 Opublikowany przez:
                              
              
                                  ULA                
                              
              
              
                              
                  2012-07-23 13:08:00
                
              
              Opublikowany przez:
                              
              
                                  ULA                
                              
              
              
                              
                  2012-07-23 13:08:00                
              
                              
                   
                
              
                          
malenstwo1986:
To był "piękny" styczniowy dzień, mąż dowiedział się, że idzie do wojska :/ A ja z przeczuciem - jest coś nie tak, mówię do niego - "Jedziemy po test ciążowy". A on: „Ale po co?” A ja: "Bo coś jest nie tak" Dodam, że okres mi sie spóźnił jeden dzień, a już odczuwałam jakieś zmiany (ciało zachowywało sie inaczej niż do tej pory"...
Pojechaliśmy do apteki, mąż wszedł przerażony, pani z apteki pyta się go "Słucham", a on "Test ciążowy poproszę!", a ona "Jaki? Tańszy, droższy?" Na co mąż juz zirytowany: "Skuteczny!" :D
Kupił test, pojechaliśmy do domu, zrobiłam i po 2 minutach widzę, że pojawia się druga kreska. Mąż na kanapie kombinuje jak będzie dojeżdżał ze Szczecina do Lodzi, a ja wychodzę oświadczając mu "Wyszły dwie kreski" i miałam podobno wyraz twarzy przerażonej jakimś strasznym wydarzeniem. 
Położyłam mu test na nogach, a on gdyby nie uszy miałby uśmiech dookoła głowy…
OPOWIEDZ JAK TY DOWIEDZIAŁAŚ/DOWIEDZIAŁEŚ SIĘ, ŻE ZOSTANIESZ MAMĄ/TATĄ
| partner |  | 60,7% | 
| osoba(y) z rodziny |  | 4,9% | 
| przyjaciółka(i) |  | 6,6% | 
| ktoś inny |  | 0,0% | 
| nikt, byłam wówczas sama |  | 27,9% | 
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!