Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1436745 |
Nadesłane przez: Isabelle dnia 08-11-2011 09:20
Moje dziecko zapytane po powrocie z przedszkola -"Co było dziś na obiad" - odpowiada "Nie pamiętam";)
Ale wieczorem w maminych objęciach wszystko mu się dziwnie przypomina...
Wczoraj opowiadał jak się uczył hymnu Polski.
I skończyło się na tym, że zamiast kołysanki śpiewałam mu do snu "Marsz, marsz Dąbrowski";)
Czyli zbliża się 11 lisopada;)
Potem nieoczekiwanie powiedział mi , że zna jeszcze jeden hymn..i zaśpiewał "Żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską"...
Dziwnie to zabrzmiało w ciemności i w ustach pięciolatka. Wprost metafizycznie i magicznie.
I pomyślałam - "Tak synku marzę o tym dla Ciebie - żeby Twój kraj Cię pokochał i nie zawiódł..."
Nie wiem gdzie On usłyszał to hasło ale siedzi Ono we mnie do dziś...
Nadesłane przez: Isabelle dnia 07-11-2011 09:28
Nie mam weny na tytuł więc go nie będzie!
Od 3 dni żyjemy rodzinnie kłopotami zdrowotnymi teściowej mojej siostry.... Bardzo się przejęłam bo to naprawdę dobra kobieta! Dlaczego ktoś kto nie sznuje swojego zdrowia cieszy się nim a ktoś kto o nie dba choruje?
Poprawy brak. Nadal leży na neurologii i nic nie wiadomo. Polska służba zdrowia jest beznadziejna. Wczoraj siostra o mało nie pokłóciła się z pielęgniarkami bo nie chciały udzielić żadnej informacji bo ponoć "lekarz nie zostawił takich dyspozycji" A dodam, że w szpitalu był jej mąż i syn...Więc osoby jak najbardziej upoważnione do usłyszenia jakiejkolwiek informacji. Rodznia od soboty nic nie wie...Lekarza dyżurngo nie było???!!! Co to za kraj?
Dziś siostra jedzie znów - może czegoś sie dowie!
Czekają ją zmiany w życiu...może nawet będzie musiała zrezygnować z pracy...Myślę o tej mojej siostrzyczce mocno bo naprawdę ją bardzo kocham....
Za tydzień w poniedziałek muszę być w pracy a we wtorek Poznań- szykuje się więc inensywny czas!
A dziś byłam na śniadanku i kawce u mojej cioci i poplotkowałam od rana:)
Michaś przestał w nocy klaszleć! Oby tak dalej! Kaszle sporadycznie w dzień więc go wyprawiłam do przedszkola:)
Cent mi zabrał dziś kluczyki do mojego auta do pracy i musiał biedaczek mi je przywozić ekstra;) Czyli poniedziałek zaczął się intensywnie:)
Miłego i dobrego tygodnia życzę:)
Nadesłane przez: Isabelle dnia 23-10-2011 07:47
I choć to tylko (albo aż ) 7 lat...jesteśmy tacy szczęśliwi!
Szczęśliwi codziennością, wzlotami, upadkami, obecnością, czułymi gestami....
Nie da się opisać czegoś co jest zarazem tak wyraźne i tak ulotne...
Jedno wiem. Warto pokochać! Warto kochać. I niech każdy kto może walczy o swoje szczęście. I pielęgnuje je:)
Kochanie wszystkiego najlepszego z okazji naszej rocznicy!:)