no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
1 września 2013 12:04 | ID: 1009959
Cześć cześć :) Filip z tatusiem grają w piłkę na podwórku, obiad mi się gotuje i mam chwilkę na familkę :P w nocy i rano padało teraz jest ciepło bo 24 st ale zachmurzone i zanosi się na deszcz :) my wreszcie weekend spędzamy w domu, mam już dość imprez ;) w sobotę urodziny Filipa czyli następn impreza, za tydzień męża siostrzenicy urodziny potem mamy wesele więc trzeba chwilę odpocząć :)
1 września 2013 12:15 | ID: 1009969
Paulinko wrzesień masz rozrywkowy.U nas jest podobnie ale nie wyprawiamy wszystkiego bo sporo byłoby imprez w jednym miesiącu.Musielibyśmy zacząć od imienin męża i naszej rocznicy bycia ze sobą (w tym roku już 11 lat mija) potem Ksawcia urodzinki, następnie moje a pod koniec miesiąca męża urodziny.Tak więc trochę tego jest.
Fajnie, że masz troszkę ładniejszą pogodę, my musimy męczyć się w domu.Chyba trzeba już powoli się przyzwyczajać do zabaw w domku a nie na podwórku.
1 września 2013 12:21 | ID: 1009974
Paulinko wrzesień masz rozrywkowy.U nas jest podobnie ale nie wyprawiamy wszystkiego bo sporo byłoby imprez w jednym miesiącu.Musielibyśmy zacząć od imienin męża i naszej rocznicy bycia ze sobą (w tym roku już 11 lat mija) potem Ksawcia urodzinki, następnie moje a pod koniec miesiąca męża urodziny.Tak więc trochę tego jest.
Fajnie, że masz troszkę ładniejszą pogodę, my musimy męczyć się w domu.Chyba trzeba już powoli się przyzwyczajać do zabaw w domku a nie na podwórku.
my mamy taki czerwiec imprezowy (dokładnie 8 okazji do świętowania) :) wtedy to robimy jedną wielką imprezę :) a co! skoro jest co świętować to czemu nie :)
u nas w rodzinie jest tak, że każdemu dziecku daje się jakiś prezent na urodziny więc na kawę i ciasto trzeba pojechać :) a że wszystkie dzieciaki w rodzinie urodziły się w sierpniu lub we wrześniu to mamy sporo okazji do świętowania ;)
1 września 2013 16:45 | ID: 1010022
Aniu to nie przezorność :) poprostu zawsze chcielismy miec co najmniej 2 dzieci :)
Mam nadzieje ze grzyby beda bo ja jade w nastepny weekend :)
Dzis Wiktorią spałysmy 3h ! i znow mi sie chce spac :P
1 września 2013 21:18 | ID: 1010101
Paulinko wrzesień masz rozrywkowy.U nas jest podobnie ale nie wyprawiamy wszystkiego bo sporo byłoby imprez w jednym miesiącu.Musielibyśmy zacząć od imienin męża i naszej rocznicy bycia ze sobą (w tym roku już 11 lat mija) potem Ksawcia urodzinki, następnie moje a pod koniec miesiąca męża urodziny.Tak więc trochę tego jest.
Fajnie, że masz troszkę ładniejszą pogodę, my musimy męczyć się w domu.Chyba trzeba już powoli się przyzwyczajać do zabaw w domku a nie na podwórku.
my mamy taki czerwiec imprezowy (dokładnie 8 okazji do świętowania) :) wtedy to robimy jedną wielką imprezę :) a co! skoro jest co świętować to czemu nie :)
u nas w rodzinie jest tak, że każdemu dziecku daje się jakiś prezent na urodziny więc na kawę i ciasto trzeba pojechać :) a że wszystkie dzieciaki w rodzinie urodziły się w sierpniu lub we wrześniu to mamy sporo okazji do świętowania ;)
U mnie podobnie z prezentami dla dzieci jest, ale tylko dla tych najbliższych.Imprez w moim domu rodzinnym nigdy nie było.Może dlatego nie mam zwyczaju sama ich robić.Robię tylko dla męża tort na urodzinki i kawka w małym gronie, nic wielkiego.Teraz jeszcze dochodzą Ksawcia urodzinki nic więcej nie wyprawiam.Może też dlatego, że gdy się kogoś zaprasza to goście poczuwają się do kupna prezentu a nie wszystkich w mojej rodzinie stać na to.Więc lepiej się ograniczyć.Kiedyś wręczając prezent mojej siostrze na urodzinki usłyszałam od niej, że lepiej gdybym nic jej nie dała bo teraz ona będzie musiała coś kupić dla mnie.Nie chcę nikogo stawiać w takiej sytuacji gdy wiem jak się im żyje.Dlatego sama nic nie wyprawiam a siostra swoim dzieciakom też tylko torcik robi by uczcić urodzinki.A gdy już się zdarzy, że coś wyprawiamy to rodzinka kręci nosem i się nie zjawia (jak urodzinki Ksawcia w tamtym roku) lub przychodzą jakby z musu. Nie imprezowa z nas rodzina.
1 września 2013 21:24 | ID: 1010107
Aniu to nie przezorność :) poprostu zawsze chcielismy miec co najmniej 2 dzieci :)
Mam nadzieje ze grzyby beda bo ja jade w nastepny weekend :)
Dzis Wiktorią spałysmy 3h ! i znow mi sie chce spac :P
Niezły śpioch z Ciebie, ale to wszystko dla dzidziusia.Trzeba korzystać później nie będzie tyle czasu.Fajnie, że Wiki tak długo śpi w dzień.Mój szkrab to najdłużej 1,5godz.Z Ksawciem w ciąży też dużo spałam.Z tą przezornością to się trochę źle wyraziłam.Sama też trzymam wszystko po młodym podobnie jak Ty.Również od początku myśleliśmy o drugim maluszku.Nie chcemy aby Ksawcio był jedynakiem.
1 września 2013 21:31 | ID: 1010110
Ja też trzymam wszystko po Filipie i dlatego wolałabym drugiego synka a mąż z kolei chce córkę... ale i tak na razie nie zdecydowaliśmy się na powiększenie rodziny
1 września 2013 21:41 | ID: 1010115
Byliśmy troszkę z młodym na dworze ale wyciągnęłam typowo jesienne ubrania, było dość zimno.Ksawercio oczywiście zadowolony, że sobie pobiegał po ogródku.Później znowu lało.A wieczorem rozpaliliśmy w piecu, troszkę przyjemniej się w domku zrobiło przy ciepłych grzejnikach.Mam nadzieję, że jeszcze pogoda troszkę się poprawi bo czekają mnie wykopki.A co by niebyło kopię ziemniaki motyką więc razem z młodym zajmie mi to kilka dni i pogoda ładna potrzebna.
Dziś podliczyłam koszty poniesione z kursem na prawko i byłam w szoku bo nie myślałam, że tyle mnie to kosztowało.Gdy zapłacę za odbiór prawka to wyniesie mnie to 2400zł z haczykiem, nie wliczając paliwa na dojazd na egzamin.Dobrze, że wcześniej nie myślałam, że to tyle będzie kosztowało bo pewnie bym się nie zdecydowała a teraz to już tylko liczby.
Asiu jeśli chodzi o grzyby to one są tylko zależy od terenu.My zbieraliśmy całe lato więc teraz jakoś ich nie ma a dodatkowo jest okropnie zimno.Może będziesz miała więcej szczęścia i nazbierasz dużo.Aha przywiozłam z lasu kleszcza, pierwszego w tym roku.Życzę Ci udanego grzybobrania w weekend i zero paskudnych kleszczy.
1 września 2013 21:46 | ID: 1010116
Ja też trzymam wszystko po Filipie i dlatego wolałabym drugiego synka a mąż z kolei chce córkę... ale i tak na razie nie zdecydowaliśmy się na powiększenie rodziny
Też wolałabym synka, ale to chyba dlatego, że jestem przyzwyczajona do chłopca.Troszkę obawiam się jak to będzie gdyby była córka.Mąż zdecydowanie chce córke.Narazie nie podejmujemy próby.Czekamy do listopada czy dostanę pracę.Wtedy sytuacja bedzie jasna albo dziecko albo praca.
1 września 2013 22:03 | ID: 1010121
Ja szczerze powiedziawszy gdybysmy sie zdecydowali na drugie dziecko, to zdecydowanie wolalabym chlopca- tzn dlatego, ze dziewczynke juz mamy, to parka by byla i byloby fajnie, bo jako pierwsze dziecko chcialam zawsze miec coreczke, no i mam moja krupke. Ale czas pokaze jak to bedzie. Moj P. to na razie o dziecku nie mysli, ja bym moze i chciala to znaczy w przyszlosci (nie teraz), ale najpierw trzeba poukladac sobie sytuacje finansowa.
2 września 2013 08:10 | ID: 1010144
Aniu nie raz Wiki ma taki dzien ze spi godzine a nie raz az 3. Wczoraj pewnie długo spała bo a lezałam obok.
Dziewczyny, przez to ze ostatnio jest caly czas ze mną to taki cycus sie z niej zrobił :P ciągle tylko mama i mama i tylko tulić by sie chciała :)oczywiscie jak nie gadała tak nie gada.
U nas dzis pada i zimno :(
2 września 2013 08:58 | ID: 1010166
Hej
My już po imprezie,fajnie było,ale ciesze się że już po.
Jakoś ostatnio nie mam nastroju do zabawy,no ale to przecież dla Marcelka:-)
Ja chciałabym juz drugiego maluszka,najlepiej chłopca,ale u nas to szybko nie nastąpi,a szkoda....Wszystko trzymamy po Marcelku,licze,że kiedyś sie przyda:-)
Asiu spij ile wlezie,bo potem przy dwójce to sen bedzie na wage złota.
A jak sie czujesz?Czujesz jakąs róznice miedzy początkiem tej ciązy a pierwszej?
Aniu pieniadze raz są,a raz ich nie ma,a prawo jazdy zawsze sie przyda,zwłaszcza jak sie nie mieszka w centrum miasta:)A ja sie powtórze,że pieknie jest mieć swój kawałek ogrodu,gdzie jest dużo pracy,ale też ile radości:)
My dzisiaj mamy odwiedziny koleżanki mojej,która przyjedzie do nas ze swoim 3latkiem:)Kiedyś razem pracowałysmy,a teraz ona jest w drugiej ciąży.Poplotkujemy a chłopaki sie pobawią.Jutro też mamy odwiedziny,a i jeszcze mamy tez zamiar pojechać przywitać kolejnego maluszka naszych znajomych,wiec tydzień zapowiada sie towarzysko:-)
Ewelinko jak u was?
2 września 2013 09:11 | ID: 1010172
W sumie Edytko róznicy nie widzę. Senna jestem jak z Wiktorią. Tylko zaczynają mnie ciagnąc szwy po cesarce . Jak na razie zadnych mdłosci i wymiotów. Nawet moj P. stwierdził ze jakas spokojniesza sie zrobiłam :)
2 września 2013 09:43 | ID: 1010183
ale się dzieje :)
witam poweekendowo :)
Ja jakbyśmy się zdecydoali na drugie dziecko to chciałabym dla odmiany chłopca, a mojemu P. obojętnie. Ale przezornie też zostawiłam większość rzeczy po Blance, bo nigdy nie wiadomo co los przyniesie :)
Weekend minął nam wyjątkowo spokojnie. Byliśmy tylko u moich dziadków i pozbieraliśmy trochę winogrona i malinek dla Młodej, bo bardzo lubi, a takie świeże od prababci to już w ogóle. A w niedzielę byliśmy u mojej przyjaciółki bo muszę pożyczyć jakąś kreację na wesele, bo za 2 tygodnie idziemy, a że z kasą kiepsko to nic nowego nie będę kupować.
Pogoda u nas dziś iście jesienna. Wieje jakby chciało głowy pourywać, zachmurzone całę niebo i przez tą szarość jakoś tak mi też szaro na duszy...w ogóle ostatnio coś z moim P. nie możemy się dogadać. Czasem zastanawiam się, czy naprawdę nie byłoby lepiej jakbyśmy się rozwiedli. Tylko byśmy mieli problem z podzieleniem się opieką nad Blan. bo P. też chciałby być z nią codziennie. Czasem mam wrażenie, że jesteśmy ze sobą tylko dla dziecka... Sorry za marudzenie, ale jakoś jesień mnie tak rozstraja.
2 września 2013 09:46 | ID: 1010185
Edytko cieszę się, że imprezka się udała. Co ciekawego Marcelek dostał, pochwal się może podsuniesz jakieś pomysły na prezenty, bo mnie niebawem czekają 2-gie urodzinki chrześniaka.
Ewelinko i co z pracą B.?
Daria widzę ostro poszłaś za szukaniem pracy. Trzymam kciuki za pozytywne zakończenia!
Asiula odpoczywaj ile wlezie i ciesze się "cycusiową" Wiki bo potem będzie pewnie jej mamy trochę brakować jak będzie musiała dzielić swoją miłość na dwa szkraby.
2 września 2013 09:48 | ID: 1010188
Aniu nie raz Wiki ma taki dzien ze spi godzine a nie raz az 3. Wczoraj pewnie długo spała bo a lezałam obok.
Dziewczyny, przez to ze ostatnio jest caly czas ze mną to taki cycus sie z niej zrobił :P ciągle tylko mama i mama i tylko tulić by sie chciała :)oczywiscie jak nie gadała tak nie gada.
U nas dzis pada i zimno :(
To znaczy aby korzystać ze snu kładź się razem z Wiki.Dobrze to służy Tobie i jej.Twój organizm regeneruje siły jakie traciłaś pracując dlatego tak chce się spać.
Wiki czuje pewnie maluszka dlatego tak chce do mamy a przy okazji nadrabia stracony czas gdy pracowałaś.Cieszcie się sobą dziewczyny póki jesteście całymi dniami same.
Brzuszek rośnie to się szwy naciągają może nawilżaj to miejsce bardziej to mniej odczujesz ból.Chociaż to tylko mój domysł nie znam się na tym.
Dobrze, że ciąża Ci służy oby tak dalej.
2 września 2013 09:49 | ID: 1010189
Monia tulam mocno, czasem tak bywa że wydaje nam się że już nic nie da się naprawić a potem wychodzi słońce i tego słońca Ci życzę
Asiu korzystaj z możliwości spania i wiele spokoju życze :)
Edytko fajnie, że imprezka się udała :)
u nas piękna pogoda cieplutko i słonecznie więc wyruszamy na spacer i może odwiedzimy plac zabaw :))
2 września 2013 09:51 | ID: 1010190
aaa zapomniałam Wam się pochwalić, od piątku Blan siusia i robi kupkę na nocnik. Co prawda chodzi z pieluchą, ale pielucha od rana do wieczora jest sucha. Nawet po nocy jest sucha. Narazie tylko sama nie woła, tylko my pilnujemy żeby wysadzić na nocnik. Woła tylko kupę. Ale myślę że jesteśmy na dobrej drodze. A motywacją były majteczki w Kucyki Pony no i jak byliśmy na zakupach to też nie zrobiłą siusiu w pieluchę tylko wytrzymałą do powrotu do domu i do nocniczka.
2 września 2013 09:52 | ID: 1010192
Moniś nie marudzisz czasem trzeba się wyżalić.Chyba nie jest aż tak źle, że tylko dla Blan jesteście razem.Przecież coś Was połączyło.Trzeba to odszukać w związku i porozmawiać.
2 września 2013 09:54 | ID: 1010194
Moniś nie marudzisz czasem trzeba się wyżalić.Chyba nie jest aż tak źle, że tylko dla Blan jesteście razem.Przecież coś Was połączyło.Trzeba to odszukać w związku i porozmawiać.
Anuś tylko mój P. z tych rozmownych nie jest więc ja sobie mogę pogadać ale z jego strony nic się nie dowiem...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.