Blogi
»
Nasze "Nas Troje"
|
gru 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | | | | | |
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 27-07-2010 12:30
Miałam ochotę na kino. Jednak Ciocia ma już inne plany do końca tygodnia...Cóż przeżyję:) Nie teraz to innym razem gdzieś wyjdziemy. Bo bardzo mam ochotę na randkę z moim mężem:)
Kupiłam w końcu farbę na płot. Zaczęłam go malować w ubiegłym roku i nie skończyłam. Wczoraj się zmobilizowałam i pojechałm po farbę...na malowanie i czyszczenie płotu już mi sił nie strczyło:) Może dziś jak pogoda dopisze;)
I tak wiszę sobie....Nie lubię siebie takiej rozmemłanej! Bez ikry i siły! I muszę się w końcu zmobilizować i wybrać do okulisty. Być może to przez wadę wzroku te zawroty głowy i kłopty z błędnikiem...nie byłam u okulisty 8 lat...Chyba wielki czas by iść..
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 24-07-2010 17:42
Moja siostra zadzwoniła przed południem czy nie chcę z nią jechać do pewnej stodoły:D W stodole tej facet sprzedaje starocie i rzeczy przywiezione z Holandii:) Rzecz dzieje się na wsi oddalonej od nas o około 30 km:) Jako, że nie najlepiej się nadal czułam chciałam odówić ale.. przekonała mnie i tuż po 14 pojechałyśmy:)
Rzecz faktycznie dzieje się w stodole. Sa tam meble- niektóre bardzo łądne i w dobrym stanie:) I różne inne pierdółki;) Nie jest to "Czacz" - taka miejscowość gdzie cała wieś zajmuje się sprzedażą) ale niemniej miło było pobuszować po starociach:)
I..kupiłam sobie lampę stojącą z wielkim abażurem za całe 50 złotych:) W sklepie takie są po około 200 zł:) Latam z nią teraz po całym mieszkaniu i sprawdzam, gdzie najlepiej pasuje:);)
Choć nadal fizycznie moja forma odbiega od ideału to psyche czuje się lepiej:) Niech żyją w zdrowiu wszystkie siostry świata!!!!
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 22-07-2010 21:15
...moje zmęczenie i nerwowość plus upał zaowocowało dziś zawrotami głowy...podobnie jak pół roku temu 6 grudnia... Już myślałam, że czeka mnie izba przyjęć... Nadal tego nie wykluczam....zobaczymy jak będzie jutro.
Błędnik...chyba zawriował przez upały...
Na razie przeleżałam popołudnie i jak tylko Michas pójdzie spać też się kładę. Jutro zamierzam zrobić sobie dzień wolny od obowiązków ( o ile się na Izbie nie znajdę...) Odwiozę Michasia do przedszkola i po prostu przeleżę cały dzień. Lekarz mi mówił, że to najlepsze co można zrobić przy zaburzeniach działania błędnika.
Dobrej nocy...jak te słowa zyskują na znaczniu kiedy faktycznie noc może nie być dobra....
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku