Zapraszam do trzeciej części GADEK SZMATEK.
Bardzo się cieszę,że rozpoczynamy już trzeciego dziesięciotysiaka .Życzę miłego pisania .
22 stycznia 2013 00:39 | ID: 896800
co by tu zjeśc????
Ja wcinam łakotki maślane w czekoladzie bo mi Grzes mój przewidujący hihihi dostarczył ;)
nie zjem nic
ide wody sie napije...
... bo Dukan patrzy...
22 stycznia 2013 06:43 | ID: 896812
witam się wtorkowo w gadkach :) u nas nie da się dziś wyjść z domu bo cały wczorajszy dzień i noc padł deszcz przy -4 st i jest lodowisko
22 stycznia 2013 08:14 | ID: 896828
Witam i ja w gadkach... U nas lodowisko też jest a do tego mróz na maxa Paula.... Ale nie wieje juz tak mocno jak wczoraj...
Moje psy grzeją pupy na werandzie:)))
22 stycznia 2013 08:59 | ID: 896846
I ja się witam w gadkach. W końcu nie sypie - a wczoraj solidnie dawało. W sumie póki siedzę w domu to śnieg mi nie przeszkadza, choć nieodśnieżone ulice to masakra. Pewnie wyjdę z Dorcią na sanki dziś.
22 stycznia 2013 09:19 | ID: 896857
witajcie.
Paweł w pracy.
mala lakami sie bawi , a z kawka.
chleb sie pocze.
zaraz pranie poskladam i nast wstawie
22 stycznia 2013 09:30 | ID: 896867
Witam Czas wziąć sie do pracy, sprzątanie czeka
22 stycznia 2013 09:31 | ID: 896869
a ja zaraz muszę wyjść na miasto. zmusi mnie ktoś :)?
22 stycznia 2013 09:46 | ID: 896880
Witam i ja :)
Dostałam właśnie sms od Męża, że dziś są duże szanse na powrót, więc cieszę się, jak głupia Szymon wyrwał mi telefon zaraz jak tylko sms przeczytałam i zaczął się nim bawić. Za chwilę patrzę a tu połączenie od Męża. No to wyrwałam Szymuśkowi ten tel, rozłączyłam się i oddzwaniam, bo taniej wychodzi jak to ja do Męża dzwonię, bo ja płacę jak za normalne połączenie, a On płaci za odebranie rozmowy połowę tego co za połączenie do Polski. No i słyszę zdenerwowanego Męża: "coś się stało?, ja jestem w pracy, nie mogę rozmawiać", no to ja zdziwiona mu odpowiadam, że przecież to On dzwonił. A On jeszcze bardziej zdenerwowany, że idiotę z Niego robię, On jest w pracy i na pewno nigdzie nie dzwonił. Zgłupiałam. Patrzę w rejestr połączeń i rzeczywiście nie mam od Niego połączenia Dopiero później do mnie dotarło co się stało. Szymuśko mi wyrwał tel z otwartym smsem od Męża i musiał coś ponaciskać, ze odpowiedział na wiadomość połączeniem. Dźwięki powyłączane mam jak zwykle i nie zajarzyłam, że to nie połączenie przychodzące a wychodzące "odrzuciłam "hihi.
22 stycznia 2013 09:55 | ID: 896888
Witam i ja :)
Dostałam właśnie sms od Męża, że dziś są duże szanse na powrót, więc cieszę się, jak głupia Szymon wyrwał mi telefon zaraz jak tylko sms przeczytałam i zaczął się nim bawić. Za chwilę patrzę a tu połączenie od Męża. No to wyrwałam Szymuśkowi ten tel, rozłączyłam się i oddzwaniam, bo taniej wychodzi jak to ja do Męża dzwonię, bo ja płacę jak za normalne połączenie, a On płaci za odebranie rozmowy połowę tego co za połączenie do Polski. No i słyszę zdenerwowanego Męża: "coś się stało?, ja jestem w pracy, nie mogę rozmawiać", no to ja zdziwiona mu odpowiadam, że przecież to On dzwonił. A On jeszcze bardziej zdenerwowany, że idiotę z Niego robię, On jest w pracy i na pewno nigdzie nie dzwonił. Zgłupiałam. Patrzę w rejestr połączeń i rzeczywiście nie mam od Niego połączenia Dopiero później do mnie dotarło co się stało. Szymuśko mi wyrwał tel z otwartym smsem od Męża i musiał coś ponaciskać, ze odpowiedział na wiadomość połączeniem. Dźwięki powyłączane mam jak zwykle i nie zajarzyłam, że to nie połączenie przychodzące a wychodzące "odrzuciłam "hihi.
Super że mąż wraca :)
22 stycznia 2013 10:03 | ID: 896896
Witam i ja :)
Dostałam właśnie sms od Męża, że dziś są duże szanse na powrót, więc cieszę się, jak głupia Szymon wyrwał mi telefon zaraz jak tylko sms przeczytałam i zaczął się nim bawić. Za chwilę patrzę a tu połączenie od Męża. No to wyrwałam Szymuśkowi ten tel, rozłączyłam się i oddzwaniam, bo taniej wychodzi jak to ja do Męża dzwonię, bo ja płacę jak za normalne połączenie, a On płaci za odebranie rozmowy połowę tego co za połączenie do Polski. No i słyszę zdenerwowanego Męża: "coś się stało?, ja jestem w pracy, nie mogę rozmawiać", no to ja zdziwiona mu odpowiadam, że przecież to On dzwonił. A On jeszcze bardziej zdenerwowany, że idiotę z Niego robię, On jest w pracy i na pewno nigdzie nie dzwonił. Zgłupiałam. Patrzę w rejestr połączeń i rzeczywiście nie mam od Niego połączenia Dopiero później do mnie dotarło co się stało. Szymuśko mi wyrwał tel z otwartym smsem od Męża i musiał coś ponaciskać, ze odpowiedział na wiadomość połączeniem. Dźwięki powyłączane mam jak zwykle i nie zajarzyłam, że to nie połączenie przychodzące a wychodzące "odrzuciłam "hihi.
Super że mąż wraca :)
no to szczęśliwy dzień ;)
22 stycznia 2013 10:05 | ID: 896899
Witam i ja :)
Dostałam właśnie sms od Męża, że dziś są duże szanse na powrót, więc cieszę się, jak głupia Szymon wyrwał mi telefon zaraz jak tylko sms przeczytałam i zaczął się nim bawić. Za chwilę patrzę a tu połączenie od Męża. No to wyrwałam Szymuśkowi ten tel, rozłączyłam się i oddzwaniam, bo taniej wychodzi jak to ja do Męża dzwonię, bo ja płacę jak za normalne połączenie, a On płaci za odebranie rozmowy połowę tego co za połączenie do Polski. No i słyszę zdenerwowanego Męża: "coś się stało?, ja jestem w pracy, nie mogę rozmawiać", no to ja zdziwiona mu odpowiadam, że przecież to On dzwonił. A On jeszcze bardziej zdenerwowany, że idiotę z Niego robię, On jest w pracy i na pewno nigdzie nie dzwonił. Zgłupiałam. Patrzę w rejestr połączeń i rzeczywiście nie mam od Niego połączenia Dopiero później do mnie dotarło co się stało. Szymuśko mi wyrwał tel z otwartym smsem od Męża i musiał coś ponaciskać, ze odpowiedział na wiadomość połączeniem. Dźwięki powyłączane mam jak zwykle i nie zajarzyłam, że to nie połączenie przychodzące a wychodzące "odrzuciłam "hihi.
Super że mąż wraca :)
no to szczęśliwy dzień ;)
:) Baardzo
22 stycznia 2013 10:38 | ID: 896913
HEJ w gadkach
ANIU - fajnie, że mężusia będziesz miała w domku
22 stycznia 2013 10:41 | ID: 896915
HEJ w gadkach
ANIU - fajnie, że mężusia będziesz miała w domku
Co ja bym dała, żeby mieć go na codzień w domku :(((
22 stycznia 2013 10:44 | ID: 896917
HEJ w gadkach
ANIU - fajnie, że mężusia będziesz miała w domku
Co ja bym dała, żeby mieć go na codzień w domku :(((
Na pewno - ja sobie nie wyobrażam by męża w domku nie było tak na co dzień. Przez te ponad 30 lat małżeństwa to chyba tylko kilka miesięcy by się nazbierało, jak nie byliśmy razem nie wliczając do tego kiedy to pilnowałam Oliwkę, bo co 2 tygodnie przyjeżdżaliśmy do niego.
22 stycznia 2013 10:49 | ID: 896924
Witam was.
wpadłem na dość niezłą stronkę i chcę się nią podzielić z innymi
[wymoderowano] to serwis społecznościowy.
Umożliwia dzielenie się z innymi ciekawymi materiałami znalezionymi w internecie. Najczęściej są to zdjęcia i grafiki, lecz można dodawać też filmy z Youtube.com, , oraz wielu innych. Każdy zarejestrowany użytkownik ma na swoim koncie tablice na których umieszcza tosty czyli te właśnie znaleziska z sieci. Dzięki temu to miejsce w którym można trzymać ciekawe znaleziska, grupować je, udostępniać Facebook.com i wrócić do nich w każdym momencie.
to nie jest reklama
22 stycznia 2013 10:49 | ID: 896925
HEJ w gadkach
ANIU - fajnie, że mężusia będziesz miała w domku
Co ja bym dała, żeby mieć go na codzień w domku :(((
Aniuś i ja bardzo się cieszę, że Mąż wraca:)))
22 stycznia 2013 10:52 | ID: 896930
A ja cos zdechła jestem.... Wysprzątałam domek i usiadłam... A tu niedługo czas kolejne jedzonko chłopcom robić...
22 stycznia 2013 10:56 | ID: 896935
A ja cos zdechła jestem.... Wysprzątałam domek i usiadłam... A tu niedługo czas kolejne jedzonko chłopcom robić...
Ojjj bidulko tulam ŻANETKO TWOI CHŁOPCY TEŻ JUŻ MAJĄ FERIE ?
22 stycznia 2013 10:58 | ID: 896938
A ja cos zdechła jestem.... Wysprzątałam domek i usiadłam... A tu niedługo czas kolejne jedzonko chłopcom robić...
Ojjj bidulko tulam ŻANETKO TWOI CHŁOPCY TEŻ JUŻ MAJĄ FERIE ?
Tak kochana, mają ferie:) I dobrze z jednej strony- nie mają tak dużego kontaktu z chorymi dziećmi:))
22 stycznia 2013 11:01 | ID: 896941
witam się wtorkowo w gadkach :) u nas nie da się dziś wyjść z domu bo cały wczorajszy dzień i noc padł deszcz przy -4 st i jest lodowisko
Ooo - teraz przeczytałam... to się wcale nie dziwię, że boisz się wyjść z domu...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.