Mnie też otwiera się ten wątek na przedostatniej stronie, co bardzo mnie denerwuje:) Dlatego postanowiłam utworzyć nowy:)
Zapraszam do dzielenia się swoimi codziennymi radościami i smutkami:)
5 października 2012 09:11 | ID: 840206
dobra zwijam sie.
do potem.pa
miłego dnia :) Paa
5 października 2012 09:19 | ID: 840212
Ojej, teraz mi się ten wątek na przedostatniej stronie otwiera... U Was też tak?
Ale urządziłam Szymunia kochanego mojego :( Bidulek źle reaguje na wszelakie mleczne produkty, o czym już nie raz pisałam. Ale mi wszyscy dookoła trują, żebym mu od czasu do czasu podawała coś z nabiału, bo to przechodzi, a jak nie będę próbować, to się nie dowiem, czy mu przeszło, czy nie.
No i ostatnio kupiłam mu kaszkę "Pyszne śniadanko", na mleku modyfikowanym. Pierwszego dnia mu dałam i było w miarę ok, jakieś tam dwie czerwone krosteczki mu wyskoczyły na buzi. Drugiego dnia mu podałam, też w miarę ok. Już byłam dobrej myśli, wczoraj nawet kupiłam dużą puszkę "zwykłego" mleka, bo mi się HA kończy, więc pomyślałam, że jak już jest ok, to możemy przejść na takie bardziej normalne... Dzisiaj zjadł "Pyszne śniadanko" i mu się zrobiły "skazowe policzki" :( - czerwone i zaognione, sucha skóra. Na nóżkach i rączkach też sucha i szorstka skóra jak papier ścierny Nawet nie otwieram tego nowego mleka, bo najwyraźniej jednak mu nie przeszło :(
5 października 2012 09:21 | ID: 840214
Ojej, teraz mi się ten wątek na przedostatniej stronie otwiera... U Was też tak?
Ale urządziłam Szymunia kochanego mojego :( Bidulek źle reaguje na wszelakie mleczne produkty, o czym już nie raz pisałam. Ale mi wszyscy dookoła trują, żebym mu od czasu do czasu podawała coś z nabiału, bo to przechodzi, a jak nie będę próbować, to się nie dowiem, czy mu przeszło, czy nie.
No i ostatnio kupiłam mu kaszkę "Pyszne śniadanko", na mleku modyfikowanym. Pierwszego dnia mu dałam i było w miarę ok, jakieś tam dwie czerwone krosteczki mu wyskoczyły na buzi. Drugiego dnia mu podałam, też w miarę ok. Już byłam dobrej myśli, wczoraj nawet kupiłam dużą puszkę "zwykłego" mleka, bo mi się HA kończy, więc pomyślałam, że jak już jest ok, to możemy przejść na takie bardziej normalne... Dzisiaj zjadł "Pyszne śniadanko" i mu się zrobiły "skazowe policzki" :( - czerwone i zaognione, sucha skóra. Na nóżkach i rączkach też sucha i szorstka skóra jak papier ścierny Nawet nie otwieram tego nowego mleka, bo najwyraźniej jednak mu nie przeszło :(
tak tez mi sie otwiera na przedostatniej stronie własnie.. ;/
Kochana nie podawaj juz mu mleka takiego bardziej normalnego. Z tego co mi wiadomo, skoro probowalas i nie udalo sie wyjsc z tego, juz nie zrobisz nic. Noo ale to moje zdanie - ja tam sie nie znam ;)
5 października 2012 09:24 | ID: 840217
Witam i ja piątkowo.
5 października 2012 09:25 | ID: 840218
Ojej, teraz mi się ten wątek na przedostatniej stronie otwiera... U Was też tak?
Ale urządziłam Szymunia kochanego mojego :( Bidulek źle reaguje na wszelakie mleczne produkty, o czym już nie raz pisałam. Ale mi wszyscy dookoła trują, żebym mu od czasu do czasu podawała coś z nabiału, bo to przechodzi, a jak nie będę próbować, to się nie dowiem, czy mu przeszło, czy nie.
No i ostatnio kupiłam mu kaszkę "Pyszne śniadanko", na mleku modyfikowanym. Pierwszego dnia mu dałam i było w miarę ok, jakieś tam dwie czerwone krosteczki mu wyskoczyły na buzi. Drugiego dnia mu podałam, też w miarę ok. Już byłam dobrej myśli, wczoraj nawet kupiłam dużą puszkę "zwykłego" mleka, bo mi się HA kończy, więc pomyślałam, że jak już jest ok, to możemy przejść na takie bardziej normalne... Dzisiaj zjadł "Pyszne śniadanko" i mu się zrobiły "skazowe policzki" :( - czerwone i zaognione, sucha skóra. Na nóżkach i rączkach też sucha i szorstka skóra jak papier ścierny Nawet nie otwieram tego nowego mleka, bo najwyraźniej jednak mu nie przeszło :(
tak tez mi sie otwiera na przedostatniej stronie własnie.. ;/
Kochana nie podawaj juz mu mleka takiego bardziej normalnego. Z tego co mi wiadomo, skoro probowalas i nie udalo sie wyjsc z tego, juz nie zrobisz nic. Noo ale to moje zdanie - ja tam sie nie znam ;)
No już na pewno nie będę eksperymentować. On jakiejś takiej strasznej tej alergii nie ma, bo generalnie wystarcza, że mleko jest HA, nie używamy mleka takiego specjalistycznego, na receptę. On generalnie woli już jeść normalne jedzenie, ale czasami mu mleko z jakąś kaszką lub kleikiem wcisnę. Oj mój bidulek, wygląda jak malowana lala, takie ma umalowane poliki.
5 października 2012 09:25 | ID: 840219
Witam i ja piątkowo.
witamy, witamy
5 października 2012 09:28 | ID: 840221
Witam i ja piątkowo.
piątkowo to ja codziennie witam hihi
5 października 2012 09:30 | ID: 840223
Skoro jada normalne jedzenie, to.. wystarczy to :) Nie ma co meczyc dziecka :)
5 października 2012 09:34 | ID: 840228
Ja też się witam. Mam wrażenie, że coś się z ciśnieniem dzieje, bo mnie raz w głowę ciśnie, raz odpuszcza... dziwne, ale ogólnie humor dobry :D
Nieźle Wam się piątek zaczyna.
U nas była taka wichura wczoraj, że się cieszyłam, że nie mam nic lekkiego na balkonie, a doniczka stała na parapecie przyparta drabiną bo by mi zwiało i ją.
Masakra jaki był wiatrzysko.
Ja teraz po nastawieniu praleczki, postawieniu obiadku mogę spokojnie napić się kawusi ;)
5 października 2012 09:36 | ID: 840231
Skoro jada normalne jedzenie, to.. wystarczy to :) Nie ma co meczyc dziecka :)
Też tak uważam, poza tym z tego co mi wiadomo to dopiero ok 2 roku życia próbuje się czy ta skaza minęła czy nie, więc macie jeszcze czas. Nawet do 3 roku można poczekać. Zobaczysz że mu się unormuje ale na wszystko jest czas ;)
5 października 2012 09:37 | ID: 840232
Mnie też wczoraj przez pół dnia tak głowa bolała, że aż się popłakałam z bólu :( Myślałam, że mi głowa eksploduje ;(
Wichura to i u nas była taka, że ho ho
5 października 2012 09:39 | ID: 840236
cześć...nocka nie przespana za nami..Mała płakała...ledwie oczy otwieram....na 11. idziemy do lekarza...
5 października 2012 09:41 | ID: 840240
Mnie też wczoraj przez pół dnia tak głowa bolała, że aż się popłakałam z bólu :( Myślałam, że mi głowa eksploduje ;(
Wichura to i u nas była taka, że ho ho
mnie od 3 dni boli.. znowu migrena.. :(
W nocy spac nie moge... Yhh...
5 października 2012 09:43 | ID: 840244
Biedna Natalka, Moja Liwia tez dzisiaj zle spala, strasznie sie wiercila i mnie wolala, a dziwne bo wczoraj nie miala jakis nowosci, i przezyc. Ach te nasze dzieciaczki biedactwa, tez mi sie oczy kleja, ale zmaierzam sie zaraz walnac kolo mojej niuni bo dzis na obiad spaghetti, zeby bylo szybko.
5 października 2012 09:44 | ID: 840246
Biedna Natalka, Moja Liwia tez dzisiaj zle spala, strasznie sie wiercila i mnie wolala, a dziwne bo wczoraj nie miala jakis nowosci, i przezyc. Ach te nasze dzieciaczki biedactwa, tez mi sie oczy kleja, ale zmaierzam sie zaraz walnac kolo mojej niuni bo dzis na obiad spaghetti, zeby bylo szybko.
no to juz do spania, kochana !
5 października 2012 09:48 | ID: 840249
idę pranie wieszać,,,łeb mi pęka...
5 października 2012 09:50 | ID: 840254
idę pranie wieszać,,,łeb mi pęka...
widze, ze tu cos czesto glowy bola ;p
5 października 2012 09:53 | ID: 840262
a mnie ostatnio chwala Bogu nie boli, glowa, w niedziele troche cmila, ale to chyba z roznic w cisnieniu, a teraz jest ok, mimo takiej ponurej pogody. Daga dostalas list?
5 października 2012 09:55 | ID: 840263
a mnie ostatnio chwala Bogu nie boli, glowa, w niedziele troche cmila, ale to chyba z roznic w cisnieniu, a teraz jest ok, mimo takiej ponurej pogody. Daga dostalas list?
tak kochana dostałam, pisałam Ci w watku o pocztówkach :)
Zabiore sie za odpisywanie po weekendzie :)
5 października 2012 10:02 | ID: 840270
Za dużo stresu chyba i stąd te głowy bolące...
Acha zapomniałam powiedzieć, że mi ten wątek i wątek gadek też od jakiegoś czasu na wcześniejszej stronie włącza.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.