Zaloguj się, aby móc głosować.
Wyniki | |||
1. Tak |
|
14 | 27,5% |
2. Nie |
|
32 | 62,8% |
3. Nie wiem |
|
5 | 9,8% |
Liczba głosów: 51
(Data wygaśnięcia: 2015-12-30 23:59:00)
30 sierpnia 2009 19:20 | ID: 46587
17 marca 2015 09:36 | ID: 1204989
Da się. Trzeba być specjalistą w wąskiej dziedzinie, mieć specyficzne wykształcenie, doświadczenie takie, jakie posiadają nieliczni. Nie trzeba spełniać wszystkich tych kryteriów na raz, ale na pewno trzeba dużo pracować.
Ale jeśli nie ma się owej specjalizacji.. łatwo nie jest, zawłaszcza jak dzieciaki podrastają a wraz z nim i potrzeby. By do czegoś dojść trzeba dużo wyrzeczeń.. Wyjście do kina wiele nie kosztuje ale nie wiem czy przeciętnego polaka stać na normalne wakacje..
Wiem, Stokrotko. Dlatego jestem zdania, że możliwe jest osiągnięcie wysokiego standardu życia w sposób uczciwy, ale niestety nie jest to dostępne dla wszystkich. Jasne, że nie jest to sprawiedliwe. Niemniej jednak niektórym się to udaje, bez tak zwanego kombinowania.
No właśnie, niektórzy.. sądzę że takich jest nie wielu.. Zapewne mają świetną pracę, jedno dziecko i pomoc w rodzicach. A jeszcze oszczędzają na czym mogą.. A zwykły człowiek może mieć i dobre wykształcenie a jeśli nie będzie miał dobrych ,,pleców" to i na dobrą prace nie ma co liczyć..
17 marca 2015 09:56 | ID: 1204996
Nie wszystkie przypadki opierają się na tzw. "plecach".
Znam taki przypadek. Mężczyzna, odpowiednie wykształcenie, osobowość przywódcza, wyjechał do dużego miasta, w którym nie miał żadnych "pleców", nawet żadnych znajomych. Dostał pracę dobrze płatną, dlatego że już na studiach "załapał" się do odpowiedniego miejsca, w którym zdobył odpowiednie doświadczenie. Nie miał jednak żadnych wakacji, tylko ciężko pracował. Ma dom, dużą działkę, żonę i troje dzieci. Niestety, bardzo długo pracuje. Wszystko co osiągnął opierało sie na jego ciężkiej pracy.
17 marca 2015 17:28 | ID: 1205255
Wszystko zależy co mamy rozumieć pod określeniem ; uczciwej pracy i na bezpiecznym poziomie co też ma oznaczać te : wybudowanie domu, wykształcenie dzieci, wyposażenie dzieci na przyszłosć ,dla mnie to za dużo pojęć , a może to ja czegoś nie ogarniam ! Nie da się będąc w związku i poświęcając czas rodzinie uzbierać na tyle żeby starczyło i na codzienne potrzeby i na budowę czy kupno domu.a kształcenie dzieci ??
Teorytycznie nawet by się dało , ale za jaką cenę? Koszt domu najmniej 200 000 zł (chyba że kupimy sobie kurnik lub szopkę ) średnio z przymróżeniem oka to 133 miesiące a gdzie ubranie , meble, sprzęt domowt, może samochód ? A zaczynamy należy pamiętać o tym lat mając około 22 (jesteśmy przecież wykształceni ) .I teraz co najpierw ? (zegar biologiczny tyka! - przynajmniej u kobiety) dzieci czy dom??? No a jak dzieci ( załóżmy że jesteśmy małżeństwem świadomym ), to ile? 2? czy 3 ( a może więcej ? I gdzie z tym "przychówkiem?? u "mamusi??.... No to dom?? czyli 22 + 11= 33 lata . Tylko że tak się "planować" nie da. bo kiedy wnuków doczekamy ????
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.