10 czerwca 2010 14:26 | ID: 225878
25 marca 2012 10:31 | ID: 765703
kurcze.... jak sie ciesze gratuluje z całego serca ja czekam tez ale nie mam takich przeczuc.
25 marca 2012 10:32 | ID: 765704
chyba zaraz skocze po test.... jak Tobie wyszeł mi tez wyjedzie bo testy owulacyjne wyszły razem....
25 marca 2012 10:41 | ID: 765707
chyba zaraz skocze po test.... jak Tobie wyszeł mi tez wyjedzie bo testy owulacyjne wyszły razem....
Leć, leć :) bo wszyscy czekają na dobre wiadomości :)
25 marca 2012 10:57 | ID: 765711
chyba zaraz skocze po test.... jak Tobie wyszeł mi tez wyjedzie bo testy owulacyjne wyszły razem....
lec lec.....
25 marca 2012 10:58 | ID: 765713
Czekamy...ale bym sie cieszyla. Jakby dobrze poszlo ze wszystkim i ze spotkaniem to odwiedzilibyscie nas juz z brzuszkiem :)
25 marca 2012 11:26 | ID: 765732
Lec po test! Ja mysle ze implantacje mialam 3 dni temu. Mialam lekkie plamienia i bole podbrzusza. Od wczoraj juz wszystko przeszlo i nie zycze sobie juz zadnych plamien! Trzymam kciuki za Twoj test!!!
25 marca 2012 11:52 | ID: 765745
NEGATYWNY !! ;( jedna gruba krecha, tak jak myślaląm łudziłam się bezowocniee.
25 marca 2012 13:54 | ID: 765795
Nie martw sie jeszcze. Ile godzin minelo od poprzedniej wizyty w toalecie? Jak nie minimum 3godziny i pilas duzo plynow to jeszcze nic nie oznacza. Zrob test jutro z pierwszego porannego moczu i zobaczymy. Trzymam kciuki!
Ja na obecna chwile boje sie do toalety chodzic, zeby czasem krwi nie zobaczyc :P
25 marca 2012 14:46 | ID: 765821
Nie martw sie jeszcze. Ile godzin minelo od poprzedniej wizyty w toalecie? Jak nie minimum 3godziny i pilas duzo plynow to jeszcze nic nie oznacza. Zrob test jutro z pierwszego porannego moczu i zobaczymy. Trzymam kciuki!
Ja na obecna chwile boje sie do toalety chodzic, zeby czasem krwi nie zobaczyc :P
no bylam w Toalecie rano test robiłam około 2h po wstaniu ale nie z pierwszego Moczu... ale sadzę ze to teraz nie ma znacznenia, nie czułam nic oprócz Bóli podbrzusza albo Janików na zmianę, jak na okres, no i oczywiscie piersi, hm...także byłam już w sklepie zaopatrzylam się na miesiaczkę jutrzejszą.
27 marca 2012 07:47 | ID: 766608
Forever Young byłam na tym forum od lata ubiegłego roku.. pod innym loginem... pamiętam że byłaś w ciąży i że chyba miałaś poronienie samoistne..??
mi udało się zajść po 6 miesiącach starań.. 8 stycznia zrobiłam test... niestety półtora tygodnia później zaczęły mi się plamienia.. brałam duphaston.. w 6 tygodniu znów kontrola serduszko bije.... i lekarz następną kontrolę wyznaczył na 10 , 11 tydzień.. bałam się tej wizyty no i obawy niestety były podstawne... nasza Dzidzia odeszła cichutko zaraz po wizycie w 6 tygodniu.. i przez ten kolejny miesiac żyłam sobie neiświadoma tego co się stało... cieszyłam się ..planowałam itd .. 21 lutego dostałam w szpitalu tabletki na poronienie... poroniłam... i potem miałam zabieg łyżeczkowania.... teraz jestem po pierwszej miesiączce po poronieniu... lekarz poradził by czekać 3 cykle ze staraniami... fizycznie chyba wszystko jest ok... psychicznie też się pozbierałam - najgorszy był pierwszy tydzien.. zdarza mi sie ni z tego ni z owego rozpłakać w różnych sytuacjach...
a jak to było u Ciebie?? długo czekaliście ze staraniami?? i jak długo się staraliście...
27 marca 2012 07:55 | ID: 766610
Forever young.. oczywiście gratuluje Wam i życzę jak najlepiej... nie dziwie się że się boisz... ale tak szczerze mówiac.. ja chuchałam i dmuchałam... prawie od samego początku leżałam w domu.. łykaałam przepisane tabletki.. praktycznie zamknęłam się w swoim pokoju żeby czasem się czymś nie zarazić.. nie wdychać papierosów...( teść pali) nie sprzątałam .. nawet jak ktoś mył łazienkę czy farbował włosy to ja siedziałam w pokoju przy otwartym oknie... no i niestety to wszystko nie pomogło przeżyć naszej Dzidzi... ale pomogło nam przejśc przez to wszystko bez jakichś wyrzutów sumienia.. wiedzieliśmy że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy...
pytałam lekarzaa czy teraz mam wiekszą szanse że znowu to się powtórzy... zaprzeczył.. jeśli kobieta poroni to ma taką samą szansę że kolejna ciąża będzie zdrowa - jak kobieta która nigdy nie poroniła...
27 marca 2012 21:45 | ID: 767059
red_rose, dobrze pamietasz, w pazdzierniku poronilam w 6 tygodniu ciazy, ale lekarzowi nieudalo sie ustalic przyczyny. Tak jak piszesz - samoistne poronienie. Ze wzgledu na to, ze bylo to tak wczesnie nie musialam miec zabiegu. Lekarz powiedzial, ze nie musze ale powinnam poczekac jeden cykl ze staraniami i tak tez zrobilismy.
Teraz jak na razie dobrze sie czuje i kupilam testy ciazowe z "kreskami" zamiast cyfrowych, zeby sprawdzic czy kreska bedzie ciemniec z dnia na dzien. Dzisiaj rano zrobilam pierwszy i ladna gruba krecha jest :) zobaczymy czy jutrzejsza bedzie troszke ciemniejsza. A tak czy i naczej w czwartek rano ide na badanie krwi i moze wysepie usg na niedlugo bo wizyte u ginekologa mam dopiero na 26 kwietnia.
Bardzo prosze, trzymajcie kciuki.
27 marca 2012 22:40 | ID: 767090
Bardzo prosze, trzymajcie kciuki.
PEWNIE ŻE BĘDZIEMY 3MAĆ KCIUKI, TYLKO DAJ ZNAĆ CO I JAK I PRZEDE WSZYSTKIM NIE DENERWUJ SIĘ BO TO MOŻE ŹLE WPŁYNĄĆ... tAKŻE KOCHANA! ZACISKAM JUŻ KCIUKI.... ;-)
27 marca 2012 22:43 | ID: 767091
MI DZIEWCZYNY ZAproponowały zrobienie testu na poziom prolaktyny z obciążzeniem, 4.04 mam do Ginekologa i chce isc juz z wynikiem tym samym zaoszczedze czasu jak bedzie wysoka i dostane tylko recepte a co za Tym idzie nie strace cyklu ;-):-)
27 marca 2012 23:40 | ID: 767129
trzymam za Was kciuki dziewczyny żebyście i wy miały swoje brzuszki;***
29 marca 2012 08:24 | ID: 767551
daruusssia a po co oznacza się poziom prolaktyny??
forever young fajnie że praktycznie od razu mogliście podjąć działania. mi lekarz powiedział że 3 miesiące ale jeśli zajdę wcześniej to mam nie panikować... oczywiście wiem że bym panikowała dlatego jednak odkładamy o te 3 miesiące.. teraz prowadze jeszcze obserwacje czy cykl się unormował czy jest owulacja.. jeszcze 2 miesiączki... i działamy.. bardzo barzdo chciałabym zeby udało nam się od razu.. lub chociaż za drugim razem... wiem że z każdym kolejnym bezowocnym cyklem bedzie narastać we mnie flustracja.. nerwy... panika...
29 marca 2012 12:02 | ID: 767716
daruusssia a po co oznacza się poziom prolaktyny??
podobno utrudnia zajscie w ciąże gdy jej poziom jest za wysoki wiem tyle ile mi tez tu dziweczyny na forum po wiedziały, wiem ze mogą występować bole głowy, napiecie piersi, bolesne miesiaczki ale moze nie byc zadnych objawów(jesli nie mówie prawdy poprawcie mnie) podobno wiele jest czynników a przede wszystkim stres, warto podobno to sprawdzic,
7 kwietnia 2012 00:11 | ID: 771325
Forever Young ... Jakieś wiesci masz dla nas?? ;-)
9 kwietnia 2012 19:01 | ID: 771707
a ja sie staram i nic nie wychodzi i nie wiem jaki dzien najlepszy wybrac na staranie a okres mam teraz regularny bo od stycznia podajze mam co miesiac 26
9 kwietnia 2012 22:49 | ID: 771749
a ja sie staram i nic nie wychodzi i nie wiem jaki dzien najlepszy wybrac na staranie a okres mam teraz regularny bo od stycznia podajze mam co miesiac 26
jeeśli regularny to dość łatwo obliczyc owulacje, plus minus dwa dni moze na sie pomylić, plemniki tez potrafia przezyc do 5 dni wiec nic straconego , ja mam regularne cykle co 28 dni i owulacja przeciętnie wypada mi 14-16 dnia cyklu, mam objawy owulacji kłucie jajnika i sluz odpowiedni na dni płodne, oczywiście z meżem staranka idą mniej wiecej co dwa dni, czasem zaszalejemy i codziennie dwa razy dziennie :D i też nic, byłam w 10 dniu cyklu u Ginekologa powiedział (po usg) że wszystko wygląda na to ze cykl jets odpowiedni są pecherzyki usg tez pokazalo ze jestem w tym dniu co obliczyłam, dało mi to motywacje że moze nie wszystko stracone, staramy sie od tak porządnie od poł roku, a Wy Ile??
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.