W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
26 października 2011 16:00 | ID: 668778
Zmykam, miłego dnia ;)
miłego:)
26 października 2011 16:32 | ID: 668784
Witam,
Pola śpi a o 17.00 wybieramy się do Cyrku. Może uda jej się wstać?:)
26 października 2011 17:30 | ID: 668829
uciekam, miłego wieczorku
26 października 2011 17:37 | ID: 668831
Witajcie :) muszę zaraz pouczyć się słówek na sprawdzian z niemieckiego ale tak mi się nie chce :(
26 października 2011 18:19 | ID: 668858
Wpadłam się przywitać i zaraz znikam pościele ubierać, bo dziś prałam.Matiego złapało to co Patryka, jelitówka:((( Mały już ok, jutro chyba do szkoły pójdzie, to teraz Mati... Ech...
26 października 2011 21:15 | ID: 669014
Witajcie, rozdrażniona dziś jestem, chwili spokoju nie ma, bo dzieciaki wciąż coś odpalą albo wymyślają jakieś głupoty
26 października 2011 21:29 | ID: 669040
Miałam cieżki dzien !!!!1 rozmowa z wychowawcą , lekarz po grypie bylam u kontroli Przerabianie materiału z moim orłem gozina korepetycji w domu i już mi sie w glowie kloebie Zycze dobrej nocki Do jutra
26 października 2011 21:31 | ID: 669046
Witajcie, rozdrażniona dziś jestem, chwili spokoju nie ma, bo dzieciaki wciąż coś odpalą albo wymyślają jakieś głupoty
Ja też Ewo, ja też:((( Aż wstyd się przyznać...Ale normalnie ręce opadają...
27 października 2011 04:38 | ID: 669249
Witam Czwartkowo!:)
27 października 2011 08:44 | ID: 669292
Heloo;) Dzisiejsza nocka przespana w całości:) Michasia nic dziś nie bolało i pierwszą noc nie miał kaszlu:) Jeszcze sobie śpi a ja wstałam żeby z pieskiem wyjśc:)
Witajcie ..chyba dzis czwartek?
27 października 2011 08:51 | ID: 669303
Cieszenia się sobą dzień kolejny. Dzisiaj w planach dodatkowo okulista i dobór szkieł. A popołudniu przyjeżdża do nas moja mama i zostaje do soboty. Będę mogła troszkę odetchnąć.
Aha - sądziłam, że to efekt "brutalnej" panendoskopii ale nie... wróciłam ze szpitala z zapaleniem krtani. Najgorsze, że antybiotyk który biorę na trzustkę mi na krtań nie pomaga. A drugiego w obecnej chwili to chyba nikt nie zdecyduje się mi dać.
27 października 2011 08:53 | ID: 669306
Cieszenia się sobą dzień kolejny. Dzisiaj w planach dodatkowo okulista i dobór szkieł. A popołudniu przyjeżdża do nas moja mama i zostaje do soboty. Będę mogła troszkę odetchnąć.
Aha - sądziłam, że to efekt "brutalnej" panendoskopii ale nie... wróciłam ze szpitala z zapaleniem krtani. Najgorsze, że antybiotyk który biorę na trzustkę mi na krtań nie pomaga. A drugiego w obecnej chwili to chyba nikt nie zdecyduje się mi dać.
Czesć kasia! to zostają ci domomowe sposoby....
27 października 2011 09:12 | ID: 669316
Nie wiem czy domowe sposoby pomogą...
27 października 2011 09:18 | ID: 669318
Cześć Dziewczyny!
Iza fajnie, że Michaś już lepiej:)
Kasiu jak pech to pech...oby Ci szybko przeszło!
Dzwoniłam do pracy i mam się nie denerwować:) Jestem dobrej myśli:)
Maja w szkole...dziś musze przygotować kostium na jutrzejszy bal w szkole...dzieci mają być przebrane za warzywa lub owoce...ale wymyślili
27 października 2011 10:01 | ID: 669355
Do wszystkiego muszę się zmuszać. Nic mi się nie chce robić. Nawet odechciało mi się spotkania z koleżanką. I liczę na to, że nie zadzwoni. Albo, że nie będzie miała czasu. Ale obiad na wszelki wypadek postawiłam aby się robił.
27 października 2011 10:43 | ID: 669381
Właśnie jem II śniadanie... a potem biorę się za kurę...stara jest ale na rosół będzie jak znalazł...muszę ja oparzyć, oskubać i wypatroszyć...nie lubie tego, ale ktoś musi to zrobic;)
27 października 2011 11:18 | ID: 669414
Właśnie jem II śniadanie... a potem biorę się za kurę...stara jest ale na rosół będzie jak znalazł...muszę ja oparzyć, oskubać i wypatroszyć...nie lubie tego, ale ktoś musi to zrobic;)
Idę walczyć z kurą...do potem
27 października 2011 11:27 | ID: 669421
HEJ wszystkim
27 października 2011 11:58 | ID: 669445
Właśnie jem II śniadanie... a potem biorę się za kurę...stara jest ale na rosół będzie jak znalazł...muszę ja oparzyć, oskubać i wypatroszyć...nie lubie tego, ale ktoś musi to zrobic;)
Idę walczyć z kurą...do potem
Brr Aniu!!!! Ja tego bym nie zrobiła brrr PODZIWIAM!
Ja sie biorę z aobiad!
I czekam za pieniędzmi z ZUS...powinny juz być...w lodówce mamy światło ...jak nie dojdą trzeba będzie debet naruszyć:D
27 października 2011 12:15 | ID: 669451
Właśnie jem II śniadanie... a potem biorę się za kurę...stara jest ale na rosół będzie jak znalazł...muszę ja oparzyć, oskubać i wypatroszyć...nie lubie tego, ale ktoś musi to zrobic;)
Idę walczyć z kurą...do potem
Brr Aniu!!!! Ja tego bym nie zrobiła brrr PODZIWIAM!
Ja sie biorę z aobiad!
I czekam za pieniędzmi z ZUS...powinny juz być...w lodówce mamy światło ...jak nie dojdą trzeba będzie debet naruszyć:D
Już zrobione:)
Trzymam kciuki żeby dziś już przyszły te pieniążki:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.