W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
29 czerwca 2011 21:10 | ID: 574079
Aguś zazdroszczę Ci tego deszczyku:)))) U nas ma się na burzę:)))) Może popada.
A czy jest czego zazdrościć nawet dziś był nie potrzebny bo nawet takiego upału nie było.
29 czerwca 2011 21:18 | ID: 574089
Aguś zazdroszczę Ci tego deszczyku:)))) U nas ma się na burzę:)))) Może popada.
A czy jest czego zazdrościć nawet dziś był nie potrzebny bo nawet takiego upału nie było.
Jest czego zazdrościć. U nas upał był niemiłosierny. U mnie w cieniu było 37 stopni....Ale za to troszkę się nów opaliłam:)
A co do deszczyku, to moje warzywka aż o niego proszą:(((
29 czerwca 2011 21:23 | ID: 574090
Aguś zazdroszczę Ci tego deszczyku:)))) U nas ma się na burzę:)))) Może popada.
A czy jest czego zazdrościć nawet dziś był nie potrzebny bo nawet takiego upału nie było.
Jest czego zazdrościć. U nas upał był niemiłosierny. U mnie w cieniu było 37 stopni....Ale za to troszkę się nów opaliłam:)
A co do deszczyku, to moje warzywka aż o niego proszą:(((
Ooooo to dzis faktycznie miałaś żar z nieba,
w takie gorąca to szkoda tych warzyw wiec zycze Ci mocnej ulewy :-)
29 czerwca 2011 21:25 | ID: 574092
Aguś zazdroszczę Ci tego deszczyku:)))) U nas ma się na burzę:)))) Może popada.
A czy jest czego zazdrościć nawet dziś był nie potrzebny bo nawet takiego upału nie było.
Jest czego zazdrościć. U nas upał był niemiłosierny. U mnie w cieniu było 37 stopni....Ale za to troszkę się nów opaliłam:)
A co do deszczyku, to moje warzywka aż o niego proszą:(((
Ooooo to dzis faktycznie miałaś żar z nieba,
w takie gorąca to szkoda tych warzyw wiec zycze Ci mocnej ulewy :-)
Raczej wolałabym żeby padało średnio mocno całą noc:) Ulewa może zniszczyć moje warzywka:) Ale dzięki:)))
29 czerwca 2011 21:27 | ID: 574094
Aguś zazdroszczę Ci tego deszczyku:)))) U nas ma się na burzę:)))) Może popada.
A czy jest czego zazdrościć nawet dziś był nie potrzebny bo nawet takiego upału nie było.
Jest czego zazdrościć. U nas upał był niemiłosierny. U mnie w cieniu było 37 stopni....Ale za to troszkę się nów opaliłam:)
A co do deszczyku, to moje warzywka aż o niego proszą:(((
Ooooo to dzis faktycznie miałaś żar z nieba,
w takie gorąca to szkoda tych warzyw wiec zycze Ci mocnej ulewy :-)
Raczej wolałabym żeby padało średnio mocno całą noc:) Ulewa może zniszczyć moje warzywka:) Ale dzięki:)))
He he he i tak źle i tak nie dobrze:-) poprostu niech troche popada i tyle;-)
29 czerwca 2011 21:32 | ID: 574097
Aguś zazdroszczę Ci tego deszczyku:)))) U nas ma się na burzę:)))) Może popada.
A czy jest czego zazdrościć nawet dziś był nie potrzebny bo nawet takiego upału nie było.
Jest czego zazdrościć. U nas upał był niemiłosierny. U mnie w cieniu było 37 stopni....Ale za to troszkę się nów opaliłam:)
A co do deszczyku, to moje warzywka aż o niego proszą:(((
Ooooo to dzis faktycznie miałaś żar z nieba,
w takie gorąca to szkoda tych warzyw wiec zycze Ci mocnej ulewy :-)
Raczej wolałabym żeby padało średnio mocno całą noc:) Ulewa może zniszczyć moje warzywka:) Ale dzięki:)))
He he he i tak źle i tak nie dobrze:-) poprostu niech troche popada i tyle;-)
O właśnie:)) Niech popada, przyda się;)))
29 czerwca 2011 21:33 | ID: 574098
Znikam kochani:) Miłej nocki:)))
29 czerwca 2011 21:43 | ID: 574101
Znikam kochani:) Miłej nocki:)))
Dobranoc Żanetko:-)
29 czerwca 2011 22:27 | ID: 574108
halo, jest tu kto??
29 czerwca 2011 22:41 | ID: 574117
przywitam sie i powiem dobranoc.
bylismy w Kadynach...
spieklam sie na maxa...piecze wszystko...ajjjjjj
no i imieniny meza dzis
30 czerwca 2011 05:07 | ID: 574221
Dzien Doberek Kochani moi :)
30 czerwca 2011 07:23 | ID: 574288
Witam! Cześć Ewo! Jak tam Wojtek? już "doszedł" do siebie po odwiedzinach? :)))
30 czerwca 2011 07:26 | ID: 574292
Witam, właśnie czekam na randkę z najwspanialszym "mężczyzną" mojego życia...
30 czerwca 2011 07:29 | ID: 574294
Witam, właśnie czekam na randkę z najwspanialszym "mężczyzną" mojego życia...
To ucałuj tego mężczyzne:)
Czesc Kochani!
30 czerwca 2011 07:36 | ID: 574303
Witam! Cześć Ewo! Jak tam Wojtek? już "doszedł" do siebie po odwiedzinach? :)))
Doszedł do siebie, siedzi obok mnie i bajkę ogląda, więc mogę chwilę poklikać. Wojtek to kolejny przykład na to, że z dziećmi nie można sobie niczego planować
30 czerwca 2011 07:36 | ID: 574304
dzisiaj przyjeżdża brat z rodzinką z Łodzi ,posiedzą do poniedziałku ...
30 czerwca 2011 07:38 | ID: 574306
dzisiaj przyjeżdża brat z rodzinką z Łodzi ,posiedzą do poniedziałku ...
No to będziesz miała trochę zamieszania:)
30 czerwca 2011 07:46 | ID: 574323
Witam! Cześć Ewo! Jak tam Wojtek? już "doszedł" do siebie po odwiedzinach? :)))
Doszedł do siebie, siedzi obok mnie i bajkę ogląda, więc mogę chwilę poklikać. Wojtek to kolejny przykład na to, że z dziećmi nie można sobie niczego planować
Fakt! Czasami stają się marudne...bez powodu, a czasem bawią się - gdy nikt sie po nich tego nie spodziewa :)
wczoraj wyszłam z Miłoszem do piaskownicy, ale zaraz musiałam go "unieruchomić" wsadzając do rowerka, bo uciekał mi po całym placu, zwiewał gdzie tylko sie dało - a ja ...za nim! :))))
30 czerwca 2011 07:49 | ID: 574326
Witam, właśnie czekam na randkę z najwspanialszym "mężczyzną" mojego życia...
To ucałuj tego mężczyzne:)
Czesc Kochani!
Dzięki Fruteńko, zaraz to zrobię z wielką przyjemnością
30 czerwca 2011 07:51 | ID: 574328
Witajcie Kochani. Dla mnie dzisiaj zaczyna się weekend. Jutro mam urlop i idę z sobą i z Młodym do lekarza. Pogoda lekko się popsuła. Młody o 2 w nocy wywalił mnie z łóżka, a o 4 zaczął płakać i mnie szukać. Przy okazji zachciało Mu się mleka. Wypił i poszedł dalej spać... a ja musiałam wstawać do pracy. Lekko nieprzytomna ale pełna zapału przed kolejnym dniem zawitałam do Was.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.