Czy tabletki antykoncepcyjne powinny być refundowane przez NFZ, tak samo, jak inne leki? Czy może jeśli ktoś nie chce mieć dzieci i urpawiać bezpieczny seks, nie powinien wyciągać ręki po państwowe pieniądze i sam płacić za antykoncepcję?
10 lutego 2011 16:30 | ID: 413074
hmmm... ja ja mieszkam w UK i tutaj antykoncepcja jest darmowa, nawet prezerwatywy. juz nie wspomne o narmalnych lekach.
szokiem dla mnie jest jak w Polsce w aptece musze kupic dziecku syrop za który trzeba dac min.15 zł. a po wyjsciu od lekarza za zrealizowanie recepty lekko 50 zł.
No ! jednak trochę ( pozwolisz?) że to uściśle .
Gumki -wiadomi , ale nie każdy chce ich używać więc:
- są tabletki "gwałtu" to jak kobietę zdybie facet i nie ma jak (z różnych powodów - czasami nie chce) odmówić a boi się że może zacząć "rosnąć jej brzuch". Jednak tabletka taka to nie jest tic-tac i otrzymać ją kobieta może najwyżej raz na jakiś czas .
- jest za to "chip" (działa około 2 lat ) i raz na dwa lata może kobieta o niego się ubiegać .
Nie ma za to rodzin z kupą 'głodnych bachorów". I z tym się Gosiu chyba zgodzisz?
Jeśli masz na myśli rodziny wielodzietne, to zwykle są to osoby, które nawet po refundowana antykoncepcje by nie siegnęły.
Mam wrazenie że mówicie o rodzinach wielodzietnych jako o strasznym zjawisku.
10 lutego 2011 16:31 | ID: 413075
hmmm... ja ja mieszkam w UK i tutaj antykoncepcja jest darmowa, nawet prezerwatywy. juz nie wspomne o narmalnych lekach.
szokiem dla mnie jest jak w Polsce w aptece musze kupic dziecku syrop za który trzeba dac min.15 zł. a po wyjsciu od lekarza za zrealizowanie recepty lekko 50 zł.
No ! jednak trochę ( pozwolisz?) że to uściśle .
Gumki -wiadomi , ale nie każdy chce ich używać więc:
- są tabletki "gwałtu" to jak kobietę zdybie facet i nie ma jak (z różnych powodów - czasami nie chce) odmówić a boi się że może zacząć "rosnąć jej brzuch". Jednak tabletka taka to nie jest tic-tac i otrzymać ją kobieta może najwyżej raz na jakiś czas .
- jest za to "chip" (działa około 2 lat ) i raz na dwa lata może kobieta o niego się ubiegać .
Nie ma za to rodzin z kupą 'głodnych bachorów". I z tym się Gosiu chyba zgodzisz?
Tabletka gwałtu to chyba trochę co innego, nie sądzisz? Może masz na myśli tzw. "antykoncepcję po", która w praktyce ma jednak bardzo często działanie aborcyjne. (napisane jest to w linku, który w tym temacie wrzuciłem). I przez wiele kobiet czy dziewczyn jest zażywana bardzo często.
10 lutego 2011 16:47 | ID: 413093
hmmm... ja ja mieszkam w UK i tutaj antykoncepcja jest darmowa, nawet prezerwatywy. juz nie wspomne o narmalnych lekach.
szokiem dla mnie jest jak w Polsce w aptece musze kupic dziecku syrop za który trzeba dac min.15 zł. a po wyjsciu od lekarza za zrealizowanie recepty lekko 50 zł.
No ! jednak trochę ( pozwolisz?) że to uściśle .
Gumki -wiadomi , ale nie każdy chce ich używać więc:
- są tabletki "gwałtu" to jak kobietę zdybie facet i nie ma jak (z różnych powodów - czasami nie chce) odmówić a boi się że może zacząć "rosnąć jej brzuch". Jednak tabletka taka to nie jest tic-tac i otrzymać ją kobieta może najwyżej raz na jakiś czas .
- jest za to "chip" (działa około 2 lat ) i raz na dwa lata może kobieta o niego się ubiegać .
Nie ma za to rodzin z kupą 'głodnych bachorów". I z tym się Gosiu chyba zgodzisz?
Jeśli masz na myśli rodziny wielodzietne, to zwykle są to osoby, które nawet po refundowana antykoncepcje by nie siegnęły.
Mam wrazenie że mówicie o rodzinach wielodzietnych jako o strasznym zjawisku.
Meliso nie pisz "mówicie" - ja próbuję przetłumaczyć to, co miał na myśli Skorpion. Sama absolutnie tak nie myslę.
10 lutego 2011 16:54 | ID: 413098
Ale "temacik" poleciaaaał!
Zanim napisałem swój poprzedni post mamy rozwinięty temat . To może ja rozwinę GO w drugą stronę .
Ja rozumiem że "tabletki " anty....ciążowe to nie tic-tac(ki)
Ale zacznę z innej beczki
Skoro anty- ciążowe (zapobieganie - nie przerywanie) jest be!....... i nie powinno być refundowane to ja uważam że:
utrzymywanie "dzieciorobów z moich pieniędzy , płacenie "becikowych"(1000 zł) , zasiłków w OPS-ach na więcej niż jedno dziecko jest CHAMSTWEM!
Nie masz środków do życia , nie "produkuj" bachorów . A jak widzimy to po wprowadzeniu "becikowego"
dla pieniędzy liczba "brzuchów wyrażnie wzrosła ....1000 zł "becikowego" na pijaństwo stało się nielada gratką. ..
Ale co dalej ??
Kilka razy w miesiącu widzimy "mamusie " w kolejce do OPS-u.
Kto ma ich wszystkich żywić , kształcić ,leczyć o tym już mało kto myśli .
Czyli to jest PO Bożemu?? Bzdura! .
Ja tutaj nie piszę o wszystkich , ale o tych którzy "na stanie" utrzymania w OPS-ach "wiszą" już od dawna i nic nie wskazuje żeby OPS przestał ich utrzymywać..a t
10 lutego 2011 17:05 | ID: 413107
Ale "temacik" poleciaaaał!
Zanim napisałem swój poprzedni post mamy rozwinięty temat . To może ja rozwinę GO w drugą stronę .
Ja rozumiem że "tabletki " anty....ciążowe to nie tic-tac(ki)
Ale zacznę z innej beczki
Skoro anty- ciążowe (zapobieganie - nie przerywanie) jest be!....... i nie powinno być refundowane to ja uważam że:
utrzymywanie "dzieciorobów z moich pieniędzy , płacenie "becikowych"(1000 zł) , zasiłków w OPS-ach na więcej niż jedno dziecko jest CHAMSTWEM!
Nie masz środków do życia , nie "produkuj" bachorów . A jak widzimy to po wprowadzeniu "becikowego"
dla pieniędzy liczba "brzuchów wyrażnie wzrosła ....1000 zł "becikowego" na pijaństwo stało się nielada gratką. ..
Ale co dalej ??
Kilka razy w miesiącu widzimy "mamusie " w kolejce do OPS-u.
Kto ma ich wszystkich żywić , kształcić ,leczyć o tym już mało kto myśli .
Czyli to jest PO Bożemu?? Bzdura! .
Ja tutaj nie piszę o wszystkich , ale o tych którzy "na stanie" utrzymania w OPS-ach "wiszą" już od dawna i nic nie wskazuje żeby OPS przestał ich utrzymywać..a t
Mój Drogi becikowe otrzymują rodzice bez wzgledu na liczbę dzieci i dochody, wiec nie nazywaj ich dzieciorobami! jeśli Ty kiedyś zostaniesz tatą, Twoje dziecko również ten tysiac złotych otrzyma! A dlaczego jedno dziecko ma dostać pieniadze na wyprawkę, a drugie juz nie???? Co to w ogóle za tok rozumowania? Naprawdę sądzisz, ze ludzie robią sobie dzieci dla tego tysiaca??? Jeśli tak, są to przypadki patologiczne, które w zaden sposób nie powinny wpływać na odbieranie tego tysiaca "normalnym" rodzicom.
10 lutego 2011 17:09 | ID: 413119
Ja jestem ciekaw jak określasz słowo "kupa" w dopisku "głodnych bachorów"?
Ja mam piateczkę - i nie chodzą głodne.
Uważam, że to troszkę "pojechane" stwierdzenie - wręcz obraźliwe dla wielodzietnych normalnych rodzin.
10 lutego 2011 17:28 | ID: 413147
Bartku - masz rację
Masz rację ( nie często dajesz mi szansę bym mógł przyznać się do "błędu"
Tabletka "gwałtu" to tabletka "poronna". ta o której piszę to tabletka "nie pozwalająca na dotarcie "robaczków" mężczyzny do jajeczka u kobiety ..
Obrazowo to jajeczko "otacza" się pancerzem i ' się nie da".
Kiedy jest taka sytuacja ??
Widzisz Bartku ! i u kobiety czasami krew nie woda i Ona też czasami ma "swoje potrzeby" , nie zawsze może czy chce się z kimś wiązać . No i ja właśnie o tych "potrzebach" , no i czasami coś "pęknie , się zepsuje , czasami nie ma jak się zabezpieczyć no i po to są te tabetki. Co do "nadużywania " zgadzam się z Tobą pisałem "raz na jakiś czas " - nie po każdym razie bo to byłaby przesada..
I nie pisałem o "nadużywaniu" bo każda tabletka ma skutki uboczne .
10 lutego 2011 17:48 | ID: 413177
Widzę że rozgorzała dyskusja.ja nie pochodzę z bogate rodziny,mam 4 rodzeństwa i nie mówię że rodzicom było lekko bo tak nie było,brakowało na wiele potrzeb ale nigdy nie chodziłam głodna!!
i nie uważam moich rodziców za dzieciorobów i również nie posądzam ludzi którzy mają więcej niż 3 dzieci że je mają tylko dla becikowego,bo te 1000 zł to na całe życie dla tego dziecka na utrzymanie i wychowanie nie starczy!
10 lutego 2011 17:52 | ID: 413186
Widzę że rozgorzała dyskusja.ja nie pochodzę z bogate rodziny,mam 4 rodzeństwa i nie mówię że rodzicom było lekko bo tak nie było,brakowało na wiele potrzeb ale nigdy nie chodziłam głodna!!
i nie uważam moich rodziców za dzieciorobów i również nie posądzam ludzi którzy mają więcej niż 3 dzieci że je mają tylko dla becikowego,bo te 1000 zł to na całe życie dla tego dziecka na utrzymanie i wychowanie nie starczy!
Dokładnie Maniuśka.
Tak, jak pisałam, przypadki rodzenia dzieci dla tego tysiaca na pewno są, ale są rzadkie i dotyczą patologii, a nie normalnych rodzin.
10 lutego 2011 17:53 | ID: 413187
Ja jestem ciekaw jak określasz słowo "kupa" w dopisku "głodnych bachorów"?
Ja mam piateczkę - i nie chodzą głodne.
Uważam, że to troszkę "pojechane" stwierdzenie - wręcz obraźliwe dla wielodzietnych normalnych rodzin.
do tego mogę Ci napisać drogi SKORPIONIE, ze w 2010 kupiłem sobie nowe mieszkanko a takie 63 m/kw.
acha, rodzinnego nie dostaję - bo mam za duże dochody. NIe zyję na kredyt państwa czy z MOPS-u.
a takich rodzin jest wiele.
Becikowe otrzymałem tylko na najmłodszą córeczkę - to tak dla przypomnienia.
Na koniec dopiszę, że jestem bardzo szczęśliwym facetem.
10 lutego 2011 18:00 | ID: 413198
Moim zdaniem powinny być refundowane, sama je kupuję, płacę 40zł miesięcznie. Chciałam zaznaczyć że tabletki antykoncepcyjne nie bierze się tylko po to żeby nie zajść w ciąże ale również jeżeli kobiety mają problem z bolącym okresem, endometrioza, torbiele jajników i to leczy się tabletkami antykoncepcyjnymi.
10 lutego 2011 18:08 | ID: 413207
Mam wrazenie że mówicie o rodzinach wielodzietnych jako o strasznym zjawisku.
Nie o rodzinach "wielodzietnych" jako takich ( nie myl pojęć)
Jeśli ktoś ma na to środki niech się "mnoży" ile chce ...i mnie nic do niego.
Piszę o tych którzy się mnożą i żerują na pracy innych .. Nie można wymagać żeby ten co zasuwa po 16 i 18 godzin dziennie łożył na rodziny które od lat nieraz kilku czy kilkunastu unikają pracy , czy nawet nigdy pracą się nie zhańbiły . Kiedyś była taka dyskusja , pamiętam ! centaurek- zadał wtedy prowokacyjne pytanie co zrobić z takimi rodzinami ??
Ktoś podpowiedział (może i ja? - biorę to na siebie , przecież i tak w niektórych oczach uchodzę za najgorszego i bez serca) że dobrym chyba ( moim zdaniem) rozwiązaniem byłaby "sterylizacja".
No i tutaj padły zdania o "panu z wąsikami , i takie tam...
No to ja wtedy miałem inne rozwiązanie - może niech utrzymują ICH ci co się "zdeklarują" , tylko że każdy ucieka ze swoim portfelem i wskazuje -"PAŃSTWO" czyli ja też ! ...ale ja nie chcę nikogo darmo utrzymywać koniec kropka .
Każdy kto nawet przyjmie te (przyznaje - biedne dzieci) wyciąga zaraz łapy po kasę i obojętnie czy jest to "rodzina zastępcza " , "dom dziecka" czy "sierociniec "- przy kościele wyciąga łapska po "daj".
No to może "obozy pracy przymusowej" - twory ogrodzone w jednym same kobiety , w drugim mężczyżni i dopuki nie spłaci kosztów utrzymania tego co "zmajstrował(a) niech tam trwa! - taka "resocjalizacja" - bo nikt mi nie powie że pracy nie ma..
10 lutego 2011 18:17 | ID: 413218
Moim zdaniem powinny być refundowane, sama je kupuję, płacę 40zł miesięcznie. Chciałam zaznaczyć że tabletki antykoncepcyjne nie bierze się tylko po to żeby nie zajść w ciąże ale również jeżeli kobiety mają problem z bolącym okresem, endometrioza, torbiele jajników i to leczy się tabletkami antykoncepcyjnymi.
Nie wiem Katianko jak to jest, bo ja jak pisałam miałam proponowane hormonalne tabletki, ale bez działania antykoncepcyjnego dla wyleczenia moich dolegliwości - nie leczy nas antykoncepcja, tylko hormony!
10 lutego 2011 18:33 | ID: 413240
Mamo Julki jeśli chodzi o to że leczą nas hormony a nie antykoncepcja to tu się nie zgodzę bo są zabiegi po których nie można zajść w ciąże przynajmniej przez pół roku lub rok i co kobieta ma zrezygnować z sexu?? i w takim przypadku kobieta zabezpieczona jest przed ciążą i dodatkowo leczą ją hormony.
10 lutego 2011 18:33 | ID: 413241
Zdecydowanie nie.
10 lutego 2011 18:36 | ID: 413248
Mamo Julki jeśli chodzi o to że leczą nas hormony a nie antykoncepcja to tu się nie zgodzę bo są zabiegi po których nie można zajść w ciąże przynajmniej przez pół roku lub rok i co kobieta ma zrezygnować z sexu?? i w takim przypadku kobieta zabezpieczona jest przed ciążą i dodatkowo leczą ją hormony.
Tak, ale są inne sposoby na zabezpieczenie sie przed niechcianą ciążą.
Jeszcze raz zaznaczę, ze nie jestem przecwiniczka antykoncepcji, ale uważam, że refundowana być nie powinna.
10 lutego 2011 18:40 | ID: 413253
padła suma 40 zł miesięcznie - faktycznie majątek, to jest 1,33 na dzień jak dobrze liczę.
co mają powiedzieć inni pacjęci? którzy miesięcznie na swoje leki wydaja ok 300 zł?
Przyjemnośc kosztuje :) - jak kolacja czy wypad romantyczny za miasto - ale tego chyba nikt nie liczy?
ale jestem co?
10 lutego 2011 18:47 | ID: 413268
padła suma 40 zł miesięcznie - faktycznie majątek, to jest 1,33 na dzień jak dobrze liczę.
co mają powiedzieć inni pacjęci? którzy miesięcznie na swoje leki wydaja ok 300 zł?
Przyjemnośc kosztuje :) - jak kolacja czy wypad romantyczny za miasto - ale tego chyba nikt nie liczy?
ale jestem co?
Dla mnie akurat nie jest ot majątek ale dla niektórych jest to dużo.
10 lutego 2011 18:48 | ID: 413269
Ja jestem ciekaw jak określasz słowo "kupa" w dopisku "głodnych bachorów"?
Ja mam piateczkę - i nie chodzą głodne.
Uważam, że to troszkę "pojechane" stwierdzenie - wręcz obraźliwe dla wielodzietnych normalnych rodzin.
do tego mogę Ci napisać drogi SKORPIONIE, ze w 2010 kupiłem sobie nowe mieszkanko a takie 63 m/kw.
acha, rodzinnego nie dostaję - bo mam za duże dochody. NIe zyję na kredyt państwa czy z MOPS-u.
a takich rodzin jest wiele.
Becikowe otrzymałem tylko na najmłodszą córeczkę - to tak dla przypomnienia.
Na koniec dopiszę, że jestem bardzo szczęśliwym facetem.
Jeśli czytacie ! A nie podejrzewam Was że "bezmyślnie" ( Broń Boże) nie powinno umknąć WASZEJ uwadze że nie o wszystkich rodzinach wypowiadam się w krytyczny sposób .
Masz warunki , pracujesz nie unikasz wezwań - miej dzieci nawet i "tuzin" jak zdrowie kobiety pozwoli - i więcej ... ja złego słowa nie powiem.
Mało tego! Nic nie powiem nawet jak ktoś chwilowo stracił pracę i nie daje sobie rady ( nieszczęścia chodzą po ludziach)..
Ja o czym innym:
Chłop ponad 40-to letni nie przepracował w życiu ani jednego dnia . Z czego żyje ? - ano z tego co zaj...omie ( czytaj - ukradnie) i z zasiłku , reszta to od innych naiwnych "jeleni"- po dwa złote .
I o tym piszę , nie o czym innym..
Mamy póżniej "parowanie się" po melinach ...skutki bociany przynoszą .
No więc moje określlenie jakiego użyłem :cytat..słowo "kupa" w dopisku "głodnych bachorów"?
. Ciebie nie dotyka nie "załapujesz się"..Sam przecież piszesz : ...Ja mam piateczkę - i nie chodzą głodne
Mało tego, pochwalę Ciebie ( czytam bowiem) ....mogę Ci napisać drogi SKORPIONIE, ze w 2010 kupiłem sobie nowe mieszkanko a takie 63 m/kw.
acha, rodzinnego nie dostaję - bo mam za duże dochody. NIe zyję na kredyt państwa czy z MOPS-u.
ka dzieci i wszystko się "układa ..
No i ja tak teraz myślę jak to jest że Tobie wszystko idzie "gładko" , a innym jak "po grudzie - i to nieraz od dzieciństwa ??
Wytłumacz mi to bo ja tego "nie ogarniam"..
Mariuszu ! Jestem pod OGROMNYM WRAŻENIEM , piąt
10 lutego 2011 18:51 | ID: 413275
padła suma 40 zł miesięcznie - faktycznie majątek, to jest 1,33 na dzień jak dobrze liczę.
co mają powiedzieć inni pacjęci? którzy miesięcznie na swoje leki wydaja ok 300 zł?
Przyjemnośc kosztuje :) - jak kolacja czy wypad romantyczny za miasto - ale tego chyba nikt nie liczy?
ale jestem co?
Moim zdaniem masz rację:)
Jeśli czytacie ! A nie podejrzewam Was że "bezmyślnie" ( Broń Boże) nie powinno umknąć WASZEJ uwadze że nie o wszystkich rodzinach wypowiadam się w krytyczny sposób .
Masz warunki , pracujesz nie unikasz wezwań - miej dzieci nawet i "tuzin" jak zdrowie kobiety pozwoli - i więcej ... ja złego słowa nie powiem.
Mało tego! Nic nie powiem nawet jak ktoś chwilowo stracił pracę i nie daje sobie rady ( nieszczęścia chodzą po ludziach)..
Ja o czym innym:
Chłop ponad 40-to letni nie przepracował w życiu ani jednego dnia . Z czego żyje ? - ano z tego co zaj...omie ( czytaj - ukradnie) i z zasiłku , reszta to od innych naiwnych "jeleni"- po dwa złote .
I o tym piszę , nie o czym innym..
Mamy póżniej "parowanie się" po melinach ...skutki bociany przynoszą .
No więc moje określlenie jakiego użyłem :cytat..słowo "kupa" w dopisku "głodnych bachorów"?
. Ciebie nie dotyka nie "załapujesz się"..Sam przecież piszesz : ...Ja mam piateczkę - i nie chodzą głodne
Mało tego, pochwalę Ciebie ( czytam bowiem) ....mogę Ci napisać drogi SKORPIONIE, ze w 2010 kupiłem sobie nowe mieszkanko a takie 63 m/kw.
acha, rodzinnego nie dostaję - bo mam za duże dochody. NIe zyję na kredyt państwa czy z MOPS-u.
ka dzieci i wszystko się "układa ..
No i ja tak teraz myślę jak to jest że Tobie wszystko idzie "gładko" , a innym jak "po grudzie - i to nieraz od dzieciństwa ??
Wytłumacz mi to bo ja tego "nie ogarniam"..
Mariuszu ! Jestem pod OGROMNYM WRAŻENIEM , piąt
A ja Mariusza też podziwiam!
Wzorowy tata:)
Skorpionie, rozumiem, ze chodzi Ci o rodziny patologiczne, ale tego rpoblemu tak łatwo się nie rozwiaże. Na pewno nie załatwi tego zabranie im becikowego ani refundowana antykoncepcja bo będą robić to co robią dalej!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.