A w sobotę albo ktoś mi buchnął portfel z dokumentami i kasą albo sama zgubiłam pod biedronką po zakupach..Normalnie szok....NIe mam ani dowodu sosbistego, ani prawka, ani karty do bankomatu, legitki szkolnej:-/
Zgłosiłam to na policje, zginęło mi jeszcze 250 zł za ostatni czynsz za mieszkanie to wynajęte..
Kartę do bankomatu zastrzegłam, a od 250 zł zaczyna się przestępstwo.. albo kradzież albo przywłaszczenie ale prędzej ta druga opcja
Wzięłam z policji zaśiadczenie, dobrze że mi sie adres zameldowania zmienił to właściwie tamte dokumenty są nieważne bo mi się nowy dowód juz w gminie wyrabia... szkoda mi tylko prawka bo to wydatek 80 zł za nowe:-/ a tam stare bym wymieniłaza 50 zł...poczekam do końca tygodnia może ktoś życzliwy odeśle na stary adres ale wątpie w to..