Niby zakup jak każdy inny a jednak nie bo co do wykorzystania tego zakupu myśli mamy różne.. A jeszcze jak przy takiej kobiecie kręci się dziecko..
Co sądzicie czy dla Was wygląda to normalnie czy jednak razi?
9 marca 2015 10:50 | ID: 1201905
Ale czy kupowanie alkoholu to coś złego? Czy kupując go robimy komuś krzywdę? Nie ! Więc nie wiem czemu i czego tu się wstydzić.
A Grażynko - Karmi to równiez alkohol. Bo jakby nie patrzec mimo, ze jest napisane bezalkoholowe posiada 0,5 % alkoholu..
I przy jego zakupie, jak napisałam też czuję wstyd... bo nie wszyscy widzą jakie jest to piwo...
9 marca 2015 10:55 | ID: 1201908
Moniko nie raz widziałam jak kobiety kupują tylko sam alkohol i na takie patrzę z niesmakiem... Zrozumiem jeszcze taką, co przy innych zakupach kupi butelke wina czy piwa... ale takie samo kupowanie alkoholu dla mnie jest czymś nie do przyjęcia... po prostu...
To moje zdanie do tego tematu i nikt nie musi się z nim zgadzać... każdy odbiera to inaczej...
Oliwko, oczywiście masz prawo do swojego zdania, nikt Ci tego nie odmawia. Niemniej jednak ja jako osoba, która nie raz i nie dwa kupowała SAM alkohol po prostu się z nim nie zgadzam. Nie uważam abym robiła coś niestosownego. Co więcej- nie wiem jaka jest różnica czy kupię ser żółty, chleb i wódkę czy samą wódkę - alkohol jest alkoholem.
Ponad to niestety przeraża mnie, że to co piszesz jest opinią kobiety - bo kobiety nie powinny stygmatyzować innych kobiet za niewinność. A za niewinność własnie uważam kupienie wina, piwa czy innego alkoholu.
9 marca 2015 11:01 | ID: 1201910
Oliwko, oczywiście masz prawo do swojego zdania, nikt Ci tego nie odmawia. Niemniej jednak ja jako osoba, która nie raz i nie dwa kupowała SAM alkohol po prostu się z nim nie zgadzam. Nie uważam abym robiła coś niestosownego. Co więcej- nie wiem jaka jest różnica czy kupię ser żółty, chleb i wódkę czy samą wódkę - alkohol jest alkoholem.
Ponad to niestety przeraża mnie, że to co piszesz jest opinią kobiety - bo kobiety nie powinny stygmatyzować innych kobiet za niewinność. A za niewinność własnie uważam kupienie wina, piwa czy innego alkoholu.
Może zbyt "ostro' napisałam, że patrzę z niesmakiem na takie kobiety, które kupują alkohol... teraz tak po przeczytaniu Waszych opinii i przeanalizowaniu swojej wypowiedzi - chyba ze swoją przesadziłam...
Prepraszam Panie, które mogły poczuć się tym moim zdaniem obrażone...
Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina...
9 marca 2015 11:02 | ID: 1201912
Nie obchodzi mnie kto co ma w koszyku. Jego potrzeby, jego pieniądze i jego zakupy. Ja osobiście nie lubię kupować alkoholu. Nigdy nie kupowałam. No może czasem wino .A teraz tym bardziej nie kupuję. Ale nie patrzę krzywo na kobiety kupujące alkohol. Chcą to kupują. A jeśli spotyka się kilka koleżanek i chcą rozweselić się czymś wyskokowym, to przecież któraś musi kupić ten alkohol?
9 marca 2015 11:05 | ID: 1201913
9 marca 2015 11:32 | ID: 1201920
Nie chodziło mi o to, że kobieta kupująca alkohol to od razu pijaczka, tylko to tak dziwnie wygląda, jak dla mnie... ale jestem starej daty to może dlatego...
9 marca 2015 12:20 | ID: 1201928
Nie widzę problemu w kupowaniu alkoholu przez kobiety. A co, kobiety nie piją - drinków, nalewek, piwa itd? Po co ta hipokryzja? Gdy zechcę zrobić nalewkę (co rok robię z pigwy) to kto ma mi kupić spirytus? Menel stojący pod sklepem??? Jak chcę się napić herbaty z rumem to skąd mam wziąć rum, gdy potrzebuję do ciasta wódkę to mam ukrywać się między regałami, żeby nikt nie zobaczył, itd...itp...?
9 marca 2015 12:20 | ID: 1201930
Nie chodziło mi o to, że kobieta kupująca alkohol to od razu pijaczka, tylko to tak dziwnie wygląda, jak dla mnie... ale jestem starej daty to może dlatego...
Oliwko ja też jestem starej daty i też nie kupuję alkoholu.Nie jestem przeciwko kupowaniu alkoholu przez kobiety, ale u nas się przyjęło, że barek w alkohol zaopatruje mąż,
9 marca 2015 12:25 | ID: 1201933
Nie chodziło mi o to, że kobieta kupująca alkohol to od razu pijaczka, tylko to tak dziwnie wygląda, jak dla mnie... ale jestem starej daty to może dlatego...
Oliwko ja też jestem starej daty i też nie kupuję alkoholu.Nie jestem przeciwko kupowaniu alkoholu przez kobiety, ale u nas się przyjęło, że barek w alkohol zaopatruje mąż,
A jak męża nie ma?!!
9 marca 2015 12:29 | ID: 1201934
Nie chodziło mi o to, że kobieta kupująca alkohol to od razu pijaczka, tylko to tak dziwnie wygląda, jak dla mnie... ale jestem starej daty to może dlatego...
Oliwko ja też jestem starej daty i też nie kupuję alkoholu.Nie jestem przeciwko kupowaniu alkoholu przez kobiety, ale u nas się przyjęło, że barek w alkohol zaopatruje mąż,
I u mnie tak jest a likierki dla mnie "funduje" mój starszy syn...
9 marca 2015 12:30 | ID: 1201936
Nie chodziło mi o to, że kobieta kupująca alkohol to od razu pijaczka, tylko to tak dziwnie wygląda, jak dla mnie... ale jestem starej daty to może dlatego...
Oliwko ja też jestem starej daty i też nie kupuję alkoholu.Nie jestem przeciwko kupowaniu alkoholu przez kobiety, ale u nas się przyjęło, że barek w alkohol zaopatruje mąż,
A jak męża nie ma?!!
He he he - to alkoholu... NIET...
9 marca 2015 12:31 | ID: 1201939
Nie chodziło mi o to, że kobieta kupująca alkohol to od razu pijaczka, tylko to tak dziwnie wygląda, jak dla mnie... ale jestem starej daty to może dlatego...
Oliwko ja też jestem starej daty i też nie kupuję alkoholu.Nie jestem przeciwko kupowaniu alkoholu przez kobiety, ale u nas się przyjęło, że barek w alkohol zaopatruje mąż,
A jak męża nie ma?!!
Bardzo Panią przepraszam, napisałam tylko o naszych domowych zwyczajach.
9 marca 2015 12:38 | ID: 1201943
Mam również swoje lata i do najmłodszych nie należę , ale nie widzę nic złego , gdy kobieta kupuje alkohol .
9 marca 2015 12:39 | ID: 1201945
Kiedyś tam , obiecałem sobie że nie będę kupował alkoholu i nie kupuję . W barku mam i owszem , ale to wszystko "prezenty". Czy piję ? Ależ owszem jak najbardziej - od czasu do czasu siadam sobie przed telewizorem i "dziabię".. Czy palę?? - Nie! nie palę !
Czy razi mnie jak kobieta kupuje alkohol ?? tutaj przyznam że moje odczucia są mieszane. !! .
9 marca 2015 12:57 | ID: 1201951
Nie chodziło mi o to, że kobieta kupująca alkohol to od razu pijaczka, tylko to tak dziwnie wygląda, jak dla mnie... ale jestem starej daty to może dlatego...
Oliwko ja też jestem starej daty i też nie kupuję alkoholu.Nie jestem przeciwko kupowaniu alkoholu przez kobiety, ale u nas się przyjęło, że barek w alkohol zaopatruje mąż,
A jak męża nie ma?!!
Bardzo Panią przepraszam, napisałam tylko o naszych domowych zwyczajach.
Nie gniewam się, tylko zadałam pytanie co wtedy gdy nie ma męża (i innego "chłopa"). Czy wtedy kobieta nie ma prawa wypić z gośćmi, którzy wpadną niespodzianie?
9 marca 2015 13:13 | ID: 1201966
Nie chodziło mi o to, że kobieta kupująca alkohol to od razu pijaczka, tylko to tak dziwnie wygląda, jak dla mnie... ale jestem starej daty to może dlatego...
Oliwko ja też jestem starej daty i też nie kupuję alkoholu.Nie jestem przeciwko kupowaniu alkoholu przez kobiety, ale u nas się przyjęło, że barek w alkohol zaopatruje mąż,
A jak męża nie ma?!!
Bardzo Panią przepraszam, napisałam tylko o naszych domowych zwyczajach.
Nie gniewam się, tylko zadałam pytanie co wtedy gdy nie ma męża (i innego "chłopa"). Czy wtedy kobieta nie ma prawa wypić z gośćmi, którzy wpadną niespodzianie?
Alkohol jest towarem takim samym jak inne i kobieta może go kupować bez obaw o jakieś posądzenia.Jestem gościnna i też lubię gości poczęstować kieliszeczkiem czegoś mocniejszego.
Jak już jesteśmy przy temacie zakupu używek, to może niektórym osobom nie spodoba się zakup papierosów przez kobiety.
11 marca 2015 05:32 | ID: 1202691
To tak samo jakby ktoś powiedział, że czuje się zgorszony jak widzi, że np. kobieta kupuje prezerwatywy.. Wszystko jest dla ludzi, tak jak już pisałam i kazdy ma prawo kupowac co chce. Ja osobiscie nie raz kupowałam sam alkohol bez żadnych innych rzeczy, noo chyba, że z chipsami.
Są różne okazje, że trzeba ten alkohol kupić bez pomocy męża - bo , np, chce się dla niego zrobic jakąś romantyczną kolację.
11 marca 2015 07:43 | ID: 1202738
Nie widzę nic gorszącego w tym, że kobieta kupuje alkohol. Niezrozumiałe jest dla mnie podejrzewanie kobiet kupujących alkohol o notoryczne upijanie się. Bo jak tłumaczyć dziwne spojrzenia, czy komentarze? Nie należy posługiwać się symetrią w tym przypadku.
11 marca 2015 08:59 | ID: 1202772
11 marca 2015 09:26 | ID: 1202788
Nie chodziło mi o to, że kobieta kupująca alkohol to od razu pijaczka, tylko to tak dziwnie wygląda, jak dla mnie... ale jestem starej daty to może dlatego...
Oliwko ja też jestem starej daty i też nie kupuję alkoholu.Nie jestem przeciwko kupowaniu alkoholu przez kobiety, ale u nas się przyjęło, że barek w alkohol zaopatruje mąż,
A jak męża nie ma?!!
Bardzo Panią przepraszam, napisałam tylko o naszych domowych zwyczajach.
Nie gniewam się, tylko zadałam pytanie co wtedy gdy nie ma męża (i innego "chłopa"). Czy wtedy kobieta nie ma prawa wypić z gośćmi, którzy wpadną niespodzianie?
Jednak produkt nie jest dnia powszedniego, to nie chleb że musimy go koniecznie mieć.. A goście często są zmotoryzowani i chętnie kawkę czy herbatkę piją..
Może dlatego że tego często nie kupujemy..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.