Zapraszam do trzeciej części GADEK SZMATEK.
Bardzo się cieszę,że rozpoczynamy już trzeciego dziesięciotysiaka .Życzę miłego pisania .
29 stycznia 2013 18:06 | ID: 901209
witajcie...kupiłam sobie sukienkę na wesele....
Ooo super!! Pokaż koniecznie ją ;)
29 stycznia 2013 18:14 | ID: 901226
witajcie...kupiłam sobie sukienkę na wesele....
Ooo super!! Pokaż koniecznie ją ;)
Pokaż, pokaż :)
29 stycznia 2013 18:21 | ID: 901235
Zawieruszyła mi się czarna skarpeta do białego prania
29 stycznia 2013 18:24 | ID: 901237
kupiłam dzis spodznie dresowe alladynki białe sobie, legginsy z wzorem.
Jowce kurtke ala skórke za- 1zl 13 gr. ha ha
bluze taka do leginsow z H&m.
i 3 czapki Jowi na wiosne z H&M;-)
razem 19zl he he
Kurcze, ale masz fajny ciuch pod nosem. Żesz nie ma u nas aż takiego! Są fajne, ale nie aż taaak ;)
cuda tam sa!!!
a jakie dzisnsy byly z Tommy Hilfigeer... nowe z 200 kosztuja...
ale za duze na mnie byly
29 stycznia 2013 18:27 | ID: 901242
kupiłam dzis spodznie dresowe alladynki białe sobie, legginsy z wzorem.
Jowce kurtke ala skórke za- 1zl 13 gr. ha ha
bluze taka do leginsow z H&m.
i 3 czapki Jowi na wiosne z H&M;-)
razem 19zl he he
Kurcze, ale masz fajny ciuch pod nosem. Żesz nie ma u nas aż takiego! Są fajne, ale nie aż taaak ;)
cuda tam sa!!!
a jakie dzisnsy byly z Tommy Hilfigeer... nowe z 200 kosztuja...
ale za duze na mnie byly
Trzeba było brać - może na mnie byłyby dobre a jak nie to na pewno za więcej byś ochnęła znając Ciebie ;) I byłby to całkiem fajnie zarobiony grosz ;)
29 stycznia 2013 18:56 | ID: 901267
witajcie...kupiłam sobie sukienkę na wesele....
Ooo super!! Pokaż koniecznie ją ;)
Pokaż, pokaż :)
no jak zrobię fotkę to pokaże...sama nie wiem czy mi się podoba...
Natka wariuje:) i nie da mi posiedzieć z Wami:P
29 stycznia 2013 19:01 | ID: 901268
Zawieruszyła mi się czarna skarpeta do białego prania
Witam wszystkich.
Mi raz Szymuś nieopatrznie dorzucił mały pomarańczowy ręczniczek do białego prania :/ Wszystko wyszło żółte :/
29 stycznia 2013 19:32 | ID: 901286
Jestem i ja na chwilę... Chłopaki dali mi dzis popalić, do tego był po południu kolega Patryka- w pokoju raczej łopatą trzeba działać, żeby go odgruzować;)
29 stycznia 2013 19:45 | ID: 901291
Jestem i ja na chwilę... Chłopaki dali mi dzis popalić, do tego był po południu kolega Patryka- w pokoju raczej łopatą trzeba działać, żeby go odgruzować;)
W Szymusia jakiś diablik wstąpił tuż przed samym pójściem spać. Dostaliśmy świeże jaja od cioci. Szymuś bardzo lubi jajecznicę ale tylko pod warunkiem, że są to jajka od kurki, a nie ze sklepu. Nie wiem po czym on smak rozpoznaje, ale sklepowe skubaniec mały od razu wypluwa No więc jak przyjechaliśmy do domku, to nic tylko on chce jaja i jaja. Tylko, że mu się umyślało, że jajecznica ma być na patelni do gillowania Płacz taki, jakby go kto ze skóry obdzierał, więc mu w końcu na tej patelni do grillowania te jaja usmażyłam. Ale za późno, bo moje dziecko się zdążyło na mnie obrazić i jajecznicę grillowaną sama sobie musiałam zjeść, chociaż za jajecznicą nie przepadam :/
29 stycznia 2013 19:58 | ID: 901299
Jestem i ja na chwilę... Chłopaki dali mi dzis popalić, do tego był po południu kolega Patryka- w pokoju raczej łopatą trzeba działać, żeby go odgruzować;)
W Szymusia jakiś diablik wstąpił tuż przed samym pójściem spać. Dostaliśmy świeże jaja od cioci. Szymuś bardzo lubi jajecznicę ale tylko pod warunkiem, że są to jajka od kurki, a nie ze sklepu. Nie wiem po czym on smak rozpoznaje, ale sklepowe skubaniec mały od razu wypluwa No więc jak przyjechaliśmy do domku, to nic tylko on chce jaja i jaja. Tylko, że mu się umyślało, że jajecznica ma być na patelni do gillowania Płacz taki, jakby go kto ze skóry obdzierał, więc mu w końcu na tej patelni do grillowania te jaja usmażyłam. Ale za późno, bo moje dziecko się zdążyło na mnie obrazić i jajecznicę grillowaną sama sobie musiałam zjeść, chociaż za jajecznicą nie przepadam :/
Ojjj moją do jajecznicy strasznie ciężko przekonać - czasem jeśli zje to maks trzy łyżki. I tak się cieszę, że już jajko na twardo i jajko ala jajko sadzone zjada, bo kiedyś ani o tym ani o koglu moglu można było pomarzyć. Może z czasem nauczy się i jajecznicy.
A smak jest naprawdę inny takiego jajak sklepowego a takiego "domowego" ;) bo w sklepowym czuć dodatkowe mieszanki które są dodawane kurkom do spożycia.
29 stycznia 2013 20:02 | ID: 901303
Jestem i ja na chwilę... Chłopaki dali mi dzis popalić, do tego był po południu kolega Patryka- w pokoju raczej łopatą trzeba działać, żeby go odgruzować;)
W Szymusia jakiś diablik wstąpił tuż przed samym pójściem spać. Dostaliśmy świeże jaja od cioci. Szymuś bardzo lubi jajecznicę ale tylko pod warunkiem, że są to jajka od kurki, a nie ze sklepu. Nie wiem po czym on smak rozpoznaje, ale sklepowe skubaniec mały od razu wypluwa No więc jak przyjechaliśmy do domku, to nic tylko on chce jaja i jaja. Tylko, że mu się umyślało, że jajecznica ma być na patelni do gillowania Płacz taki, jakby go kto ze skóry obdzierał, więc mu w końcu na tej patelni do grillowania te jaja usmażyłam. Ale za późno, bo moje dziecko się zdążyło na mnie obrazić i jajecznicę grillowaną sama sobie musiałam zjeść, chociaż za jajecznicą nie przepadam :/
Ojjj moją do jajecznicy strasznie ciężko przekonać - czasem jeśli zje to maks trzy łyżki. I tak się cieszę, że już jajko na twardo i jajko ala jajko sadzone zjada, bo kiedyś ani o tym ani o koglu moglu można było pomarzyć. Może z czasem nauczy się i jajecznicy.
A smak jest naprawdę inny takiego jajak sklepowego a takiego "domowego" ;) bo w sklepowym czuć dodatkowe mieszanki które są dodawane kurkom do spożycia.
Popieram:) Sklepowe jajka "trącają" paszą, którą są karmione kurki:)))
29 stycznia 2013 20:10 | ID: 901311
Jestem i ja na chwilę... Chłopaki dali mi dzis popalić, do tego był po południu kolega Patryka- w pokoju raczej łopatą trzeba działać, żeby go odgruzować;)
W Szymusia jakiś diablik wstąpił tuż przed samym pójściem spać. Dostaliśmy świeże jaja od cioci. Szymuś bardzo lubi jajecznicę ale tylko pod warunkiem, że są to jajka od kurki, a nie ze sklepu. Nie wiem po czym on smak rozpoznaje, ale sklepowe skubaniec mały od razu wypluwa No więc jak przyjechaliśmy do domku, to nic tylko on chce jaja i jaja. Tylko, że mu się umyślało, że jajecznica ma być na patelni do gillowania Płacz taki, jakby go kto ze skóry obdzierał, więc mu w końcu na tej patelni do grillowania te jaja usmażyłam. Ale za późno, bo moje dziecko się zdążyło na mnie obrazić i jajecznicę grillowaną sama sobie musiałam zjeść, chociaż za jajecznicą nie przepadam :/
Ojjj moją do jajecznicy strasznie ciężko przekonać - czasem jeśli zje to maks trzy łyżki. I tak się cieszę, że już jajko na twardo i jajko ala jajko sadzone zjada, bo kiedyś ani o tym ani o koglu moglu można było pomarzyć. Może z czasem nauczy się i jajecznicy.
A smak jest naprawdę inny takiego jajak sklepowego a takiego "domowego" ;) bo w sklepowym czuć dodatkowe mieszanki które są dodawane kurkom do spożycia.
Popieram:) Sklepowe jajka "trącają" paszą, którą są karmione kurki:)))
Ja tam jajka to jedynie w ciastach jem. Czasami tylko z majonezem się zdarzy zjeść. Ja różnicy nie czuję, a Szymon nie da się oszukać.
29 stycznia 2013 20:13 | ID: 901314
Jestem i ja na chwilę... Chłopaki dali mi dzis popalić, do tego był po południu kolega Patryka- w pokoju raczej łopatą trzeba działać, żeby go odgruzować;)
W Szymusia jakiś diablik wstąpił tuż przed samym pójściem spać. Dostaliśmy świeże jaja od cioci. Szymuś bardzo lubi jajecznicę ale tylko pod warunkiem, że są to jajka od kurki, a nie ze sklepu. Nie wiem po czym on smak rozpoznaje, ale sklepowe skubaniec mały od razu wypluwa No więc jak przyjechaliśmy do domku, to nic tylko on chce jaja i jaja. Tylko, że mu się umyślało, że jajecznica ma być na patelni do gillowania Płacz taki, jakby go kto ze skóry obdzierał, więc mu w końcu na tej patelni do grillowania te jaja usmażyłam. Ale za późno, bo moje dziecko się zdążyło na mnie obrazić i jajecznicę grillowaną sama sobie musiałam zjeść, chociaż za jajecznicą nie przepadam :/
Ojjj moją do jajecznicy strasznie ciężko przekonać - czasem jeśli zje to maks trzy łyżki. I tak się cieszę, że już jajko na twardo i jajko ala jajko sadzone zjada, bo kiedyś ani o tym ani o koglu moglu można było pomarzyć. Może z czasem nauczy się i jajecznicy.
A smak jest naprawdę inny takiego jajak sklepowego a takiego "domowego" ;) bo w sklepowym czuć dodatkowe mieszanki które są dodawane kurkom do spożycia.
Popieram:) Sklepowe jajka "trącają" paszą, którą są karmione kurki:)))
Ja tam jajka to jedynie w ciastach jem. Czasami tylko z majonezem się zdarzy zjeść. Ja różnicy nie czuję, a Szymon nie da się oszukać.
Mądrego masz synka;))
29 stycznia 2013 20:43 | ID: 901345
Uciekam, zmęczona jestem. Idę coś zjeść i się kładę... Miłego wieczorku:)
29 stycznia 2013 20:45 | ID: 901350
Ja jeszcze chwilkę posiedzę, ale też mam już w planach porządnie strzepaną podusię... ;)
29 stycznia 2013 20:49 | ID: 901355
Uciekam, zmęczona jestem. Idę coś zjeść i się kładę... Miłego wieczorku:)
Wzajemnie :)
29 stycznia 2013 21:08 | ID: 901378
ja juz wykapana.Jutro jade z sasiadka na łowy..
29 stycznia 2013 23:34 | ID: 901468
ja juz wykapana.Jutro jade z sasiadka na łowy..
Znowu...
29 stycznia 2013 23:35 | ID: 901470
Cicho na gadkach - ale kogoś widzę... może się ujawni...
29 stycznia 2013 23:37 | ID: 901471
Cicho na gadkach - ale kogoś widzę... może się ujawni...
Kogo??
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.