Czy tabletki antykoncepcyjne powinny być refundowane przez NFZ, tak samo, jak inne leki? Czy może jeśli ktoś nie chce mieć dzieci i urpawiać bezpieczny seks, nie powinien wyciągać ręki po państwowe pieniądze i sam płacić za antykoncepcję?
11 lutego 2011 13:40 | ID: 414344
Jak wrócę na emeryturkę to się zastanowię - ale ze mnie taki autor jak śpiewak :)))
11 lutego 2011 13:56 | ID: 414363
Dlaczego chcesz na podstawie jakichś patologii ustanawiać zasady dla Wszystkich. Patologię się zwalcza, a nie gwarantuje ustawowo!
Bo jak znam życie ( a wierz mi -znam dostatecznie dobrze ) zazwyczaj to właśnie takie rodziny zwracają się o "wsparcie" (jak to "ładnie brzmi" . Kiedyś "żebrali tylko żebracy , którymi byli ludzie z różnych powodów ułomni - skrzywdzeni przez los ) . Dzisiaj "utrzymywać musimy ludzi zdrowych i ich "potomstwo".
Bartku !
Kobieta która ma "kasę" nie pójdzie po coś co jest "mało skuteczne" ( znam Twoje przekonania religijne).
Ona sama zadba o siebie , bo ją na to "stać" ....i z tym jest problem .,....żeby wyrównać szanse.
11 lutego 2011 14:15 | ID: 414390
Skorpion, ale są inne sposoby zapobiegania ciąży- tańsze, na które stać nawet tych ubogich (najtańsze prezerwatywy - znowu wyjdę na specjalistkę he he - kosztują ok. 4 zł!)
Ludziska!!! Trzymajta mnie....bo nie wytrzymam!
To powiedzcie to takiemu facetowi (był o tym temat z anonimem w tle), że ma se gumę założyć , albo że kobieta właśnie dzisiaj akurat nie może ...
Tak się nie da ! A kobieta odmówić nie może .... z tąd ta dyskusja o "zapobieganiu" - nie przerywaniu.
Ja mogę temu anonimowi powiedzieći to nawet w 4 oczy, jak kobieta weźmie tabletkę antykoncepcyjną, to facet nich jeszcze sobie taki anonimek gumę założy- dlaczego to tylko kobieta ma się truć????
11 lutego 2011 14:27 | ID: 414404
dlaczego to tylko kobieta ma się truć????
Dlaczego ktokolwiek ma się truć? :-) I to za państwowe pieniądze.
11 lutego 2011 14:29 | ID: 414406
11 lutego 2011 14:31 | ID: 414410
Skorpion, ale są inne sposoby zapobiegania ciąży- tańsze, na które stać nawet tych ubogich (najtańsze prezerwatywy - znowu wyjdę na specjalistkę he he - kosztują ok. 4 zł!)
Ludziska!!! Trzymajta mnie....bo nie wytrzymam!
To powiedzcie to takiemu facetowi (był o tym temat z anonimem w tle), że ma se gumę założyć , albo że kobieta właśnie dzisiaj akurat nie może ...
Tak się nie da ! A kobieta odmówić nie może .... z tąd ta dyskusja o "zapobieganiu" - nie przerywaniu.
Ja mogę temu anonimowi powiedzieći to nawet w 4 oczy, jak kobieta weźmie tabletkę antykoncepcyjną, to facet nich jeszcze sobie taki anonimek gumę założy- dlaczego to tylko kobieta ma się truć????
Skorpion, facet, który tak podchodzi do sprawy to jakiś kompletny ignorant. A czemu to tylko kobieta ma myslec o zabezpieczeniu, pamietać o wyznaczonej porze o pigułce, chodzić po nie do lekarza i wydawać kasę? A facet moze tylko żądać??? Gnać takiego na cztery wiatry!
11 lutego 2011 16:54 | ID: 414504
Skorpion, ale są inne sposoby zapobiegania ciąży- tańsze, na które stać nawet tych ubogich (najtańsze prezerwatywy - znowu wyjdę na specjalistkę he he - kosztują ok. 4 zł!)
Ludziska!!! Trzymajta mnie....bo nie wytrzymam!
To powiedzcie to takiemu facetowi (był o tym temat z anonimem w tle), że ma se gumę założyć , albo że kobieta właśnie dzisiaj akurat nie może ...
Tak się nie da ! A kobieta odmówić nie może .... z tąd ta dyskusja o "zapobieganiu" - nie przerywaniu.
Ja mogę temu anonimowi powiedzieći to nawet w 4 oczy, jak kobieta weźmie tabletkę antykoncepcyjną, to facet nich jeszcze sobie taki anonimek gumę założy- dlaczego to tylko kobieta ma się truć????
Skorpion, facet, który tak podchodzi do sprawy to jakiś kompletny ignorant. A czemu to tylko kobieta ma myslec o zabezpieczeniu, pamietać o wyznaczonej porze o pigułce, chodzić po nie do lekarza i wydawać kasę? A facet moze tylko żądać??? Gnać takiego na cztery wiatry!
"Mnie to rybka" ( to tak dla jasności)
Niech kobiety chodzą czy nie!- mnie to ni ziębi , ni grzeje ... to sprawa komu du....(szparki) dają.
To i "nie zmuszajcie" mnie żeby moje pieniądze oddawano tym którzy swoich rodzin nie mają za co utrzymywać i wykarmić... MNOŻY SIĘ ! NIECH NA TO ZAROBI...
Co do Twojego ostatniego zdania odpowiem że to nie chłop z "bębnem" chodzi , ale kobieta i to Ona jeśli już nie decyduje się na odejście odpowiada za skutki swojej decyzji .
11 lutego 2011 19:50 | ID: 414653
"Mnie to rybka" ( to tak dla jasności)
Niech kobiety chodzą czy nie!- mnie to ni ziębi , ni grzeje ... to sprawa komu du....(szparki) dają.
To i "nie zmuszajcie" mnie żeby moje pieniądze oddawano tym którzy swoich rodzin nie mają za co utrzymywać i wykarmić... MNOŻY SIĘ ! NIECH NA TO ZAROBI...
Co do Twojego ostatniego zdania odpowiem że to nie chłop z "bębnem" chodzi , ale kobieta i to Ona jeśli już nie decyduje się na odejście odpowiada za skutki swojej decyzji .
Tak dla jasnosci - jesteś za refundacją czy nie?
12 lutego 2011 12:58 | ID: 415131
Tak dla jasnosci - jesteś za refundacją czy nie?
Tak ! Jestem za refundacją (z mojej części podatku).
Jestem za tym żeby kobiety "mogły" się zabezpieczyć przed ciążą.
Lepiej żeby się zabezpieczyły niż póżniej umierały czy dokonywały aborcji ...tak uważam!
12 lutego 2011 13:44 | ID: 415145
Tak dla jasnosci - jesteś za refundacją czy nie?
Tak ! Jestem za refundacją (z mojej części podatku).
Jestem za tym żeby kobiety "mogły" się zabezpieczyć przed ciążą.
Lepiej żeby się zabezpieczyły niż póżniej umierały czy dokonywały aborcji ...tak uważam!
Łatwiejszy dostęp do antykoncepcji nie zmniejsza, a w niektórych krajach wręcz zwiększa liczbę aborcji.
12 lutego 2011 13:48 | ID: 415149
Skorpion, ale są inne sposoby zapobiegania ciąży- tańsze, na które stać nawet tych ubogich (najtańsze prezerwatywy - znowu wyjdę na specjalistkę he he - kosztują ok. 4 zł!)
Ludziska!!! Trzymajta mnie....bo nie wytrzymam!
To powiedzcie to takiemu facetowi (był o tym temat z anonimem w tle), że ma se gumę założyć , albo że kobieta właśnie dzisiaj akurat nie może ...
Tak się nie da ! A kobieta odmówić nie może .... z tąd ta dyskusja o "zapobieganiu" - nie przerywaniu.
Ja mogę temu anonimowi powiedzieći to nawet w 4 oczy, jak kobieta weźmie tabletkę antykoncepcyjną, to facet nich jeszcze sobie taki anonimek gumę założy- dlaczego to tylko kobieta ma się truć????
Skorpion, facet, który tak podchodzi do sprawy to jakiś kompletny ignorant. A czemu to tylko kobieta ma myslec o zabezpieczeniu, pamietać o wyznaczonej porze o pigułce, chodzić po nie do lekarza i wydawać kasę? A facet moze tylko żądać??? Gnać takiego na cztery wiatry!
Powiedziałabym dostdniej, ale regulamin...
12 lutego 2011 13:48 | ID: 415150
12 lutego 2011 13:59 | ID: 415153
Łatwiejszy dostęp do antykoncepcji nie zmniejsza, a w niektórych krajach wręcz zwiększa liczbę aborcji.
Bartku! (nie gniewaj się)
Oprócz etyki KK jest też kwestia "natury" medycznej..
Refundacja środków anty koncepcyjnych nie oznacza zaraz że każda kobitka poleci do apteki i dostanie to co zechce żeby zabezpieczyć się przed brzuchem i żeby bocian jej czegoś nie "przytargał".
Oznacza to "refundacje" pod nadzorem lekarza i to On będzie decydował czy są wskazania do tego żeby kobieta mogła się zabezpieczyć.Kościół dopuszcza w brew naturze stosowanie dzisiaj "reanimacji" , nawet wzywa do oddawania swoich narządów do przeszczepów , dlaczego więc naraża kobiety na śmierć jeśli wiadomo że jej ciąża to jednocześnie wyrok na Nią.
Nie! - bo Nie! Nie jest tutaj żadnym rozwiązaniem problemu.
12 lutego 2011 14:05 | ID: 415155
Powiedziałabym dostdniej, ale regulamin...
Zawsze możesz to wypipkać........:)
12 lutego 2011 22:17 | ID: 415516
Tak dla jasnosci - jesteś za refundacją czy nie?
Tak ! Jestem za refundacją (z mojej części podatku).
Jestem za tym żeby kobiety "mogły" się zabezpieczyć przed ciążą.
Lepiej żeby się zabezpieczyły niż póżniej umierały czy dokonywały aborcji ...tak uważam!
Łatwiejszy dostęp do antykoncepcji nie zmniejsza, a w niektórych krajach wręcz zwiększa liczbę aborcji.
A czy są jakieś badania, które wskazywałyby, że to właśnie łatwy dostęp do antykoncepcji zwiększa liczbę aborcji? Nie atakuję Twojej wypowiedzi, Bartt, kieruje mną czysta ciekawość.
Napisałam wcześniej,że chciałabym, aby tabletki anty były w części refundowane, ale zdaję sobie sprawę, że w aktualnych realiach finansowych naszego państwa jest to po prostu niemożliwe.
12 lutego 2011 22:28 | ID: 415518
Łatwiejszy dostęp do antykoncepcji nie zmniejsza, a w niektórych krajach wręcz zwiększa liczbę aborcji.
Bartku! (nie gniewaj się)
Oprócz etyki KK jest też kwestia "natury" medycznej..
Refundacja środków anty koncepcyjnych nie oznacza zaraz że każda kobitka poleci do apteki i dostanie to co zechce żeby zabezpieczyć się przed brzuchem i żeby bocian jej czegoś nie "przytargał".
Oznacza to "refundacje" pod nadzorem lekarza i to On będzie decydował czy są wskazania do tego żeby kobieta mogła się zabezpieczyć.Kościół dopuszcza w brew naturze stosowanie dzisiaj "reanimacji" , nawet wzywa do oddawania swoich narządów do przeszczepów , dlaczego więc naraża kobiety na śmierć jeśli wiadomo że jej ciąża to jednocześnie wyrok na Nią.
Nie! - bo Nie! Nie jest tutaj żadnym rozwiązaniem problemu.
A gdzie ja piszę o etyce czy Kościele? Na pewno nie w cytowanym poście. Napisałem wyraźnie, że w krajach, które ułatwiają dostęp do antykoncepcji (refundacja, obniżony wiek, itd) efekty są odwrotne do oficjalnie podawanych. Wielka Brytania odnotowała ostatnio minimalny spadek liczby aborcji (na szczeście), który został jednak szybko zniwelowany (niestety). Patrząc na dłuższy okres czasu, wraz z upowszechnieniem się antykoncepcji, wzrosła liczba niechcianych ciąż i aborcji (co po głebszej analizie jest logiczne).
Są. Jeśli znasz angielski, to proponuję stronę Lifesitenews.com - rezultaty takich badań nie są zbyt popularne w mainstreamowych mediach.
13 lutego 2011 09:58 | ID: 415655
Tak dla jasnosci - jesteś za refundacją czy nie?
Tak ! Jestem za refundacją (z mojej części podatku).
Jestem za tym żeby kobiety "mogły" się zabezpieczyć przed ciążą.
Lepiej żeby się zabezpieczyły niż póżniej umierały czy dokonywały aborcji ...tak uważam!
Ja wolałabym, zeby z mojej częsci podatku były refundowane leki na poważne choroby , a nie zabezpieczenia przed niechciana ciążą.
13 lutego 2011 10:01 | ID: 415660
Ja wolałabym, zeby z mojej częsci podatku były refundowane leki na poważne choroby , a nie zabezpieczenia przed niechciana ciążą.
Otóż to Olu!
13 lutego 2011 10:51 | ID: 415736
Dla mnie to jest po prostu egoizm. Czy się to komuś podoba czy nie, to:
(1) właśnie z seksu biorą się dzieci;
(2) nie ma 100% skutecznej metody antykoncepcyjnej.
Jeżeli ktoś decyduje się na współżycie, to choćby nie wiem jak się zabezpieczał, musi braćpod uwagę, że może począć dziecko. Czyli jeśli decyduje się na seks, to również na jego konsekwencje w postaci ciąży i dziecka. Jeśli ktoś nie jest gotowy na dziecko, to nie jest też dotowy na seks. (dlatego jestem goracym zwolennikiem czekania z seksem do ślubu, bo wówczas nawet jeśli dziecko nie jest specjalnie planowane, ma lepszy start, niż gdy pocznie się zupełnie niechciane, z popularnej "wpadki" - to oczywiście tylko jeden z powodów). Seks jest dla ludzi odpowiedzialnych. Osoby, które chcą refundacji srodków antykoncepcyjnych, chcą się zwyczajnie pozbyć tej odpowiedzialności za swój seks, w dodatku na koszt innych podatników. To egoizm. I Państwo nie powinno wspierać takich zachowań. Zakazać zupełnie dystrybucji środków antykoncepcyjnych Państwo nie zakaże, bo ludzie są wolni, ale nie powinno dokładać ręki do wspierania złych zachowań.
13 lutego 2011 11:00 | ID: 415749
Dla mnie to jest po prostu egoizm. Czy się to komuś podoba czy nie, to:
(1) właśnie z seksu biorą się dzieci;
(2) nie ma 100% skutecznej metody antykoncepcyjnej.
Jeżeli ktoś decyduje się na współżycie, to choćby nie wiem jak się zabezpieczał, musi braćpod uwagę, że może począć dziecko. Czyli jeśli decyduje się na seks, to również na jego konsekwencje w postaci ciąży i dziecka. Jeśli ktoś nie jest gotowy na dziecko, to nie jest też dotowy na seks. (dlatego jestem goracym zwolennikiem czekania z seksem do ślubu, bo wówczas nawet jeśli dziecko nie jest specjalnie planowane, ma lepszy start, niż gdy pocznie się zupełnie niechciane, z popularnej "wpadki" - to oczywiście tylko jeden z powodów). Seks jest dla ludzi odpowiedzialnych. Osoby, które chcą refundacji srodków antykoncepcyjnych, chcą się zwyczajnie pozbyć tej odpowiedzialności za swój seks, w dodatku na koszt innych podatników. To egoizm. I Państwo nie powinno wspierać takich zachowań. Zakazać zupełnie dystrybucji środków antykoncepcyjnych Państwo nie zakaże, bo ludzie są wolni, ale nie powinno dokładać ręki do wspierania złych zachowań.
I w tym momencie mogę oznajmić:
BARTT ZGADZAM SIE Z TOBĄ W 100 %!!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.