Ruszamy z kolejną odsłoną :)
Co dziś u Was słychać?
18 września 2013 12:27 | ID: 1017952
Śniadanie - ciasto, drugie śniadanie - ciasto, obiad - ciasto, kolacja - ciasto. Drugi dzień takiej diety mam. Takie pyszne to ciacho mam, że jak tylko lodówkę otwieram, to tylko je widzę ;)
A co za pyszne ciasto masz??
18 września 2013 12:29 | ID: 1017955
Zupka się gotuje,pranie z łazienki pozbierałam,teraz piorę drugie i powieszę na balkonie,bo deszczu nie ma,ale za to wieje i od czasu do czasu słoneczko wyjdzie.
18 września 2013 12:29 | ID: 1017956
Zupka się gotuje,pranie z łazienki pozbierałam,teraz piorę drugie i powieszę na balkonie,bo deszczu nie ma,ale za to wieje i od czasu do czasu słoneczko wyjdzie.
ja juz druga pralke wstawiłam.
18 września 2013 12:30 | ID: 1017958
Jestem na chwilkę. Zaraz jadę po Młodego:)
18 września 2013 12:30 | ID: 1017961
Zupka się gotuje,pranie z łazienki pozbierałam,teraz piorę drugie i powieszę na balkonie,bo deszczu nie ma,ale za to wieje i od czasu do czasu słoneczko wyjdzie.
ja tez piorę;) Dziś wzięłam się za pościele, mam nadzieję, że wyschną:)
18 września 2013 12:35 | ID: 1017968
Śniadanie - ciasto, drugie śniadanie - ciasto, obiad - ciasto, kolacja - ciasto. Drugi dzień takiej diety mam. Takie pyszne to ciacho mam, że jak tylko lodówkę otwieram, to tylko je widzę ;)
A co za pyszne ciasto masz??
No właśnie "pyszne" się nazywa i pyszne jest jak diabli :D
Dogrzebałam się do przepisu, sylwia n mi go dała.
ciasto:
4 szklanki mąki, 1 kostka palmy, 0,5 szklanki cukru, 5 żółtek, cukierm waniliowy, łyżeczka proszku do pieczenia
krem:
1 szklanka mleka, 1 kopiasta łyżka mąki zmieniaczanej, cukier waniliowy, 0,75 szklanki cukru, 2 zółtka, 1 kostka masła
do tego powidła ile uznasz słoik lub więcej, zobaszysz ile wyjdzie i do tego orzechy włoskie
Ciasto zagniatasz i dzielisz na dwie części. Będzie bardzo ciężko je rozłożyć na blachę (standardowa prostokątna blacha) mi zawsze sporo czasu zajmuje bo to takie wyklejanie troche jest.
pierwszą część pieczesz i wyjmujesz z blachy (najlepiej jak blacha ma spod wyjmowany)
drugą część ciasta ukladasz w blaszcem smarujesz powidłami (jak grubo chcesz), na to ubite białka (wszystkie które Ci zostały od zużytych żółtek+2 łyżki mąki ziemniaczanej+1 szjklanka cukru) Na białka sypiesz orzechy włoskie- nie za dużo żeby bialko nie opadło za baardzo. Pieczesz w 200 st przez około 30 minut
Pierwsza czesc ciasta smarujesz powidlami (tu nie za duzo bo to spod zeby nie byl zbyt miekki pozniej), na to krem i na to kladziesz drugą ćzesc upieczona.
Krem: żółtka ucierasz z cukrem+cukier waniliowy+mąka zmiemniaczana. Tym zaciągasz gotujące się mleko. Ostudzić Utrzeć z masłem.
18 września 2013 12:36 | ID: 1017970
Kurczaki wiem, że czegoś mnie dzisiaj brakuje - toż swojego cappuccinko jeszcze nie piłam... idę parzyć...
18 września 2013 12:36 | ID: 1017972
Smutno mi się zrobiło... ech.... Idę sobie:(
18 września 2013 12:38 | ID: 1017973
Smutno mi się zrobiło... ech.... Idę sobie:(
A co się dzieje Żanetko??
18 września 2013 12:39 | ID: 1017976
No właśnie "pyszne" się nazywa i pyszne jest jak diabli :D
Dogrzebałam się do przepisu, sylwia n mi go dała.
ciasto:
4 szklanki mąki, 1 kostka palmy, 0,5 szklanki cukru, 5 żółtek, cukierm waniliowy, łyżeczka proszku do pieczenia
krem:
1 szklanka mleka, 1 kopiasta łyżka mąki zmieniaczanej, cukier waniliowy, 0,75 szklanki cukru, 2 zółtka, 1 kostka masła
do tego powidła ile uznasz słoik lub więcej, zobaszysz ile wyjdzie i do tego orzechy włoskie
Ciasto zagniatasz i dzielisz na dwie części. Będzie bardzo ciężko je rozłożyć na blachę (standardowa prostokątna blacha) mi zawsze sporo czasu zajmuje bo to takie wyklejanie troche jest.
pierwszą część pieczesz i wyjmujesz z blachy (najlepiej jak blacha ma spod wyjmowany)
drugą część ciasta ukladasz w blaszcem smarujesz powidłami (jak grubo chcesz), na to ubite białka (wszystkie które Ci zostały od zużytych żółtek+2 łyżki mąki ziemniaczanej+1 szjklanka cukru) Na białka sypiesz orzechy włoskie- nie za dużo żeby bialko nie opadło za baardzo. Pieczesz w 200 st przez około 30 minut
Pierwsza czesc ciasta smarujesz powidlami (tu nie za duzo bo to spod zeby nie byl zbyt miekki pozniej), na to krem i na to kladziesz drugą ćzesc upieczona.
Krem: żółtka ucierasz z cukrem+cukier waniliowy+mąka zmiemniaczana. Tym zaciągasz gotujące się mleko. Ostudzić Utrzeć z masłem.
Naprawdę musi być pyszne :)
Czy mogę prosić o kawałek na spróbowanie ;)
18 września 2013 12:42 | ID: 1017977
mam nadzieje ze padac nie bedzie.
wczoraj cxały dzisn w domku moja Jovi siedizała.
dzis na podworko niech pobiega
18 września 2013 12:43 | ID: 1017979
No właśnie "pyszne" się nazywa i pyszne jest jak diabli :D
Dogrzebałam się do przepisu, sylwia n mi go dała.
ciasto:
4 szklanki mąki, 1 kostka palmy, 0,5 szklanki cukru, 5 żółtek, cukierm waniliowy, łyżeczka proszku do pieczenia
krem:
1 szklanka mleka, 1 kopiasta łyżka mąki zmieniaczanej, cukier waniliowy, 0,75 szklanki cukru, 2 zółtka, 1 kostka masła
do tego powidła ile uznasz słoik lub więcej, zobaszysz ile wyjdzie i do tego orzechy włoskie
Ciasto zagniatasz i dzielisz na dwie części. Będzie bardzo ciężko je rozłożyć na blachę (standardowa prostokątna blacha) mi zawsze sporo czasu zajmuje bo to takie wyklejanie troche jest.
pierwszą część pieczesz i wyjmujesz z blachy (najlepiej jak blacha ma spod wyjmowany)
drugą część ciasta ukladasz w blaszcem smarujesz powidłami (jak grubo chcesz), na to ubite białka (wszystkie które Ci zostały od zużytych żółtek+2 łyżki mąki ziemniaczanej+1 szjklanka cukru) Na białka sypiesz orzechy włoskie- nie za dużo żeby bialko nie opadło za baardzo. Pieczesz w 200 st przez około 30 minut
Pierwsza czesc ciasta smarujesz powidlami (tu nie za duzo bo to spod zeby nie byl zbyt miekki pozniej), na to krem i na to kladziesz drugą ćzesc upieczona.
Krem: żółtka ucierasz z cukrem+cukier waniliowy+mąka zmiemniaczana. Tym zaciągasz gotujące się mleko. Ostudzić Utrzeć z masłem.
Naprawdę musi być pyszne :)
Czy mogę prosić o kawałek na spróbowanie ;)
Zapraszam :D
18 września 2013 12:46 | ID: 1017981
No właśnie "pyszne" się nazywa i pyszne jest jak diabli :D
Dogrzebałam się do przepisu, sylwia n mi go dała.
ciasto:
4 szklanki mąki, 1 kostka palmy, 0,5 szklanki cukru, 5 żółtek, cukierm waniliowy, łyżeczka proszku do pieczenia
krem:
1 szklanka mleka, 1 kopiasta łyżka mąki zmieniaczanej, cukier waniliowy, 0,75 szklanki cukru, 2 zółtka, 1 kostka masła
do tego powidła ile uznasz słoik lub więcej, zobaszysz ile wyjdzie i do tego orzechy włoskie
Ciasto zagniatasz i dzielisz na dwie części. Będzie bardzo ciężko je rozłożyć na blachę (standardowa prostokątna blacha) mi zawsze sporo czasu zajmuje bo to takie wyklejanie troche jest.
pierwszą część pieczesz i wyjmujesz z blachy (najlepiej jak blacha ma spod wyjmowany)
drugą część ciasta ukladasz w blaszcem smarujesz powidłami (jak grubo chcesz), na to ubite białka (wszystkie które Ci zostały od zużytych żółtek+2 łyżki mąki ziemniaczanej+1 szjklanka cukru) Na białka sypiesz orzechy włoskie- nie za dużo żeby bialko nie opadło za baardzo. Pieczesz w 200 st przez około 30 minut
Pierwsza czesc ciasta smarujesz powidlami (tu nie za duzo bo to spod zeby nie byl zbyt miekki pozniej), na to krem i na to kladziesz drugą ćzesc upieczona.
Krem: żółtka ucierasz z cukrem+cukier waniliowy+mąka zmiemniaczana. Tym zaciągasz gotujące się mleko. Ostudzić Utrzeć z masłem.
Naprawdę musi być pyszne :)
Czy mogę prosić o kawałek na spróbowanie ;)
Zapraszam :D
Już idę
18 września 2013 12:56 | ID: 1017991
Smutno mi się zrobiło... ech.... Idę sobie:(
Mnie od wczoraj smutek trzyma ale daję radę...
18 września 2013 12:58 | ID: 1017992
Śniadanie - ciasto, drugie śniadanie - ciasto, obiad - ciasto, kolacja - ciasto. Drugi dzień takiej diety mam. Takie pyszne to ciacho mam, że jak tylko lodówkę otwieram, to tylko je widzę ;)
A co za pyszne ciasto masz??
O to ja do cappuccinko idę po swoje rureczki z kremem...
18 września 2013 12:59 | ID: 1017994
mam nadzieje ze padac nie bedzie.
wczoraj cxały dzisn w domku moja Jovi siedizała.
dzis na podworko niech pobiega
Do przedszkola dzisiaj nie poszła ?
18 września 2013 13:03 | ID: 1017996
przyprowadziłam Mikołaja ze szkoły. je i siedzi z okładem na nodze. mąż po pracy Marcela z p-la zgarnie. znowu pada...
18 września 2013 13:20 | ID: 1018007
przyprowadziłam Mikołaja ze szkoły. je i siedzi z okładem na nodze. mąż po pracy Marcela z p-la zgarnie. znowu pada...
Chyba w całej Polsce taka pogoda dzisiaj...
18 września 2013 13:43 | ID: 1018028
Witajcie, u mnie od wczoraj nic sie nie zmienilo. Chociaz pogoda dzis ladna jest i to mi daje powod do radosci.
18 września 2013 13:43 | ID: 1018031
przyprowadziłam Mikołaja ze szkoły. je i siedzi z okładem na nodze. mąż po pracy Marcela z p-la zgarnie. znowu pada...
Chyba w całej Polsce taka pogoda dzisiaj...
u nas wczoraj lało momentami nawet bardzo, a dzisiaj
WITAJ GRAŻYNKO
DZIEŃ DOBRY WSZYSTKIM
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.