Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
20 czerwca 2011 10:04 | ID: 566008
no niestety, takto jest ok. ale jak sie urazi albo ja zaboli to masakra. krzyk. no ale takto jest bardzo grzeczna.
oj bidulka malutka
20 czerwca 2011 10:11 | ID: 566009
dziewczyny pisałysmy juz o tym a mi wyleciało z głowy. czy potrzebne jest mi zaswiadczenie od lekarza do becikowego ze byłam pod opieka lekarska od 10 tyg ciazy?
20 czerwca 2011 10:19 | ID: 566012
dziewczyny pisałysmy juz o tym a mi wyleciało z głowy. czy potrzebne jest mi zaswiadczenie od lekarza do becikowego ze byłam pod opieka lekarska od 10 tyg ciazy?
Ja wiem ze zaswiadczenie jest potrzebne
20 czerwca 2011 11:18 | ID: 566066
dziewczyny pisałysmy juz o tym a mi wyleciało z głowy. czy potrzebne jest mi zaswiadczenie od lekarza do becikowego ze byłam pod opieka lekarska od 10 tyg ciazy?
Ja wiem ze zaswiadczenie jest potrzebne
pewnie akt urodzenia, pesel, zaświadczenie nie jest potrzebne do końca roku o ile dobrze pamiętam bo pisałyście o tym becikowym któryś raz :)
najlepiej podejść do mopsu i się dowiedzieć - wyślij męża nich sprawdzi :)
o dobrze wiedzieć o tych herbatkach... ja na razie nie kupiłam mam tylko uspokajającą-ale to Justyny :P bo ona od małego piła hippa.
jak będzie potrzeba to sobie zamówię przez internet :)
20 czerwca 2011 11:25 | ID: 566078
no i ciekawe co z Kasią wczoraj nic się nie odzywała... może ją złapało już :)
20 czerwca 2011 11:48 | ID: 566105
no i ciekawe co z Kasią wczoraj nic się nie odzywała... może ją złapało już :)
jaka kasia...
20 czerwca 2011 11:57 | ID: 566116
kasik 1120 nie pamiętam czy dobre cyferki
20 czerwca 2011 11:59 | ID: 566122
A ja wyszykowałam małego i zasnął w wóziu gotowy na spacer, miałam teraz ja szybko prysznic wziąść i mieliśmy iść na spacerek,ale lunął deszcz no i na razie nigdzie nie pójdziemy:(...
Ale taka chmura wielka, może się wypada i wtedy pójdziemy.
20 czerwca 2011 12:55 | ID: 566210
Cześć. U nas dzisiaj pogoda pod psem. Straszny wiatr i leje. Ech. Nic tylko trzeba siedzieć w domu.
Dana witaj. Gratuluje córeczki. Co do zaświadczenie to pani w urzędzie dała mi specjalny druk, który lekarz prowadzący ciąże musiał wypełnić.
Mój mały jest strasznym żarłokiem. Co 3 godz z zegarkiem w rece upomina się o jedzenie. Nawet w nocy. Po za tym aniołek. Cały czas śpi albo grzecznie leży w kołysce.
20 czerwca 2011 13:05 | ID: 566218
no i ciekawe co z Kasią wczoraj nic się nie odzywała... może ją złapało już :)
hejka kobiecinki moje :*
nie niestety nic nie bierze :/
moj internet to kupa zlomu caly dzien nie chodzil :(
nie spie juz prawie 2 dzien spalam moe ze5h tylko normalnie udreke mam w nocy...
wczoraj jeszcze mialam dzien placzu z byle powodu wylam ...
matkooooo...
heheh
jestem ciekawa co w srode powie mi polozna ...
mam nadzieje ze wymysli cos sesownegooo heheh
20 czerwca 2011 13:25 | ID: 566235
no ja za godzinkę mam być u położnej :P mam nadzieję że po raz ostatni bo nie ręczę za siebie :P
łeee a już myślałam że zaczęłaś rodzić ;) ech umówmy się na 23 :P
u mnie było słoneczko ale teraz chmury naszły akurat jak ja mam się do wyjścia zbierać
odezwę się po położnej :) trzymajcie się babeczki :)
20 czerwca 2011 13:51 | ID: 566261
no ja za godzinkę mam być u położnej :P mam nadzieję że po raz ostatni bo nie ręczę za siebie :P
łeee a już myślałam że zaczęłaś rodzić ;) ech umówmy się na 23 :P
u mnie było słoneczko ale teraz chmury naszły akurat jak ja mam się do wyjścia zbierać
odezwę się po położnej :) trzymajcie się babeczki :)
no u mnie tez rano pieknie terz chmury :/
heheh 23 ja bym chciala 22 (taka szczegolna data w mojej rodzinie :D:))no ale jak nie 22 to 23 moje bedzie mial polski dzin ojca heheh
oh od rana boli mnie brzuch ... raz jak na okres raz jak na toalete... boziuuu
a tak mi sie male napina ze ja pikoleee
20 czerwca 2011 13:54 | ID: 566263
daj znac co ci powiedziala bede wieziec czego sie spodziewac jak cosik ehehhe
20 czerwca 2011 14:27 | ID: 566286
cześć my z Nadią dziś byłyśmy w urzędzie i spotkać "tatusia" chciał żeby nazwisko miała jego ale mu wytłumaczyłam, że on nie wiadomo kiedy w naszym życiu się pojawi znów,, a ja będę miała sama problemy więc jak Nadia urośnie, to sama zdecyduje jakie będzie miała nazwisko a teraz zostanie przy moim.
Ogólnie jak go pytali czy jest ojcem biologicznym Nadii to odpowiadał dumnie tak, aż miałam ochotę powiedzieć że niee, bo bycie ojcem to coś więcej niż papierek, ale gryzłam się w język. Jeszcze mi dawał rady zebym jej nie bujała bo jej się w głowie kręci.Nerwy mnie brały i śmiech, o 14 miał pociąg do pracy , spytął kiedy może się spotkac z małą, powiedziałam, ze jak będzie pogoda ładniejsza i jak będzie miał czas bo przecież jedzie do pracy, a on no to w weekend, powiedziałam, że zobaczymy. Przyglądał mi sie ciągle i jaki on nie poradny narawdę nie wiem co ona z niego zrobiła, wyszliśmy już z urzędu i idziemy i nagleon do mnie : Mogę już iść bo za 7 min mam autobus, a potem na pociąg nie zdąże i się tak tłumaczy a ja no idz, a pon ale na pewno dasz sobie rade? No jakoś sobie dawałam rade przez 9 miesięcy i już prawie miesiąc więc co on se wyobraża że teraz to nadrobi??? eh... żal mu teraz? Teraz to niech spada do swojej narzeczonej i niech sobie żyje z nią, a Nam da spokój.
20 czerwca 2011 14:30 | ID: 566288
Cześć. U nas dzisiaj pogoda pod psem. Straszny wiatr i leje. Ech. Nic tylko trzeba siedzieć w domu.
Dana witaj. Gratuluje córeczki. Co do zaświadczenie to pani w urzędzie dała mi specjalny druk, który lekarz prowadzący ciąże musiał wypełnić.
Mój mały jest strasznym żarłokiem. Co 3 godz z zegarkiem w rece upomina się o jedzenie. Nawet w nocy. Po za tym aniołek. Cały czas śpi albo grzecznie leży w kołysce.
Moja mała też głodomor :) a co do zaświadczeń to ja tak samo dostałąm druk któy lekarz prowadzący miał wypełnić
20 czerwca 2011 14:44 | ID: 566297
no i ciekawe co z Kasią wczoraj nic się nie odzywała... może ją złapało już :)
hejka kobiecinki moje :*
nie niestety nic nie bierze :/
moj internet to kupa zlomu caly dzien nie chodzil :(
nie spie juz prawie 2 dzien spalam moe ze5h tylko normalnie udreke mam w nocy...
wczoraj jeszcze mialam dzien placzu z byle powodu wylam ...
matkooooo...
heheh
jestem ciekawa co w srode powie mi polozna ...
mam nadzieje ze wymysli cos sesownegooo heheh
To ja tez od wczoraj mam taki placzliwy dzien
20 czerwca 2011 14:45 | ID: 566299
cześć my z Nadią dziś byłyśmy w urzędzie i spotkać "tatusia" chciał żeby nazwisko miała jego ale mu wytłumaczyłam, że on nie wiadomo kiedy w naszym życiu się pojawi znów,, a ja będę miała sama problemy więc jak Nadia urośnie, to sama zdecyduje jakie będzie miała nazwisko a teraz zostanie przy moim.
Ogólnie jak go pytali czy jest ojcem biologicznym Nadii to odpowiadał dumnie tak, aż miałam ochotę powiedzieć że niee, bo bycie ojcem to coś więcej niż papierek, ale gryzłam się w język. Jeszcze mi dawał rady zebym jej nie bujała bo jej się w głowie kręci.Nerwy mnie brały i śmiech, o 14 miał pociąg do pracy , spytął kiedy może się spotkac z małą, powiedziałam, ze jak będzie pogoda ładniejsza i jak będzie miał czas bo przecież jedzie do pracy, a on no to w weekend, powiedziałam, że zobaczymy. Przyglądał mi sie ciągle i jaki on nie poradny narawdę nie wiem co ona z niego zrobiła, wyszliśmy już z urzędu i idziemy i nagleon do mnie : Mogę już iść bo za 7 min mam autobus, a potem na pociąg nie zdąże i się tak tłumaczy a ja no idz, a pon ale na pewno dasz sobie rade? No jakoś sobie dawałam rade przez 9 miesięcy i już prawie miesiąc więc co on se wyobraża że teraz to nadrobi??? eh... żal mu teraz? Teraz to niech spada do swojej narzeczonej i niech sobie żyje z nią, a Nam da spokój.
To jestem pod wrazeniem jego zachowania. Moze jeszcze sie facet opamoieta
20 czerwca 2011 14:50 | ID: 566303
cześć my z Nadią dziś byłyśmy w urzędzie i spotkać "tatusia" chciał żeby nazwisko miała jego ale mu wytłumaczyłam, że on nie wiadomo kiedy w naszym życiu się pojawi znów,, a ja będę miała sama problemy więc jak Nadia urośnie, to sama zdecyduje jakie będzie miała nazwisko a teraz zostanie przy moim.
Ogólnie jak go pytali czy jest ojcem biologicznym Nadii to odpowiadał dumnie tak, aż miałam ochotę powiedzieć że niee, bo bycie ojcem to coś więcej niż papierek, ale gryzłam się w język. Jeszcze mi dawał rady zebym jej nie bujała bo jej się w głowie kręci.Nerwy mnie brały i śmiech, o 14 miał pociąg do pracy , spytął kiedy może się spotkac z małą, powiedziałam, ze jak będzie pogoda ładniejsza i jak będzie miał czas bo przecież jedzie do pracy, a on no to w weekend, powiedziałam, że zobaczymy. Przyglądał mi sie ciągle i jaki on nie poradny narawdę nie wiem co ona z niego zrobiła, wyszliśmy już z urzędu i idziemy i nagleon do mnie : Mogę już iść bo za 7 min mam autobus, a potem na pociąg nie zdąże i się tak tłumaczy a ja no idz, a pon ale na pewno dasz sobie rade? No jakoś sobie dawałam rade przez 9 miesięcy i już prawie miesiąc więc co on se wyobraża że teraz to nadrobi??? eh... żal mu teraz? Teraz to niech spada do swojej narzeczonej i niech sobie żyje z nią, a Nam da spokój.
To jestem pod wrazeniem jego zachowania. Moze jeszcze sie facet opamoieta
ja mysle ze troche pozno sie mu przypomnialo ale ponoc lepiej pozniej niz wcale...
skoro tak reagowal jak byl sam to moze on ma inne poglady ... moze jednak chce spotykac mala i byc w jej zyciu tylko ta jego paskuda narzeczona buja mu w glowie a on jak potulny piesek przy niej gada pierdoly i robi tak jak ona chce...
bo widzisz jak byl sam z toba to moze i mial troche durna gadke ale jednak cos mu tam lekko zalezalo...
ale i tak mysle ze to palant ...
i pipa bo jak da sie tak omotac jakiejs pindzie...
20 czerwca 2011 14:54 | ID: 566308
wogole sprawdzilam jeszze raz torbe bo mam fiola juz teraz zeby nie zapomniec nic heheh
i przeczytalam se ksiazke ciazy... i polozna napisala w niej ze na nastepnym spotkaniu po terminie ma zaproponowac mi "membrane sweep"
kurna naszukalam sie co to takiego i gdzie i jak to robi...
okazalo sie ze to masaz szyjki i ona go robi w swoim gabinecie ...
przy okazji sprawdza rozwarcie i gdzie jest glowka...
matko ja myslala ze ona mi tam nigdy palca nie wlozy bo przeca tu to jakies nie normalne heheh
a jednak ....
no i tak sie zastanawiam bo nie musze sie godzic tylko ona wyznaczy mi date na porod wywolywany jesli do tego czasu nie urodze:P
ale mysle ze moze se pogrzebac a moze okurac cos ruszy i dostane skurczy :P
20 czerwca 2011 15:07 | ID: 566319
wogole sprawdzilam jeszze raz torbe bo mam fiola juz teraz zeby nie zapomniec nic heheh
i przeczytalam se ksiazke ciazy... i polozna napisala w niej ze na nastepnym spotkaniu po terminie ma zaproponowac mi "membrane sweep"
kurna naszukalam sie co to takiego i gdzie i jak to robi...
okazalo sie ze to masaz szyjki i ona go robi w swoim gabinecie ...
przy okazji sprawdza rozwarcie i gdzie jest glowka...
matko ja myslala ze ona mi tam nigdy palca nie wlozy bo przeca tu to jakies nie normalne heheh
a jednak ....
no i tak sie zastanawiam bo nie musze sie godzic tylko ona wyznaczy mi date na porod wywolywany jesli do tego czasu nie urodze:P
ale mysle ze moze se pogrzebac a moze okurac cos ruszy i dostane skurczy :P
Mi tez cos tam bedzie grzebac jak do 29 czerwca nie urodze
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.