Odnoszę wrażenie, że za sensacjami związanymi z pracą wloką się inne.
Mężulo oberwał jakiś czas temu od Michasia w nocy piętą w oko. Oko czerwone cały czas nie chciało się goić. W końcu przekonałm go żeby poszedł do okulisty. Poszedł. Pani powiedziaął mu, żeby sie przebadał bo takie nie gojenie się to może tylko objaw np. cukrzycy. Też o tym czytałam ale stawiałam na nadciśnienie. Mężulo przejęty w poniedziałek robi sobie badania. Mam nadzieję, ze to fałszywy alarm.
Ja nadal kaszlę i ten ból w boku. To chyba też nie wątroba bo chciałam sprawdzić czy to ona i specjalnie najadłam się smażonego i ostrej sałtki...Nic mi nie było! Nie boli mnie ciągle tylko jak za długo chodzę.
Michaś w poniedziałek miał isć do przedszkola ale nadal ma kaszel! Poczekamy jeszcze.
I dobra wiadomość! Mój mężulo otrzymał wyróznienie w konkursie literackim "Strachy na lachy"! Tematem przewodnim były prasłowiańskie mity i legendy! Znowu jestem dumną żoną zdolnego męża!
Zamknij