Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
12 maja 2011 09:57 | ID: 520739
ANia a Ty jak się czujesz? Masz już jakies przeczucia co do porodu??
A ja czuję się dobrze. W nocy tylko miałam mega zgagę, ale usiadłam na chwilę i jakoś trochę przeszła.
A Adasia nakłaniam, żeby się w weekend urodził. Albo nawet jutro mi tam nie przeszkadza, że piątek 13;). Bo mąż jest w Bydzi, a ja bez niego boję się jechać na poród.
W nocy znowu mnie jeden bolesny skurcz brzuszka złapał, a tak poza tym to nic się nie dzieje. Ale brzusio troszkę znowu urósł i coraz trudniej mi się po coś schylić, a jak ubieram skarpetki, to mi dzidzia tak na żołądek naciska, że mi niedobrze. No i podobnie jak u Ciebie Justynko brzuszek wciąż wysoko...
12 maja 2011 09:57 | ID: 520742
Ja też Mam Kasia różne głupie sny, ale w sumie od początku ciąży je mam więc się tak nie przejmuje, ale powiem Wam że np Wy mi sie też śnicie, nie na forum tylko tak jakby rozmawiamy i śniło mi się chyba wczoraj że z Agą rozmawiałam, o Ivaine. Normalnie tak jestem związana z Wami i to przeżywam ze aż mi się śni, ale tak mam jak o czyms dużo myśle to potem mi się śni.
He he Justynko no rzezywiście przezywasz wszystko z nami:)
no a jak razem nie przezywac jak codziennie tyle czasu ze soba spedzamy. Co prawda wirtualnie no ale spedzamy.
NO i widać to uzależnia:P
12 maja 2011 09:59 | ID: 520746
Ja też Mam Kasia różne głupie sny, ale w sumie od początku ciąży je mam więc się tak nie przejmuje, ale powiem Wam że np Wy mi sie też śnicie, nie na forum tylko tak jakby rozmawiamy i śniło mi się chyba wczoraj że z Agą rozmawiałam, o Ivaine. Normalnie tak jestem związana z Wami i to przeżywam ze aż mi się śni, ale tak mam jak o czyms dużo myśle to potem mi się śni.
He he Justynko no rzezywiście przezywasz wszystko z nami:)
no a jak razem nie przezywac jak codziennie tyle czasu ze soba spedzamy. Co prawda wirtualnie no ale spedzamy.
Końcóweczka ciąży i przeżywasz mocno:-) Tak podobno jest pod sam koniec z tymi snami, a wszystko to z troski o nasze maleństwa;-)
12 maja 2011 09:59 | ID: 520747
Ja też Mam Kasia różne głupie sny, ale w sumie od początku ciąży je mam więc się tak nie przejmuje, ale powiem Wam że np Wy mi sie też śnicie, nie na forum tylko tak jakby rozmawiamy i śniło mi się chyba wczoraj że z Agą rozmawiałam, o Ivaine. Normalnie tak jestem związana z Wami i to przeżywam ze aż mi się śni, ale tak mam jak o czyms dużo myśle to potem mi się śni.
He he Justynko no rzezywiście przezywasz wszystko z nami:)
no a jak razem nie przezywac jak codziennie tyle czasu ze soba spedzamy. Co prawda wirtualnie no ale spedzamy.
Hehe no kiedyś jakby mi ktoś powiedział, że będe na takim forum spędzać większość czasu i tak emocjonalnie się zaangażuje, to bym nie uwierzyła a tu prosze jaka niespodzianka kolejna :)
12 maja 2011 10:01 | ID: 520749
ANia a Ty jak się czujesz? Masz już jakies przeczucia co do porodu??
A ja czuję się dobrze. W nocy tylko miałam mega zgagę, ale usiadłam na chwilę i jakoś trochę przeszła.
A Adasia nakłaniam, żeby się w weekend urodził. Albo nawet jutro mi tam nie przeszkadza, że piątek 13;). Bo mąż jest w Bydzi, a ja bez niego boję się jechać na poród.
W nocy znowu mnie jeden bolesny skurcz brzuszka złapał, a tak poza tym to nic się nie dzieje. Ale brzusio troszkę znowu urósł i coraz trudniej mi się po coś schylić, a jak ubieram skarpetki, to mi dzidzia tak na żołądek naciska, że mi niedobrze. No i podobnie jak u Ciebie Justynko brzuszek wciąż wysoko...
U Ciebie Aniu 4 dni do finału ciekawe jak to bedzie:)
12 maja 2011 10:03 | ID: 520753
ANia a Ty jak się czujesz? Masz już jakies przeczucia co do porodu??
A ja czuję się dobrze. W nocy tylko miałam mega zgagę, ale usiadłam na chwilę i jakoś trochę przeszła.
A Adasia nakłaniam, żeby się w weekend urodził. Albo nawet jutro mi tam nie przeszkadza, że piątek 13;). Bo mąż jest w Bydzi, a ja bez niego boję się jechać na poród.
W nocy znowu mnie jeden bolesny skurcz brzuszka złapał, a tak poza tym to nic się nie dzieje. Ale brzusio troszkę znowu urósł i coraz trudniej mi się po coś schylić, a jak ubieram skarpetki, to mi dzidzia tak na żołądek naciska, że mi niedobrze. No i podobnie jak u Ciebie Justynko brzuszek wciąż wysoko...
mnie też cieżko się ubrać, schylać itd. Skurczy jak narazie brak, a z datami tez nie mam problemu.
A jeśli maluch nie będzie chciał wyjść w terminie to co masz iść do szpitala pewnie na ktg i albo czekać albo na oddział tak??
12 maja 2011 10:03 | ID: 520754
No Ania moja kolezanka urodziła w piatek 13 i syn jak chwat, takze wykorzystaj plan B z mezem i lepeij zacznij rodzic.
12 maja 2011 10:08 | ID: 520760
ANia a Ty jak się czujesz? Masz już jakies przeczucia co do porodu??
A ja czuję się dobrze. W nocy tylko miałam mega zgagę, ale usiadłam na chwilę i jakoś trochę przeszła.
A Adasia nakłaniam, żeby się w weekend urodził. Albo nawet jutro mi tam nie przeszkadza, że piątek 13;). Bo mąż jest w Bydzi, a ja bez niego boję się jechać na poród.
W nocy znowu mnie jeden bolesny skurcz brzuszka złapał, a tak poza tym to nic się nie dzieje. Ale brzusio troszkę znowu urósł i coraz trudniej mi się po coś schylić, a jak ubieram skarpetki, to mi dzidzia tak na żołądek naciska, że mi niedobrze. No i podobnie jak u Ciebie Justynko brzuszek wciąż wysoko...
mnie też cieżko się ubrać, schylać itd. Skurczy jak narazie brak, a z datami tez nie mam problemu.
A jeśli maluch nie będzie chciał wyjść w terminie to co masz iść do szpitala pewnie na ktg i albo czekać albo na oddział tak??
Chyba nie koniecznie zależy co lekarz zadecyduje...
12 maja 2011 10:12 | ID: 520765
Moja pani doktor kazała mi iść w dniu terminu na KTG, a potem jeśli 16 nie urodzę to codziennie chodzić na KTG. A lekarz ze szpitala przy ocenie ostatniego KTG powiedział, że KTG już mi nie potrzebne i albo mam się zgłosić jak zacznę rodzić albo dopiero 8 dni po terminie. Ale ja oczywiście posłucham mojej Pani doktor i idę 16 na KTG a potem zobaczymy.
No właśnie plan B jest kuszący, już nawet próbowaliśmy, ale jakoś mam opory, bo mnie od razu wszystko boli i nie mogę się jakoś wyluzować...
12 maja 2011 10:18 | ID: 520774
no dziewczyny a ja leze i mi skurcze wracaja. chyba czas dopakowac torbe.
12 maja 2011 10:18 | ID: 520775
Moja pani doktor kazała mi iść w dniu terminu na KTG, a potem jeśli 16 nie urodzę to codziennie chodzić na KTG. A lekarz ze szpitala przy ocenie ostatniego KTG powiedział, że KTG już mi nie potrzebne i albo mam się zgłosić jak zacznę rodzić albo dopiero 8 dni po terminie. Ale ja oczywiście posłucham mojej Pani doktor i idę 16 na KTG a potem zobaczymy.
No właśnie plan B jest kuszący, już nawet próbowaliśmy, ale jakoś mam opory, bo mnie od razu wszystko boli i nie mogę się jakoś wyluzować...
Aha mnie moja lekarka kazała przyjść 23 jakby mała wczesniej się na świat nie wybierała i pewnie tez mnie podepną na KTG itd, ale jak mnie będą chcieli wysłać do domu to zadzwonię do mojej lekarki, ze nie chce i że już chce urodzić hehehe
Bo tego stresiora dłuiżej nie wytrzymam.
Mówią teraz W dzień dobry TVN o tym gazie rozweselającym, i że nie zagraża i powoduje wręcz euforie :D Pacjentka sama dawkuje sobie ilość gazu który wdycha, położna jest w kontakcie z pacjentką a ta babka któa siedzi na fotelu śmieje się, haha jakby była naćpana :)
Dobre to jest Wam powiem !
12 maja 2011 10:20 | ID: 520777
no dziewczyny a ja leze i mi skurcze wracaja. chyba czas dopakowac torbe.
O Dana to się pakuj nie ma co, mnie jeszcze tylko kosmetyki zostały i muszę klapki kupić pod prysznic jakoś ciągle o tym zapominam.
12 maja 2011 10:23 | ID: 520780
no dziewczyny a ja leze i mi skurcze wracaja. chyba czas dopakowac torbe.
O Dana to się pakuj nie ma co, mnie jeszcze tylko kosmetyki zostały i muszę klapki kupić pod prysznic jakoś ciągle o tym zapominam.
no a moze to sa tylko przepowiadajace, ale tak dzien po dniu by łapały. Zjadłam słodka czekoladke a mała nie szaleje tak jak zawsze. Brzusio mam taki napiety twardy.
12 maja 2011 10:29 | ID: 520793
No dziewczyny jutro mam pierwszy termin ale mojej Emilce nie spieszy sie na świat bo nawet skurczy żadnych nie mam!!a pielęgniarka powiedziała że jeszcze trochę czasu jest więc spokojnie mogę iść w sobotę na komunię:):)
te dzsiejesze informacje od was to normalnie przerażające!!nie mogę czytać że się coś źle dzieje bo sama zaczynam mieć czarne mysli
z tym dzidziulkiem-ja uważam że jaką decyzję nie podejmie to będzie dobrze!!!
12 maja 2011 10:30 | ID: 520794
Trudno powiedzieć, odpocznij może przejdą, nie które kobity od 7 miesiąca je mają. Może magnez by Ci pomógł, bo jeszcze masz cczas do cesarki.
Ja mykam do sklepu i z psem pa
12 maja 2011 10:31 | ID: 520795
Dana może Nospę weź, jak przepowiadające, to przejdzie, a jak już się poród zaczyna to i tak nospa nie zadziała.
12 maja 2011 10:32 | ID: 520797
Coś dzidziusiom czerwcowym się spieszy. A u majowych cisza. Jakie to wszytsko potrafi być czasem pokręcone;).
12 maja 2011 10:34 | ID: 520801
A u mnie dziś była babka z banku komórek macierzystych. Zdecydowaliśmy się w końcu. Mam już zestaw pobraniowy obok siebie i spokojnie mogę rodzić.
12 maja 2011 10:36 | ID: 520806
no Dana ja to bym sie nie zastanawiała czy to przepowiadające skurcze-trzeba do lekarza jechać albo zadzwonic do pielęgniarki po poradę
12 maja 2011 10:41 | ID: 520822
A właśnie Dana, jak masz na imię?:) Bo kiedyś mówiłaś, ale jakoś wszyscy po NIcku raczej się do Ciebie zwracali.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.