!! Jabyłam wczoraj na Komunii Św. chrześniaka, spośród gości: rodzice, dziadkowie, rodzice chrzestni i to tyle - łącznie z 15 osób :) Skromnie, dziecko dostało rower, na ktory zrzucili się chrzestni i rodzice, Biblię...
Za to uroczystość w Kościele - 2 godziny! Z czego godzina podziękowań: Dzieci dla Katechetki, Księdza, Rodziców, Rodzice dla Księdza, Kqatechetki...masakra. A z tacą, to wędrowali nie tylko przed Kościół (bo się nie mieścili w kościele), ale nawet przed bramę i parking przed Kościołem :)
Ale....w innej parafii były dwie Komunie dla tych samych dzieci: jedna w czwartek dla dzieci i rodziców a w niedzilę dla gości - jak jakiś cyrk :(