Sięgnęłam pamięcią to tego marcowego dnia... taki zwyczajny. Niczego nie zapowiadający. Drugi dzień wycieczki do Cieszyna. Przegadałam z nim całą noc, tzn. mówiłam, jak do kumpla: Że jest fajny, że kobieta, która go usidli będzie miała jak w niebie,...