Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
16 czerwca 2017 19:13 | ID: 1384794
Wrocilam od mamy. Teraz jyz domowo dzialam.
Nas z działki deszczyk pogonił...
16 czerwca 2017 19:32 | ID: 1384798
Hej. Byłam dziś w pracy, mało nas było, ale za to dużo roboty zrobiłam, jestem z siebie dumna :-)
HEJ MADZIU - BRAWO !!! A moje dzieciaki mają wolne do niedzieli
Nigdzie nie wyjezdzalam to wolałam pójść do pracy i trochę nadgonic żeby mieć spokojną głowę. Siostra za to miała urlop, a pracujemy w tym samym budynku :-)
16 czerwca 2017 20:07 | ID: 1384801
Lecę na działkę!!!
I my byliśmy na swojej działce, mieliśmy tylko posadzić kwiatki a tak przy okazji popieliliśmy trochę...
To tak już jest. Wszystko pięknie rośnie. Ale chwaściory też. Może nawet jeszcze lepiej. Ja nawet do jednego rogu nie doszłam. A już w warzywniku trzeba pleć i grządki i ścieżki.
16 czerwca 2017 20:11 | ID: 1384802
Lecę na działkę!!!
I my byliśmy na swojej działce, mieliśmy tylko posadzić kwiatki a tak przy okazji popieliliśmy trochę...
To tak już jest. Wszystko pięknie rośnie. Ale chwaściory też. Może nawet jeszcze lepiej. Ja nawet do jednego rogu nie doszłam. A już w warzywniku trzeba pleć i grządki i ścieżki.
To prawda WANDZIU, z jednej strony kończy się pielić to zaraz z drugiej ponownie trzeba zaczynać i tak w koło...
16 czerwca 2017 20:22 | ID: 1384808
Lecę na działkę!!!
I my byliśmy na swojej działce, mieliśmy tylko posadzić kwiatki a tak przy okazji popieliliśmy trochę...
To tak już jest. Wszystko pięknie rośnie. Ale chwaściory też. Może nawet jeszcze lepiej. Ja nawet do jednego rogu nie doszłam. A już w warzywniku trzeba pleć i grządki i ścieżki.
To prawda WANDZIU, z jednej strony kończy się pielić to zaraz z drugiej ponownie trzeba zaczynać i tak w koło...
Chyba wszedzie to samo, u mnie tez. Mialam popielic, ale z chora reka sie nie da.
16 czerwca 2017 21:13 | ID: 1384817
Do 15-tej pracowałam,potem wyszykowalam się do kościoła na bierzmowanie syna.
Nasz biskup to taki zartownis trochę☺,w ogóle fajna msza była.
16 czerwca 2017 21:15 | ID: 1384818
Zjadłam swój pierwszy posiłek dzisiaj,jakoś wszystko się robi a do jedzenia trudno się przybrać. Z tego też głowa mnie bolała.
16 czerwca 2017 22:32 | ID: 1384835
Zjadłam swój pierwszy posiłek dzisiaj,jakoś wszystko się robi a do jedzenia trudno się przybrać. Z tego też głowa mnie bolała.
Ojjj to późno i to bardzo... trzymaj się...
16 czerwca 2017 22:34 | ID: 1384836
Kurczaki ale pada i wieje aż chce się wyjść na balkon i swoje skrzynki z pelargoniami zestawić z poręczy na dół... poczekam aż ciut zelży...
16 czerwca 2017 22:39 | ID: 1384837
Kurczaki ale pada i wieje aż chce się wyjść na balkon i swoje skrzynki z pelargoniami zestawić z poręczy na dół... poczekam aż ciut zelży...
Nałożyłam przeciwdeszczową parkę, zaciągnęłam na głowę kaptur i zdjęłam swoje pelargonie bo szkoda mi było by się połamały...ufff - a pada i wieje, że hejjj...
16 czerwca 2017 22:49 | ID: 1384838
Kurczaki ale pada i wieje aż chce się wyjść na balkon i swoje skrzynki z pelargoniami zestawić z poręczy na dół... poczekam aż ciut zelży...
Nałożyłam przeciwdeszczową parkę, zaciągnęłam na głowę kaptur i zdjęłam swoje pelargonie bo szkoda mi było by się połamały...ufff - a pada i wieje, że hejjj...
U nas tylko wieje. Ale patrząc w waszą stronę to groźne chmury tam poszły.
16 czerwca 2017 22:51 | ID: 1384839
Kurczaki ale pada i wieje aż chce się wyjść na balkon i swoje skrzynki z pelargoniami zestawić z poręczy na dół... poczekam aż ciut zelży...
Nałożyłam przeciwdeszczową parkę, zaciągnęłam na głowę kaptur i zdjęłam swoje pelargonie bo szkoda mi było by się połamały...ufff - a pada i wieje, że hejjj...
U nas tylko wieje. Ale patrząc w waszą stronę to groźne chmury tam poszły.
O tak... deszcz potrzebny ale ten wiatr to mógłby darować sobie...
16 czerwca 2017 22:52 | ID: 1384840
Zjadłam swój pierwszy posiłek dzisiaj,jakoś wszystko się robi a do jedzenia trudno się przybrać. Z tego też głowa mnie bolała.
Ojjj to późno i to bardzo... trzymaj się...
Jakiś czas już było dobrze,bo pilnowalam godzin i jadłam wtedy. A teraz znowu jem raz na dzień. Po prostu nie czuję glodu. A do tego najlepiej się czuję jak jestem głodna.
A tak bym zjadła ziemniaków
16 czerwca 2017 22:58 | ID: 1384843
Zjadłam swój pierwszy posiłek dzisiaj,jakoś wszystko się robi a do jedzenia trudno się przybrać. Z tego też głowa mnie bolała.
Ojjj to późno i to bardzo... trzymaj się...
Jakiś czas już było dobrze,bo pilnowalam godzin i jadłam wtedy. A teraz znowu jem raz na dzień. Po prostu nie czuję glodu. A do tego najlepiej się czuję jak jestem głodna.
A tak bym zjadła ziemniaków
I ja dzisiaj jakoś tak około 18 obiad zjadłam i też nie czułam się głodna a wieczorkiem przed TV to ciut podciągam sobie, kabanosiki z korniszonkami... Ja śniadań za bardzo nie jem i przeważnie I posiłek to obiadek około godz.16 jak mąż z pracy wraca...
16 czerwca 2017 23:02 | ID: 1384846
Zjadłam swój pierwszy posiłek dzisiaj,jakoś wszystko się robi a do jedzenia trudno się przybrać. Z tego też głowa mnie bolała.
Ojjj to późno i to bardzo... trzymaj się...
Jakiś czas już było dobrze,bo pilnowalam godzin i jadłam wtedy. A teraz znowu jem raz na dzień. Po prostu nie czuję glodu. A do tego najlepiej się czuję jak jestem głodna.
A tak bym zjadła ziemniaków
I ja dzisiaj jakoś tak około 18 obiad zjadłam i też nie czułam się głodna a wieczorkiem przed TV to ciut podciągam sobie, kabanosiki z korniszonkami... Ja śniadań za bardzo nie jem i przeważnie I posiłek to obiadek około godz.16 jak mąż z pracy wraca...
A najlepsze jest to,że pracuję na kuchni i nie jem. Jakoś nie umiem podjadac.
16 czerwca 2017 23:03 | ID: 1384848
A najlepsze jest to,że pracuję na kuchni i nie jem. Jakoś nie umiem podjadac.
Kochana zapachem się najadasz... he he he...
16 czerwca 2017 23:06 | ID: 1384850
A najlepsze jest to,że pracuję na kuchni i nie jem. Jakoś nie umiem podjadac.
Kochana zapachem się najadasz... he he he...
Chyba tak.
No nic,uciekam spać.
Miłych snów życzę i dziękuję za towarzystwo:)
Mam nadzieję,że pospi pani trochę:)
Dobranoc.
16 czerwca 2017 23:09 | ID: 1384852
A najlepsze jest to,że pracuję na kuchni i nie jem. Jakoś nie umiem podjadac.
Kochana zapachem się najadasz... he he he...
Chyba tak.
No nic,uciekam spać.
Miłych snów życzę i dziękuję za towarzystwo:)
Mam nadzieję,że pospi pani trochę:)
Dobranoc.
Jaka Pani przede wszystkim - Grażyna jestem lub... oliwka i ja również dziękuje za miłe towarzystwo i też życzę miłego spokojnego snu...
17 czerwca 2017 07:49 | ID: 1384855
Ja muszę coś rano zjeść. Zawsze są to tosty z odrobiną masła i dżemu. czasem jeden a czasem dwa. I duża kawa z małą ilością mleka bez laktozy.
A potem okołp 10-tej lubię zjeść owocki. I około 13-tej zjadam zupę albo na działce kanapki z wędliną żółtym serem i warzywami. Około 15-16 drugie danie lub na działce znów takie same kanapki. A potem około 19-tej kolacja. Warzywa, jajka, trochę chleba. Jem tak póxniej niż dietetycy wskazują, bo potem znów mi się chce jeść.
Ale najgorzej jest gdy gotuję lub piekę coś pysznego. To wówczas ciągle próbuję i cały mój harmonogram leci w łeb. Bo o stałych porach chce mi się jeść a między nimi podjadam. No i jak teraz jestem sama w domu, to z nudów też podjadam.
17 czerwca 2017 08:47 | ID: 1384876
Muszę na ryneczek lecieć.. ale jak pomyślę jaki tam tłok to mi się odechciewa.. no baa ale muszę..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.