Niby zakup jak każdy inny a jednak nie bo co do wykorzystania tego zakupu myśli mamy różne.. A jeszcze jak przy takiej kobiecie kręci się dziecko..
Co sądzicie czy dla Was wygląda to normalnie czy jednak razi?
11 marca 2015 16:35 | ID: 1203040
Pomyślałby ktoś, że Polki to abstynentki (nie pijaczki), nie wypiją winka do kolacji, nie poczęstują drinkiem z okazji rodzinnych uroczystości itd. itp. Jaka różnica czy barek zaopatrzy mężczyzna czy kobieta? A gdzie to równouprawnienie, o którym ostatnio tak głośno. Moze ktoś mi wyjaśni!!!
11 marca 2015 16:44 | ID: 1203044
11 marca 2015 17:04 | ID: 1203054
Alkoholu nie kupuję bo nie muszę, natomiast papieroski sobie czasami kupuję, od wielu lat popalam ale nałogowcem nie jestem.
12 marca 2015 17:00 | ID: 1203399
Alkoholu nie kupuję bo nie muszę, natomiast papieroski sobie czasami kupuję, od wielu lat popalam ale nałogowcem nie jestem.
Sklepowa to jest od sprzedaży towaru, a nie od myślenia o nas ;)
Papierosa to i ja od czasu do czasu lubię zapalić- nie nałogowo i nie przy dzieciach, ale już w towarzystwie przy piwku ;)
12 marca 2015 17:11 | ID: 1203403
A mi wczoraj mężuś kupił Karmi więc "wstydzić" się nie musiałam... he he he...
12 marca 2015 20:58 | ID: 1203452
A mi wczoraj mężuś kupił Karmi więc "wstydzić" się nie musiałam... he he he...
Każdy porządny facet kupując Karmi czerwieni się ze wstydu jak piwonia! A przynajmniej powinien.
Kobieta kupująca alkohol? Zacznijmy od tego, że jest to produkt zupełnie legalny. Odpada więc pierwszy powód do wstydu z powodu złego uczynku - gdyby to był produkt np. z przemytu... o! To wtedy jest się czego wstydzić! Druga sprawa - czy naprawdę należy zastanawiać się nad tym co pomyśli sobie ewentualny obserwator? Życie na zasadzie "co ludzie powiedzą"? A czy nie szkoda na to czasu, który podobno płynie coraz szybciej? Sama spędziłam większość swojego życia na zastanawianiu się nad tym, co myśli o mnie dziewczyna, która spojrzała na mnie w autobusie (czy obojętnie czy może jednak mnie oceniała - tylko jakie to ma tak naprawdę znaczenie?), co pomyśli pani w aptece gdy poproszę o tabletki z wyciągiem z bratka i czy ten chłopak z ostatniej ławki ocenia moje odpowiedzi na lekcji. Nawet dziś jako dorosła dziewczyna przyłapałam się na tym, że stresowałam się na wizycie u ginekologa prosząc o receptę na tabletki antykoncepcyjne! No bo co ta pani o mnie pomyśli? Pewnie to, że jestem rozwiązła. Albo, że na moim palcu nie ma obrączki i pewnie zaraz nie omieszka zwrócić mi w tej sprawie uwagi! Jak się okazało nic takiego nie miało miejsca. ;) Zawsze, ale to zawsze znajdzie się Paniusia/Panzenek, która/który uzna, że jesteśmy patologią i całym złem, bo kupujemy sobie ruskiego szampana, bo taki nam akurat smakuje. Albo kupujemy spirytus na nalewkę. Tak, kobieta kupująca alkohol, zwłaszcza w towarzystwie maluszka będzie budziła w jakimś stopniu zainteresowanie. To do Was zależy jakie macie do tego podejście - jeśli bardzo Was to stresuje, lepiej po szampana wysłać chłopaka/narzeczonego/męża i tyle. W każdym razie... nie przejmujcie się, bo szkoda na to czasu i tylko niepotrzebnie znika uśmiech z buźki. A można myśleć o tylu przyjemnych rzeczach, np. o nadchodzącej wiośnie.
12 marca 2015 21:17 | ID: 1203460
12 marca 2015 21:23 | ID: 1203472
A ja dziś "filtrowałam" nalewke z pigwy. Spirytus kupowałam sama ale nalewkę wypiję z przyjaciółmi. Pasuje?!
12 marca 2015 21:25 | ID: 1203475
A ja dziś "filtrowałam" nalewke z pigwy. Spirytus kupowałam sama ale nalewkę wypiję z przyjaciółmi. Pasuje?!
12 marca 2015 21:30 | ID: 1203482
A ja dziś "filtrowałam" nalewke z pigwy. Spirytus kupowałam sama ale nalewkę wypiję z przyjaciółmi. Pasuje?!
Nie miałam powodu czerwienić się, bo nic złego nie robiłam. Nie ukradłam tylko kupiłam w ogólnodostępnym sklepie. Nie widziałam napisu "kobietom alkoholu nie sprzedajemy!"
12 marca 2015 21:33 | ID: 1203485
12 marca 2015 21:43 | ID: 1203497
A ja dziś "filtrowałam" nalewke z pigwy. Spirytus kupowałam sama ale nalewkę wypiję z przyjaciółmi. Pasuje?!
A swoją drogą.. Jak się taką naleweczkę robi?
12 marca 2015 22:08 | ID: 1203523
A ja dziś "filtrowałam" nalewke z pigwy. Spirytus kupowałam sama ale nalewkę wypiję z przyjaciółmi. Pasuje?!
A swoją drogą.. Jak się taką naleweczkę robi?
Pigwę zrywa się po przemarznięciu,na kilka dni zasypuje cukrem, zalew spirytusem i odstawia na 3 mce. Właśnie odcedziłam i smakowałam. Jeszcze kilka dni musi postać, żeby się sklarowała.
12 marca 2015 22:10 | ID: 1203525
A ja dziś "filtrowałam" nalewke z pigwy. Spirytus kupowałam sama ale nalewkę wypiję z przyjaciółmi. Pasuje?!
A swoją drogą.. Jak się taką naleweczkę robi?
Pigwę zrywa się po przemarznięciu,na kilka dni zasypuje cukrem, zalew spirytusem i odstawia na 3 mce. Właśnie odcedziłam i smakowałam. Jeszcze kilka dni musi postać, żeby się sklarowała.
A czy z innych rzeczy znaczy owoców.. też można robić?
12 marca 2015 22:16 | ID: 1203531
A ja dziś "filtrowałam" nalewke z pigwy. Spirytus kupowałam sama ale nalewkę wypiję z przyjaciółmi. Pasuje?!
A swoją drogą.. Jak się taką naleweczkę robi?
Pigwę zrywa się po przemarznięciu,na kilka dni zasypuje cukrem, zalew spirytusem i odstawia na 3 mce. Właśnie odcedziłam i smakowałam. Jeszcze kilka dni musi postać, żeby się sklarowała.
A czy z innych rzeczy znaczy owoców.. też można robić?
Można robić ze wszystkiego. ja jeszcze robię miętówkę. Garść mięty (prosto z ogródka) zalewa na 3-4 dni spirytusem, odcedza dodaje cukier rozpuszczony w wodzie i już.
12 marca 2015 22:20 | ID: 1203537
On nie bo z niego stuprocentowy facet jest....
12 marca 2015 22:23 | ID: 1203543
A ja dziś "filtrowałam" nalewke z pigwy. Spirytus kupowałam sama ale nalewkę wypiję z przyjaciółmi. Pasuje?!
A swoją drogą.. Jak się taką naleweczkę robi?
Pigwę zrywa się po przemarznięciu,na kilka dni zasypuje cukrem, zalew spirytusem i odstawia na 3 mce. Właśnie odcedziłam i smakowałam. Jeszcze kilka dni musi postać, żeby się sklarowała.
A czy z innych rzeczy znaczy owoców.. też można robić?
Można robić ze wszystkiego. ja jeszcze robię miętówkę. Garść mięty (prosto z ogródka) zalewa na 3-4 dni spirytusem, odcedza dodaje cukier rozpuszczony w wodzie i już.
Całkiem ciekawe Takie naleweczki z filmem Na rozlewiskiem mi się kojarzą..
12 marca 2015 22:26 | ID: 1203548
A mi wczoraj mężuś kupił Karmi więc "wstydzić" się nie musiałam... he he he...
Każdy porządny facet kupując Karmi czerwieni się ze wstydu jak piwonia! A przynajmniej powinien.
Mój jest bardzo porządny bo za alkoholem nie przepada i za piwem również... ma za to inne walory, za które bardzo go cenię i szanuję... i zapewniam, że jest FACETEM !!!
12 marca 2015 22:28 | ID: 1203551
A ja dziś "filtrowałam" nalewke z pigwy. Spirytus kupowałam sama ale nalewkę wypiję z przyjaciółmi. Pasuje?!
A swoją drogą.. Jak się taką naleweczkę robi?
Pigwę zrywa się po przemarznięciu,na kilka dni zasypuje cukrem, zalew spirytusem i odstawia na 3 mce. Właśnie odcedziłam i smakowałam. Jeszcze kilka dni musi postać, żeby się sklarowała.
A czy z innych rzeczy znaczy owoców.. też można robić?
Można robić ze wszystkiego. ja jeszcze robię miętówkę. Garść mięty (prosto z ogródka) zalewa na 3-4 dni spirytusem, odcedza dodaje cukier rozpuszczony w wodzie i już.
Całkiem ciekawe Takie naleweczki z filmem Na rozlewiskiem mi się kojarzą..
Pigwówka dobra na przeziębienie a miętówka na trawienie. Samo zdrowie!
12 marca 2015 22:28 | ID: 1203552
Ależ mnie to wcale nie przeszkadza ASIU, że masz takie zdanie...masz prawo...
Ja jednak nie będę się wstydziła bo na pewno alkoholu nie będe kupowała tak jak do tej pory....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.