1 września 2010 08:26 | ID: 282637
16 czerwca 2015 11:07 | ID: 1229548
No proszę, aktorka Katarzyna Skrzynecka po 6 latach otrzymała unieważnienie ślubu kościelnego...
Nie "unieważnienie" tylko "stwierdzenie nieważności". Różnica jest KOLOSALNA. Uniważnić można tylko coś, co było ważne. A w Kościele stwierdza się nieważność małżeństwa - czyli młżeństwo tak naprawdę nigdy nie zaistniało.
czy to oznacza, że takie osoby będące w niewaznym małżeństwie przez czas jego trwania popełniały ciężki grzech uprawiając ze sobą seks?
16 czerwca 2015 11:55 | ID: 1229562
No proszę, aktorka Katarzyna Skrzynecka po 6 latach otrzymała unieważnienie ślubu kościelnego...
Nie "unieważnienie" tylko "stwierdzenie nieważności". Różnica jest KOLOSALNA. Uniważnić można tylko coś, co było ważne. A w Kościele stwierdza się nieważność małżeństwa - czyli młżeństwo tak naprawdę nigdy nie zaistniało.
Było napisane "unieważnienie" i dlatego tak napisałam... na onet.pl też tak piszą...
Skrzynecka po unieważnieniu małżeństwa nie ukrywa radościZnana aktorka może ponownie wziąć ślub przed ołtarzem. Jej poprzednie małżeństwo kościelne zostało unieważnione przez sąd biskupi.
Katarzyna Skrzynecka od dłuższego czasu chciała, by jej ślub kościelny ze Zbigniewem Urbańskim był nieważny. By jednak małżeństwo poświęcone przez księdza przestało istnieć, potrzebna była cierpliwość.
- To wszystko zajęło ponad sześć lat. Procedura uznania nieważności kościelnego małżeństwa w prawie kanonicznym trwa bardzo długo. Moja sprawa została już pomyślnie zakończona i myślę, że zarówno ja, jak i były mąż będziemy mogli sobie niezależnie swoje życia układać" – powiedziała magazynowi "Dobry Tydzień” Katarzyna Skrzynecka.
onet.pl
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.