Blogi
»
Nasze "Nas Troje"
|
lis 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | | | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 10-08-2010 08:54
"Mamo jedź szybciej tą furą" - tak mi dogadał dziś syn rano jak ze względu na mgłę jechałam wolno odwożąc go do niani!
Mnóstwo wyrażeń zaporzycza z bajek! I wykorzystuje je w najmniej odpowiednich momentach;)
Czytać i pisać nie umie ale umie za to właczyć kompa, wyszukać google na pulpicie i wpisać w nich z klawiatury słowo "gry"...I właczyć wszystkie gry jakie tylko chce... Nowe pokolenie dzieci rośnie! Pokolenie techniczne!
Wczoraj przed snem ćwiczyliśmy czytanie;) Literki zna ale nie potrafi ich połączyć w wyrazy.
I jeszcze jedno się zmieniło. Kiedyś chętnie ze mną ćwiczył rozpoznawanie liter...teraz mu się nie chce. Aż się boję jak pójdzie do szkoły!!!
I nadal jest przytulański i taki mięciuchny i kochany:) Ale coraz więcej ma z chłopca...z dzidziolka już tak mało...I chyba żal mi, ze to już;)
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 09-08-2010 08:16
Po ubiegłotygodniowych rozważaniach na temat mojej psychicznej kondycji nadszedł czas na kondycję fizyczną. Nie jest dobrze. Przy dłuższym marszu strasznie boli nie kręgosłup! Tak do niewytrzymania! Muszę coś z tym zrobić. Od dziś wczoraj zarządziłam dla rodziny obowiązkowy wieczorny spacer! Wczoraj zaczeliśmy i był fajnie. A dla mnie ...postaram się jeszcze o kijki i będę łazić...:) Mam gdzie - nikt minie nie widzi bo zboża skoszone i mam około kilometra na łąkę i spowrotem:) Będe zatem kilka razy dziennie chodzić. I cieszę się na urlop.
A pod koniec sierpnia jadę na wycieczkę w góry! Nie wypoczynkowo. Organizuję ją i mam WIELKIEGO pietra czy o wszystkim pomyślałam i czy pogoda dopisze!
Nie było łatwo przyznać się przed sobą że jestem kondycyjnym wrakiem!
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 06-08-2010 09:08
...jestem w stanie napisać cokolwiek innego niż to co zajmowało moje myśli przez kilka ostatnich dni.
Michaś z mamą dzis gości u mojej siostry i mam nadzieję, że będą się dobrze bawić.
Cent pojechał do poradni leczenia nadciśnienia tętniczego. Żywię nadzieję, że w końcu mój mąż po prawie roku napije się piwka:) Bo wiem jak lubi a tu abstynencja całkowita.
A u mnie jakoś tak bezbarwnie, bez wyrazu i planów. Żyję dniem codziennym.
Może potrzebny mi urlop?
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku