Ostatnio widzę, że przybywa nam na forum kobiet w ciąży, które mają termin zimą:)
Zapraszam zatem do rozmowy:)
Ja mam termin na 4 stycznie 2012;)
16 stycznia 2012 18:30 | ID: 726776
Justyna mam nadzieję że maluszek Ci się odwróci a co na to lekarz mówi?
moja Zuzka to aniołek je i spi czasem tylko pomarudzi Patryk mi sporo przy niej pomaga :)
16 stycznia 2012 19:10 | ID: 726797
Lekarz chcial mnie do miejskiego na obrot skierować a w moiom przypadku mało prawdopodobne, bo masa spora miejsca i wód mało. Nioe chciałam ryzykowąc przed termiem a może jeszcze sie uda :-) Nastraszył mnie żebym u Malarka nie rodziła bo niemowleta opieki nie maja i będa mnie wieść jak by co do miejskiego i nie wiem co robić.
16 stycznia 2012 19:41 | ID: 726823
witam....jestem nowa postanowiłam napiać ponieważ nie radzę sobie z strachem przed porodem...no i wogule nad wszystkim...
16 stycznia 2012 19:53 | ID: 726829
witam....jestem nowa postanowiłam napiać ponieważ nie radzę sobie z strachem przed porodem...no i wogule nad wszystkim...
Witam Nową Mamusię ;) Widzę, że mieszkasz niedaleko mnie ;) poradzisz sobie ze strachem, teraz myśl pozytywnie, będzie dobrze. pozdrawiam
16 stycznia 2012 19:58 | ID: 726831
witam....jestem nowa postanowiłam napiać ponieważ nie radzę sobie z strachem przed porodem...no i wogule nad wszystkim...
Strach przed porodem tez mam! Przed tym nie da się uciec. Trzeba sobie tłumaczyć że to dla dobra dziecka i odwrotu nie ma....:)
Witam nową mamusię:)
16 stycznia 2012 20:45 | ID: 726866
ojoj powtarzam sobie ze to wszystko dla tego maleństwa.... no ale dam radę mam nadzieję.... a jak się czujecie? ja to jak taki słonik he ale nie jest źle tylko te ciągłe bieganie do wc .... w nocy jestem zdolna 5-6 razy wstać,,,,,
16 stycznia 2012 20:47 | ID: 726868
witam....jestem nowa postanowiłam napiać ponieważ nie radzę sobie z strachem przed porodem...no i wogule nad wszystkim...
Witaj w naszych progach:)...Nie ma takiej kobiety (chyba) ktora by sie nie bala porodu nie tyle samego porodu co bolu z nim zwiazanego...ale dasz rade:). Po tym wielkim bolu czeka najwspaniajsza na swiecie nagroda:).
17 stycznia 2012 10:46 | ID: 727131
witam....jestem nowa postanowiłam napiać ponieważ nie radzę sobie z strachem przed porodem...no i wogule nad wszystkim...
Witaj!
Chyba każda się boi...nawet jak jest to któryś poród z kolei;)
Będzie dobrze...a jak masz chęć to poklikaj z nami...zawsze raźniej:)
17 stycznia 2012 10:48 | ID: 727133
Cześć Dziewczynki!
My dziś na szczepienie jedziemy...będzie płacz...podwójny!
Chłopcy są bardzo absorbujący w dzień i nie mam czasu na klikanie:(
Jak jest Mąż to jeszcze jako tako, ale jak jestem sama to nawet do łazienki czasami trudno iść...małe buszmeny;)
Ja dziś też do gina jadę na kontrolę i po środki antykoncepcyjne bo już nie karmie...nie dałam rady...za dużo jedzą a jak nie ma mi kto pomóc to już wogóle nie było sposobności żeby dwóch na raz karmić:(
17 stycznia 2012 10:54 | ID: 727140
Cześć Dziewczynki!
My dziś na szczepienie jedziemy...będzie płacz...podwójny!
Chłopcy są bardzo absorbujący w dzień i nie mam czasu na klikanie:(
Jak jest Mąż to jeszcze jako tako, ale jak jestem sama to nawet do łazienki czasami trudno iść...małe buszmeny;)
Ja dziś też do gina jadę na kontrolę i po środki antykoncepcyjne bo już nie karmie...nie dałam rady...za dużo jedzą a jak nie ma mi kto pomóc to już wogóle nie było sposobności żeby dwóch na raz karmić:(
Nie miej wyrzutów z powodu karmienia Aniu! Ja Michasia tylko miesiąc karmiłam piersią:) Będzie dobrze!
17 stycznia 2012 11:14 | ID: 727149
Co do karmienia piersią->będac w ciązy byłam pewna, że karmienie piersia to prosta sprawa ale sie myliłam poniewaz mały często odmawia moim piersiom i wpada w płacz ;( przez co czasami zaczynam płakać, denerwować sie i wtedy ciężko u mnie z pokarmem. Chciałam juz przejśc na butelkę ale mieszkając z tesciowa nasłuchałam sie sporo słów krytyki wrrrrrr
17 stycznia 2012 11:50 | ID: 727161
Lekarz chcial mnie do miejskiego na obrot skierować a w moiom przypadku mało prawdopodobne, bo masa spora miejsca i wód mało. Nioe chciałam ryzykowąc przed termiem a może jeszcze sie uda :-) Nastraszył mnie żebym u Malarka nie rodziła bo niemowleta opieki nie maja i będa mnie wieść jak by co do miejskiego i nie wiem co robić.
Justa, jakiś dziwny lekarz, nastraszył Cię tylko, zresztą wszystko napisalam Ci na FB, rozmawiałam z położną z Malarka dziś. Pozdrawiam.
17 stycznia 2012 11:59 | ID: 727171
Co do karmienia piersią->będac w ciązy byłam pewna, że karmienie piersia to prosta sprawa ale sie myliłam poniewaz mały często odmawia moim piersiom i wpada w płacz ;( przez co czasami zaczynam płakać, denerwować sie i wtedy ciężko u mnie z pokarmem. Chciałam juz przejśc na butelkę ale mieszkając z tesciowa nasłuchałam sie sporo słów krytyki wrrrrrr
Oj doskonale rozumiem bol zwiazany z trudnoscia karmieniu piersia. Nikola ma etap ze ladnie ciagnie ale sa momenty,kiedy "mizia" sie z cycem z 5 minut a pozniej zaczyna sie denerwowac,krzyczec i plakac. Dodatkowo karmienie w nocy i moje niewyspanie powoduje bardzo szybka frustracje. Musze ja dokarmiac bo to taki maly glodomor:).
Cześć Dziewczynki!
My dziś na szczepienie jedziemy...będzie płacz...podwójny!
Chłopcy są bardzo absorbujący w dzień i nie mam czasu na klikanie:(
Jak jest Mąż to jeszcze jako tako, ale jak jestem sama to nawet do łazienki czasami trudno iść...małe buszmeny;)
Ja dziś też do gina jadę na kontrolę i po środki antykoncepcyjne bo już nie karmie...nie dałam rady...za dużo jedzą a jak nie ma mi kto pomóc to już wogóle nie było sposobności żeby dwóch na raz karmić:(
Aniu wierze ci, ze ledwo dajesz rade przyt dwojce maluchow. Mam nadzieje,ze chlopcy nie beda zbytnio dlugo i mocno plakac.
A co do karmienia nie miej do siebie wyrzutow. Jednego malucha ciezko wykarmic a co dopiero dwojke:).
17 stycznia 2012 17:16 | ID: 727396
https://www.familie.pl/profil/monika_galecka/gallery/phpqd43bt.jpg Głosujemy na mojego maluszka :)
17 stycznia 2012 19:02 | ID: 727501
Dzięki Dziewczyny za słowa otuchy:)
My już po szczepieniu...był płacz i tylko po 2 wkłucia, bo dodatkowena pneumokoki dopiero za dwa tygodnie...
Teraz śpią biedaki...takie maluszki a tyle muszą wycierpieć:(
A i najważniejsze...Mati waży 4320 g a Miki 4550 g:)))
17 stycznia 2012 19:12 | ID: 727515
Dzięki Dziewczyny za słowa otuchy:)
My już po szczepieniu...był płacz i tylko po 2 wkłucia, bo dodatkowena pneumokoki dopiero za dwa tygodnie...
Teraz śpią biedaki...takie maluszki a tyle muszą wycierpieć:(
A i najważniejsze...Mati waży 4320 g a Miki 4550 g:)))
Jakie duze chlopaki :D
A co do karmienia to sie nie przejmuj ja tez nie karmie bo maly sie nie najadal moim mlekiem a tez zaczelam go odstawiac z mysla o tym ze musze na uczelnie wrocic...
17 stycznia 2012 22:09 | ID: 727634
Melduje się w całości i z głową w dole tzn. głową małego podono się odkręcił i niech tak zostanie.
Jeślki chodzi o karmienie ja tez miałam ciężko, poród przed czasem , cc, mały wzmożone napięcie 3 m-ce walczyłam i dałam radę udało się jestem dumna bo wiele mnie to kosztowało, pomoc bliskich i mądra książka zdziałały cuda.
Ale nie każy ma siłę czy zaparcie bo łatwo nie jest szczególnie pierwsze 3 m-ce.
18 stycznia 2012 07:46 | ID: 727727
Melduje się w całości i z głową w dole tzn. głową małego podono się odkręcił i niech tak zostanie.
Jeślki chodzi o karmienie ja tez miałam ciężko, poród przed czasem , cc, mały wzmożone napięcie 3 m-ce walczyłam i dałam radę udało się jestem dumna bo wiele mnie to kosztowało, pomoc bliskich i mądra książka zdziałały cuda.
Ale nie każy ma siłę czy zaparcie bo łatwo nie jest szczególnie pierwsze 3 m-ce.
Tak trzyamj Justyś!!!
18 stycznia 2012 10:45 | ID: 727840
Wrzuciłam fotki chłopców i ja też tam jestem;)
18 stycznia 2012 11:25 | ID: 727870
Melduje się w całości i z głową w dole tzn. głową małego podono się odkręcił i niech tak zostanie.
Jeślki chodzi o karmienie ja tez miałam ciężko, poród przed czasem , cc, mały wzmożone napięcie 3 m-ce walczyłam i dałam radę udało się jestem dumna bo wiele mnie to kosztowało, pomoc bliskich i mądra książka zdziałały cuda.
Ale nie każy ma siłę czy zaparcie bo łatwo nie jest szczególnie pierwsze 3 m-ce.
Justynko jak maluch sie obrocil i wstawil to tak juz mu zostanie. Nie jest mozliwqe zeby sam wyszedl z kanalu glowka. No chyba ze by ci ktos go wypchnal. A tak juz bedzie siedzial do porodu:).
Wrzuciłam fotki chłopców i ja też tam jestem;)
Lece zobaczyc:).
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.