5 grudnia 2010 12:05 | ID: 344525
4 lutego 2011 22:02 | ID: 406154
Przyłączam się do trzymania kciuków...
Mam nadzieję, że sprawa będzie załatwiona pozytywnie a walczyć zawsze trzeba - to o dobro Twojego dziecka chodzi. Jak oni drzwiami to Ty oknem...
4 lutego 2011 22:04 | ID: 406156
Tymi swoimi decyzjami chca nas zniechecic ....masz sie odwolac Czuje ze jestes podlamana ...mam racie?
I to jaką sama przekonałam się na własnej skórze
5 lutego 2011 09:17 | ID: 406399
niech sie do nas odzywa .....ja wiem jak jej ciezko Wczoraj na super stacji po23:30 dzwonil pan do redakcji w podobnej sprawie i red. odpowiedzial ze ma sie odwolywac do sadu bo tam podejmuja ostateczna decyzje Prosze sproboj i trzymam kciuki Nie bedzie mnie 3 tyg ale jak wroce chce przeczytac dobra wiadomosc
5 lutego 2011 15:24 | ID: 406695
Bede trzymac kciuki ...ale wiesz ze dzisiaj to ci chyba nie powiedza na decyzje musisz czekac ok . 30 dni Ale sproboj wyczytac miedzy wierszami Zaraz daj znac1
no i jestem czytałam między wierszami i nici
lekarz był jak robot z mety był na nie nawet nie badał Piotra i powiedział że jak mu sie pogorszy to zawsze mogę złożyć wniosek ponownie to że teraz ma kłopoty nic go nie obchodziło.było kilka innych osób i wszyscy odnieśli podobne wrażenie
Niestety, tak działają urzędnicy. Jakby serca nie mieli.
Ty jednak walcz.
Do końca.
6 lutego 2011 17:44 | ID: 407649
Dzięki kochani za wsparcie. Poczekam aż dostanę decyzje na piśmie i wtedy poważniej sie zastanowie.
6 lutego 2011 17:48 | ID: 407652
Wszyscy jesteśmy z Tobą!!!
6 lutego 2011 18:06 | ID: 407671
Dzięki kochani za wsparcie. Poczekam aż dostanę decyzje na piśmie i wtedy poważniej sie zastanowie.
Beatko pomożemy ci jak coś, trzeba mieć nadzieje:)
6 lutego 2011 21:13 | ID: 408044
Dzięki kochani za wsparcie. Poczekam aż dostanę decyzje na piśmie i wtedy poważniej sie zastanowie.
Tak - tylko nastaw się odpowiednio - bez załamywania się.
9 lutego 2011 17:44 | ID: 411739
przekazałam 1% , mam propozycję ,żeby te dane:KRS i nazwisko umieścić gdzieś na wierzchu, moze jeszcze ktoś to zrobi,
strasznie się tego naszukałam( strona 2 , post nr 40)
10 lutego 2011 21:42 | ID: 413518
DZIEKUJEMY anusiu z całego serducha
10 lutego 2011 21:48 | ID: 413523
DZIEKUJEMY anusiu z całego serducha
A co tam u Was:) RZadko sie odzywacie;)))
10 lutego 2011 22:37 | ID: 413668
Stowarzyszenie Pomocy Szkole "Małopolska"
ul. Bolesława Chrobrego 9, 31-519 Kraków
12 413 52 30
KRS: 0000052078
Numer konta: Bank PEKAO S.A. w Krakowie
67 1240 4533 1111 0000 5423 1735
Dla Piotra Gęcy
przekazałam 1% , mam propozycję ,żeby te dane:KRS i nazwisko umieścić gdzieś na wierzchu, moze jeszcze ktoś to zrobi,
strasznie się tego naszukałam( strona 2 , post nr 40)
nie wiem w jaki sposob mieścićna wierzchu ale przypominam
11 lutego 2011 09:21 | ID: 413975
Stowarzyszenie Pomocy Szkole "Małopolska"
ul. Bolesława Chrobrego 9, 31-519 Kraków
12 413 52 30
KRS: 0000052078
Numer konta: Bank PEKAO S.A. w Krakowie
67 1240 4533 1111 0000 5423 1735
Dla Piotra Gęcy
przekazałam 1% , mam propozycję ,żeby te dane:KRS i nazwisko umieścić gdzieś na wierzchu, moze jeszcze ktoś to zrobi,
strasznie się tego naszukałam( strona 2 , post nr 40)
nie wiem w jaki sposob mieścićna wierzchu ale przypominam
Beato, a moze wrzuć na Facebooka?
18 lutego 2011 15:38 | ID: 422320
Hejka Kochani dostalam dzisiaj odpowiedź na odwolanie no i nici Piotr jest już zdrowy(wg.orzecznika),potrafi sie ubrać sam to jest oki
jestem wściekła,pewnie myślą że jeszcze trochę to i jelita mu odrosną nie mam już siły walczyć z tymi ludźmi dam sobie spokj moja nadzieja umarła, załamałam sie nie mogę zrozmieć tego systemu
18 lutego 2011 15:44 | ID: 422327
Hejka Kochani dostalam dzisiaj odpowiedź na odwolanie no i nici Piotr jest już zdrowy(wg.orzecznika),potrafi sie ubrać sam to jest oki
jestem wściekła,pewnie myślą że jeszcze trochę to i jelita mu odrosną nie mam już siły walczyć z tymi ludźmi dam sobie spokj moja nadzieja umarła, załamałam sie nie mogę zrozmieć tego systemu
Beatko tak mi przykro nie poddawaj się walcz dla Piotrusia!
18 lutego 2011 17:23 | ID: 422451
Hejka Kochani dostalam dzisiaj odpowiedź na odwolanie no i nici Piotr jest już zdrowy(wg.orzecznika),potrafi sie ubrać sam to jest oki
jestem wściekła,pewnie myślą że jeszcze trochę to i jelita mu odrosną nie mam już siły walczyć z tymi ludźmi dam sobie spokj moja nadzieja umarła, załamałam sie nie mogę zrozmieć tego systemu
I nic już nie można zrobić?
18 lutego 2011 18:38 | ID: 422526
Hejka Kochani dostalam dzisiaj odpowiedź na odwolanie no i nici Piotr jest już zdrowy(wg.orzecznika),potrafi sie ubrać sam to jest oki
jestem wściekła,pewnie myślą że jeszcze trochę to i jelita mu odrosną nie mam już siły walczyć z tymi ludźmi dam sobie spokj moja nadzieja umarła, załamałam sie nie mogę zrozmieć tego systemu
Hejka Kochani dostalam dzisiaj odpowiedź na odwolanie no i nici Piotr jest już zdrowy(wg.orzecznika),potrafi sie ubrać sam to jest oki
jestem wściekła,pewnie myślą że jeszcze trochę to i jelita mu odrosną nie mam już siły walczyć z tymi ludźmi dam sobie spokj moja nadzieja umarła, załamałam sie nie mogę zrozmieć tego systemu
Beata prosze cie niezałamuj sie bo to dla was niewskazane. Teraz masz czas na odwołanie.Złóż dokumenty i tak myśle,zadzwoń do lekarza prowadzącego Piotrka zeby napisał dodatkowe zaswiadczenie o stanie zdrowia i że Piotrek wymaga stałaej opieki. Jak sie nie uda to zadzwoń do prof.on bez problemu ci wystawi i przesle.Spróbuj moze akurat sie uda, trafii na inne osoby z sercem.Walcz do końca!
A jak Piotrek się trzyma?
18 lutego 2011 20:42 | ID: 422714
Hejka Kochani dostalam dzisiaj odpowiedź na odwolanie no i nici Piotr jest już zdrowy(wg.orzecznika),potrafi sie ubrać sam to jest oki
jestem wściekła,pewnie myślą że jeszcze trochę to i jelita mu odrosną nie mam już siły walczyć z tymi ludźmi dam sobie spokj moja nadzieja umarła, załamałam sie nie mogę zrozmieć tego systemu
I nic już nie można zrobić?
mam miesiac żeby wymyśleć odwołanie do sądu pracy
18 lutego 2011 20:45 | ID: 422720
Hejka Kochani dostalam dzisiaj odpowiedź na odwolanie no i nici Piotr jest już zdrowy(wg.orzecznika),potrafi sie ubrać sam to jest oki
jestem wściekła,pewnie myślą że jeszcze trochę to i jelita mu odrosną nie mam już siły walczyć z tymi ludźmi dam sobie spokj moja nadzieja umarła, załamałam sie nie mogę zrozmieć tego systemu
I nic już nie można zrobić?
mam miesiac żeby wymyśleć odwołanie do sądu pracy
Beatka w PCPER powinien być prawnik, z pewnościa pomoże w napisaniu odwołania, porady są bezpłatne
18 lutego 2011 20:56 | ID: 422726
Nie walczysz dla siebie tylko dla Twojego syna.Nie możesz się poddać,idź do sądu.Jak byłam na komisji z moim szkabeb,była też dziewczyna z córeczką,która urodziła się baz rączki.Orzecznik stwierdzi,że niepełnosprawność musi trwać rok czasu,a mała miała trzy miesiące.Poszła do sądu i ma świadczenia na córeczkę.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.