no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
8 marca 2013 22:13 | ID: 924403
może rzeczywiście spróbujcie Liwię zostawiać najpierw na godzinkę potem 1.5 w tym żłobku bo jak nie spieszy się Wam z Twoją pracą to powolutku oswajajcie ..a może ty mogłabyś z nią czasem tam zostać aż się uspokoi..porozmawiaj z wychowawczynią w żłobku..!
Niestety zostac nie moge, bo dla nich to kompletna dezorganizacja. A minimalne godziny za jakie musze zaplacic to 3h w ciagu dnia w ktorym zostawiam dziecko. I mysle, ze ta godzinka tak czy siak beze mnie (gdybym nawet wczesniej odebrala mala) i tak bylaby pelna placzu. Jeszcze pojdzie w przyszlym tygodniu no i sie okaze.
Jezeli chodzi o to spieszenie sie z powrotem do pracy, to jest to tak, ze jezeli mala ma chodzic do zlobka to musze pracowac, bo tutaj bardzo duzo kosztuje pobyt malucha w zlobku. WPisowe 150 euro potem co miesiac 115euro plus doatkowo 2 euro za kazda godzine na ktora zostaje dziecko, jest to nie ukrywajmy nie malo, wiec wowczas musze pracowac. Odlozylabym troszke przy takiej standardowej pracy powiedzmy na pol etatu lub 3/4, nie bylo by to zatrwazajaco duzo, ale zawsze cos. Natomiast jezeli zdecyduje sie zostac w omu, to nie bedzie tego doatkowego grosza, ale nie jest on znow az tak ogromny, zeby bylo warte tego komfortowe samopoczucie dziecka, co stoi dla mnie i mysle ze dla wiekszosci rodzicow ponad wszystko, chociaz nie kazdy ma taki wybor jak ja. No bo co bym miala zrobic, gdybym faktycznie musiala isc do pracy? no nie pozostaloby nic innego jak mala oddawac na kilka godzin do zlobka i tyle.
8 marca 2013 22:14 | ID: 924406
cześć ! wszystkiego najlepszego dla dużych i małych kobietek
byłam dziś na uczelni i załawiłam wszystko nawet lepiej niż chciałam; od jutra zaczynam nowy semestr więc znowu wyjazd...
u nas zima na calego, pogoda typowo domowa :P
Dario czeka Was cięzka decyzja ale na pewno dokonacie dobrego wyboru :) buziaki dla Liwuni
Super, ze w koncu masz te sprawy z ta baba z glowy.
To Fifi z tata i z babcia bedzie sie bawil :)
9 marca 2013 04:49 | ID: 924527
9 marca 2013 07:57 | ID: 924554
milego zjazdu
9 marca 2013 09:59 | ID: 924577
Witam mamusie weekendowo.Jak Liwii rozpoczął się dzień bez żłobka, szczęśliwa z mamusią w domu?U nas słonecznie ale bardzo mroźno i wietrznie.Znowu siedzimy w domku nie chce Ksawcia wyprowadzać w taki chłód bo w środę mamy szczepienie.Wolę żeby nie złapał jakiegoś kataru.Miłego dnia wszystkim
9 marca 2013 10:25 | ID: 924589
Witam mamusie weekendowo.Jak Liwii rozpoczął się dzień bez żłobka, szczęśliwa z mamusią w domu?U nas słonecznie ale bardzo mroźno i wietrznie.Znowu siedzimy w domku nie chce Ksawcia wyprowadzać w taki chłód bo w środę mamy szczepienie.Wolę żeby nie złapał jakiegoś kataru.Miłego dnia wszystkim
A dziekuje. Liwia zadowolona, ze z mama. Brykamy od rana wiec jest szczesliwa, ze nie idzie do zlobka. Poza tym cos mnie gardlo boli.
9 marca 2013 10:29 | ID: 924591
Pogoda jest zdradliwa, było trochę ciepła pobiegałaś za mała na spacerkach i są efekty.Lepiej od razu coś weź, żeby szybko przeszło.Zdrówka życzę
9 marca 2013 13:24 | ID: 924672
Ale mi mały urządził awanturę przed drzemką.Nie chciał dać się rozebrać wyginał się we wszystkie strony.Mleka nie chciał wypić kubek odpychał.Jak go położyłam to się trochę uspokoił i zaczął się bawić.W końcu z ledwością go przytuliłam i zasnął ale mleczka tylko troszkę popił.Jakiś nerwowy się zrobił.Tęskni za tatą cały tydzień go woła.Na szczęście już jedzie z pracy to może Ksawcio się uspokoi.Szkoda, że weekend taki krótki a takiemu maluchowi nie da się wytłumaczyć za ile dni tata będzie w domu.
10 marca 2013 11:27 | ID: 925070
Ania, nie przejmuj się Blanka też się próbuje czasem buntować na drzemkę. Taki wiek, że dzieciaki zaczynają czuć swoją odrębnośći mieć swoje zdanie i testują na ile mogą sobie pozwolić :)
a tu jak zwykle weekendowa cisza :P
odpuściliśmy sobie dziś basen, bo Młoda cały czas wstaje po nocy z ropką w oczach i kaszle rano, więc chyba gdzieś tak jej katar głęboko siedzi i spływa jako flegma. A u nas zima na całego się zrobiła więc wolałam odpuścić żeby jej przypadkiem nie rozłożyło. W ogóle jakaś leniwa ta nasza sobota - mąż pojechał po brakujące produkty do obiadu (dziś zapiekanka z makaronu i kurczaka i warzyw) a potem lenimy się wszyscy w domu. Nawet do dziadków nam się nie chce jechać :P ale co tam nie w każdy weekend musimy wszędzie latać :P
Jak tam Liwia? Odstresowałą się w weekend?
Buziaki dla wszystkich!
10 marca 2013 13:29 | ID: 925111
Z pewnością chcą nas maluchy testować.Jednak Ksawercio uspokoił się jak zobaczył tatę.Cały czas wczoraj się z nim bawił.Po północy wylądował u nas w łóżku.U siebie ciągle się budził a z nami spał spokojnie.Dziś też jest grzeczniejszy, więc chyba to tęsknota.U nas też zimno i również się lenimy w domu.Nigdzie nie jeździmy bo i tak tylko niedzielę spędzamy razem więc jest to nasz dzień.Miłego popołudnia dla wszystkich
10 marca 2013 20:04 | ID: 925278
Hejka :-)
u nas tez pgoda do bani - jest tak brzydko, że świata nie widać :/ nawet nie chciało mi się nosa wyściubić zza okno - dziś mieliśmy hardcorowy dzień - Ola nam usnęła pod konic mszy w Kościele i pospała 30 minut i do końca dnia, zero snu, już nie miała siły chodzić więc dziś poszła spać równo o 19.00 - ciekawe o której będzie pobódka, już się boję.
Do tego jutro musimy iść z naszym sierściuchem do weterynarza, bo coś źle oddycha, nie wiem czy sie na balkonie nei zaziębił.
A Moniko - masz smyka u siebie w mieście - jak tak to możesz się wybrac tam po skarpetki, ja Oli kupiłam dwa pięciopaki, fajnych, delikatnych bezuciskowych skarpetek - po 10 zł każy więc właściwie wysżło po 2 zł za parę skarpet :)
10 marca 2013 20:16 | ID: 925286
hej hej :)
nareszcie koniec weekendu... ledwo żyję, nie chce mi się nic... Filip już zasypia a ja na chwilkę zaparkowałam przed lapkiem i zaraz idę spać...
10 marca 2013 21:28 | ID: 925338
O Jezu, a mnie jednak chorobsko nie ominelo. Wczoraj Pawel jakis padniety z pracy wrocil, i niedlugo patrzac i mnie wzielo. Pojechalismy na zakupy i zawsze robimy taka runde- Delehaize, Lidl, Action, Aldi i Polski sklep. Wczoraj przezylam tylko ten pierwszy sklep i wyszlam z niego tak szybko, ze az sie kurzylo. Bylo mi tak niedobrze, ze dawno sie tak okropnie nie czulam. Pawel odwiozl nas do domu, a sam pojechal dokonczyc zakupy. W dodatku w ubieglym tygodniu umowilismy sie z siostra Pawla i jej mezem, ze wpadna do nas na drinkowanie. Ja oczywiscie o takich rzeczach pamietam, nawet jakbym sie miesiac wczesniej umowila, ale mowie do Pawla, zadzwon upewnij sie, bo tak naszykujemy wszystko, a oni nie przyjda. I faktycznie, dobrze, ze tyrknal do nich, bo zapomnieli, a my mielismy juz taki plan, co tu do jedzenia szykowac itd. nawet ciasto mialam piec. Ale w sumie to na dobre wyszlo, bo tak sie okropnie czulismy, ze nawet sil i ochoty na posiadowke nie bylo.
11 marca 2013 06:20 | ID: 925429
Dario zdrówka!
11 marca 2013 06:43 | ID: 925432
cześć:)
Filip zrobił mi dziś pobudkę o 4! Chyba myślał, że dziś też jadę i chciał się jeszcze pobawić :)
Na uczelni w piątek załatwiłam z p.prof wszystko co chciałam a nawet wyszło lepiej niż chciałam - był dzień kobiet więc pewnie i humor byl lepszy hehe a pozostałe dni to wielka porażka - mam zajęcia od 8 do 20 więc wstaję o 4 wracam ok 22...
11 marca 2013 08:03 | ID: 925466
Kochane, zeby tylko Wasze dzieciaczki i Was nie rozlozylo!
cześć:)
Filip zrobił mi dziś pobudkę o 4! Chyba myślał, że dziś też jadę i chciał się jeszcze pobawić :)
Na uczelni w piątek załatwiłam z p.prof wszystko co chciałam a nawet wyszło lepiej niż chciałam - był dzień kobiet więc pewnie i humor byl lepszy hehe a pozostałe dni to wielka porażka - mam zajęcia od 8 do 20 więc wstaję o 4 wracam ok 22...
Pewnie myslal, ze mama znow pojedzie i nie bedzie Cie wdzial caly dzien.
11 marca 2013 08:08 | ID: 925469
My już w styczniu wyczerpaliśmy limit chorób na ten rok :P wystarczy nam zapalenia oskrzeli, angin zapalenia uszu gryp itp
11 marca 2013 09:21 | ID: 925517
hej hej
Dario zdrówka!
Paula fajnie, że na uczelni poszło dobrze, ale lipa, że takie długie zajęcia :p
Ewelinko mam Smyka u siebie więc dzięki za wiadomość. Postaram się w tym tygodniu podskoczyć, o ile zdrowie pozwoli.
Bo mnie właśnie rozkłada na dobre. Organizm się w końcu buntuję, bo ja od 3 miesięcy chodzę kaszląca, podsmarkująca... jutro ie do lekarza - zobaczymy co mi ciekawego powie. Ale chyba wezmę zwolnienie, bo słabo się czuję... a poza tym wszyscy u mnie w pracy biorą zwolnienia na lekki katarek, żeby po prostu odpocząć to czemu jak ja się żle czuję to nie mam wziąść wolnego :P
11 marca 2013 09:29 | ID: 925525
Monisiu zdrówka! Bierz zwolnienie zdrowie jest najważniejsze!
11 marca 2013 09:31 | ID: 925526
Monisiu zdrówka! Bierz zwolnienie zdrowie jest najważniejsze!
dzięki. Wiem wiem, już dorosłam do tego stwierdzenia :p
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.