10 czerwca 2010 14:26 | ID: 225878
27 grudnia 2012 10:48 | ID: 883203
witam
Jak tam dziewczęta po świetach?
ja omal się o szpital nie otarłam przed więc najbardziej doceniałam to że byłam w domu z rodzinką. ogólnie co tam? mam nadzieje ze humorki dopisują.
Asia co się stało ? u nas dobrze, czekamy na 30 :)
27 grudnia 2012 11:07 | ID: 883218
Witajcie dziewczyny,
Wraz z mężem staramy się o maluszka od 1,5 roku i nic.Od sierpnia tego roku zaczełam chodzić do specjalisty,który wytłumaczył mi wszystko.Niby wszystko jest u mnie ok @ jest,owulacja jest ale jak do tej pory z Naszych starań nic nie wychodzi.Mąż robił badania nasienia które wyszły naprawdę celująco.Moja ostatnia wizyta u lekarza który zajmuje się bezpłodnością była 2 miesiące temu.Lekarz powiedział,że ostatecznością mogą być niedrożne jajowody.W kwietniu 2013 mam mieć laparoskopie HSG które potwierdzi czy mojej jajowody są drożne czy nie.Bardzo bym chciała mieć zrobioną laparoskopię jak najprędzej mam dość tego czekania i ciągłego myślenia co jest nie tak,chcę mieć to wszystko z głowy,wyjaśnione dlaczego jest tak a nie inaczej.Co miesiąc czekam z mężem na II wymarzone kreseczki.Wybiorę się do mojego lekarza jak najprędzej i zapytam czy jest mozliwość szybszego zrobienia badania.
3-mam kciuki za starających się o dzieci.Wiem jedno,że dla każdego z Nas słooneczko w końcu się uśmiechnie
31 grudnia 2012 15:29 | ID: 885500
ja też starałam się 1,5 roku aż wkońci się udało!!! ma teran 13 miesięcznego synka..w sumie to nie wiem dlaczego tak długo nam zeszło też niby zdrowi jesteśmy, chyba nie odpuściłam w staraniach chyba po prostu się do nich przyzwyczaiłam ;-))) miałam ciężki okres w pracy, zaplanowany wyjazd na narty i jakoś tak przyszło ale szczęście niesamowite!!!! trzymam kciuki napewno się uda kochane!!!
1 stycznia 2013 02:09 | ID: 885947
Gratulacje dla tych co sie udało, a tym co jeszcze nie życzę by ten Nowy Rok przyniół upragnioną fasolkę
Do tego wątku to ja za kilka lat pewnie dołącze no chyba, że mężuś się przekona wcześniej ;)
2 stycznia 2013 11:20 | ID: 886656
witam po świętach.. czytałam gdzieś że grudzień jest najbardziej płodnym miesiącem w roku.. niestety nie dla mnie.. gin dał nam 3 miesiace na starania - jeśłi nam się nie uda to się za nas weźmie, konkretniejsze badania itd.... neistety 3 miesiące już mineły i 9 stycznia idę na wyzytę. Mój mąż jest przerażony bo będzie musiał też zbadać nasienie.. do tej pory wszystko było jakby " po mojej stronie" a teraz i on musi się zbadać.. boi się.. ja też..
2 stycznia 2013 11:25 | ID: 886658
witam po świętach.. czytałam gdzieś że grudzień jest najbardziej płodnym miesiącem w roku.. niestety nie dla mnie.. gin dał nam 3 miesiace na starania - jeśłi nam się nie uda to się za nas weźmie, konkretniejsze badania itd.... neistety 3 miesiące już mineły i 9 stycznia idę na wyzytę. Mój mąż jest przerażony bo będzie musiał też zbadać nasienie.. do tej pory wszystko było jakby " po mojej stronie" a teraz i on musi się zbadać.. boi się.. ja też..
wierzę, że się boicie ale trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku i żebyście się doczekali upragnionego dzidziusia
2 stycznia 2013 11:38 | ID: 886665
witam po świętach.. czytałam gdzieś że grudzień jest najbardziej płodnym miesiącem w roku.. niestety nie dla mnie.. gin dał nam 3 miesiace na starania - jeśłi nam się nie uda to się za nas weźmie, konkretniejsze badania itd.... neistety 3 miesiące już mineły i 9 stycznia idę na wyzytę. Mój mąż jest przerażony bo będzie musiał też zbadać nasienie.. do tej pory wszystko było jakby " po mojej stronie" a teraz i on musi się zbadać.. boi się.. ja też..
Ja mam 6 miesięcy na zajście w ciąże(zostały jeszcze 4) jak się nie uda to niestety będę miała zrobioną laparoskopię ;-(Troszkę dla mnie za długo czekać aż do kwietnia,tak myślałam żeby iść prędzej do lekarza i poprosić o szybsze badanie,tylko nie wiem co na to mój lekarz.
U mojego męża wszystko ok z nasieniem.Ja przez 3 miesiące byłam pod ciągłą obserwacją lekarza,owulacja jest,@ jest,żadnych guzów,torbieli nic takiego u mnie nie ma,wszystko wygląda pieknie,tylko te ciągłe starania o maluszka które niestety nie wychodzą.
3 stycznia 2013 09:20 | ID: 887025
a ja nie trafiłam na dobrego spacjaliste jeszcze oprócz tego ze gin do którego chodziłam uważał że jesli miesiaczkują regularnie to muszę też mieć owulacje a jak mam owulacje nie powinno byc problemów i zostaje sprawdzenie nasienia męża, mamy osttanio ciezki czas, ale mam nadzieje że niedlugo się mąż wkoncu zdecyduje na zrobienie tego badania bo juź teź chcialabym miec jakieś jasności co do leczenia dalej i innych badań.
7 stycznia 2013 07:04 | ID: 889196
a ja nie trafiłam na dobrego spacjaliste jeszcze oprócz tego ze gin do którego chodziłam uważał że jesli miesiaczkują regularnie to muszę też mieć owulacje a jak mam owulacje nie powinno byc problemów i zostaje sprawdzenie nasienia męża, mamy osttanio ciezki czas, ale mam nadzieje że niedlugo się mąż wkoncu zdecyduje na zrobienie tego badania bo juź teź chcialabym miec jakieś jasności co do leczenia dalej i innych badań.
Mój lekarz jest naprawdę dobry na początku byłam pod obserwacją owulacji bo początkowo jak poszłam lekarz stwierdził,że jej nie mam,na drugiej wizycie była już owulacja co mnie bardzo ucieszyło,na kolejnej też była....
Nakłoń męża na szybsze badanie nasienia bo im prędzej tym lepiej dla Was.Mój lekarz stwierdził,że nasienie mojego męża jest idealne i gdy już mi o tym powiedział to wiedziałam,że ze mną jest coś nie tak...jak do tej pory maluszka nie ma pod moim serduszkiem muszę jeszcze czekać 4 nie całe miesiące na laparoskopię,mam nadzieję że uda się zajść w ciąże a badanie będzie zbędne.
3-mam kciuki za Was.
7 stycznia 2013 18:38 | ID: 889593
jak to jest... jedne dziewczyny kiedy mają stresujący tryb życia mogą zapomnieć o dziecku. idzie za tym za duża prolaktyna i za niski progesteron.. a inne dziewczyny właśnie w stresującym momencie, zapominają o staraniach i bach.. ciąża...
ja odkąd pamiętam zawsze czymś się stresowałam.. raz stres jest wiekszy raz mniejszy - ale zawsze.. przeważnie jest związany z pracą.. lub jej brakiem... gin powiedział mi że jeśli mam w życiu element który mnie długofalowo stresuje to musze go wyeliminować.. jak mam to zrobić?? nie pracować??
w srodę ide na rozmowe w sprawie pracy.. a potem na wizytę do gina...
10 stycznia 2013 12:28 | ID: 890985
przetrwałam wczorajszy dzień!!! rozmowa kwalifikacyjna - nie było tak źle jak się nastawiałam.. wizyta u ginekologa - dzięki Bogu też nie usłuszałam złych wieści... dr stwierdził że "nie dobrze że się nie udało zajść w ciagu tych 3 miesięcy"... no i powiedział że możemy czekać dalej i możemy coś badać - decyzja oczywiście nasza..
pierwszy krok - badanie nasienia.. - jeśli wyjdzie ok to
drugi krok - badanie drożności jajowodów..
Mąż jest troche oporny w sprawie tego badania.. ale powiedziałam mu że ma się też trochę poświecić... dla niego badanie nie będzie może przyjemne ale chociaz nie wiąrze się z bólem fizycznym tak jak moge badanie jajowodów... nie wiem czy czekać jeszcze czy robić te badania już...
10 stycznia 2013 14:57 | ID: 891063
10 stycznia 2013 22:29 | ID: 891258
ja wczora też odbyłam rozmowe z mężem na temat bada/n leci 15 miesiecy starań a my nic, pierwsza rzeczą jest badanie nasienia bez tego lekarz nie skieruje mnie na inne badania, kiedyś obiecał że zrobi teraz niby chce zrobic, ale uważa że nam to nie jest potrzebne bo wierzy ze bez tego nam się uda, dałam mu 3 miesiace jeśli nie wyjdzie nic z tego to idzie na badanie tak się umówilismy a puki co kupiłam dziś w aptece witaminy "feminion" bo ta sfere zaniedbałam... i działamy do Marca :) potem się okaże jestem dobrej myśli :)
10 stycznia 2013 22:32 | ID: 891259
3mam kciuki :)czekamy na wieści
11 stycznia 2013 07:18 | ID: 891327
3-mam za wszystkich kciuki,za siebie też oby jak najszybciej pod naszumi serduszkami pojawiły się fasolki.
14 stycznia 2013 14:25 | ID: 892898
Dokładnie oby jak najszybciej :) Przed staraniami został mi jeszcze tylko do załatwienia dentysta i okulista :)
14 stycznia 2013 14:45 | ID: 892907
Tak bardzo chciałabym do Was dołączyć.
Trzymam za Was wszystkie kciuki abyście jak najszybciej zobaczyły upragnione 2 kreseczki.
14 stycznia 2013 16:03 | ID: 892960
Tak bardzo chciałabym do Was dołączyć.
Trzymam za Was wszystkie kciuki abyście jak najszybciej zobaczyły upragnione 2 kreseczki.
Ewciu,ale zawsze możesz dołączyć
14 stycznia 2013 17:05 | ID: 892982
Tak bardzo chciałabym do Was dołączyć.
Trzymam za Was wszystkie kciuki abyście jak najszybciej zobaczyły upragnione 2 kreseczki.
Ewciu,ale zawsze możesz dołączyć
można dołączyć ale nie zawsze jest to takie łatwe jak się wydaje.
14 stycznia 2013 17:08 | ID: 892986
powodzonka wszystkim życze....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.