ale u nas dzis pogoda była, przez pół dnia lał descz i była burza, cały czas grzmiało dopiero przed 18 na mały spacer wyszłam
wiecie, co czasem mi ręce opadaja, sąsiadka czasem słyszy jak okna otwarte są, że moje maleństwo wrzeszczy i zaczepiła mnie ostatnio i mówi, żebym małej butelkę z mlekiem dała, bo na pewno mam mało pokarmu, bo mała mi płacze czesto i nie dojada pewnie...... myślałam że ją palnę w łeb, co za bezczelność, już ja chyba wiem co mam w cycuszkach...wrrr...
inna sąsiadka do mnie mówi, że "mała pewnie zauroczona bo tak wczoraj wieczorem płakała" ja jej na to że nigdzie wczoraj nie wychodziłam więc raczej niemożliwe,a aona że może zauroczona z powietrza
coś takiego... takich cudów jeszcze nie słyszałam i zaczeła mi mówić zebym jajko przelała nad nią i jeszcze jakieś badziewia, pluła po kątach ... jeeezuuuu..... wa jakim my wieku żyjemy??????
ludzie są nienormalni