Mama Tymka napisał 2010-01-12 13:41:52Czoper nam one nie są potrzebne - my nie dotykamy, nie dajemy klapsówm, nie bijemy. Ale co za tym idzie nie boimy się tej ustawy bo ona nas nie dotyczy!
Uważasz, że nie dotyczy? Założenia ustawy (z postu pierwszego):
Rządowy projekt zakłada m.in. wprowadzenie do kodeksu rodzinnego i opiekuńczego całkowitego zakazu stosowania kar cielesnych i
zadawania cierpień psychicznych oraz innych form poniżania dziecka[...]
Sąd rodzinny, który otrzyma informację od kuratora, pracownika pomocy społecznej lub innej osoby o naruszeniu tego przepisu,
może podjąć z urzędu sprawę o ograniczenie lub pozbawienie władzy rodzicielskiej.
Posłużę się teraz Twoim cytatem:
"Gdyby na przykład miało karę "nie dostaniesz przez jakiś tam czas prezentów" bo trzeba zapłacić za malowanie samochodu sąsiada to przynajmniej by się nauczyło konsekwencji.
OK.
Więc mamy sytuację - dziecko coś zmalowało, za karę nie dostaje prezentów. W domu zauważa coś, na co ma ochotę, chce to, ale ponieważ kara trwa, nie dostaje. Zaczyna płakać. Życzliwy sąsiad słysząc płacz wykręca odpowiedni numer.
Pojawiają się panie z opieki, widząc płaczące dziecko i mając zeznanie sąsiada stwierdzają, że doszło do zadawania cierpień psychicznych dziecku. Ponieważ mają na poparcie odpowiednią ustawę (tak, własnie TĄ), z pomocą sądu zostajesz pozbawiona praw rodzicielskich do czasu rozstrzygnięcia sprawy w sądzie. Dziecko trafia na ten okres do placówki opiekuńczej (w majestacie prawa).
Po miesiącu jest sprawa. Wygrywasz. Odzyskujesz swoje dziecko.
Jesteś szczęśliwa? Nawet, jeżeli udowodnisz swoje racje, dziecko (i rodzina) przeżywają miesięczną traumę. Bo przecież państwo najlepiej wie, jak się wychowuje dzieci. I ma na to paragrafy.
Tego typu ustawy mają to do siebie, że dają potężne narzędzia ludziom kompletnie nieodpowiedzialnym. W USA siedzi w więzieniu Polak, który podczas mycia zadrapał córeczkę w okolicach miejsc intymnych.
I dostał 16 lat za molestowanie dziecka. Bo tam taka ustawa jest.
Ameryka to kraj prawnych absurdów i my też niestety do tego dążymy. Dlatego im mniej tego typu kretyńskich ustaw, tym lepiej.