No i się zaczęło...Znajoma skarżyła się, że ma myszy w domu. Ja w domu nie mam, ale zauważyłam mysz w garażu...Czyżby miała być prędko zima, że myszy ''pchają się'' do domów??? Macie już lokatorów w takiej postaci?? ja dziś rozsypię truciznę....
29 sierpnia 2017 16:49 | ID: 1394266
Lokatorkę mamy w kotłowni. Mąż posypał jej ,,jedzonko,,. Jak zje, poczęstuję ją jeszcze:)
A jak zje i jej posmakuje....
29 sierpnia 2017 20:51 | ID: 1394288
Lokatorkę mamy w kotłowni. Mąż posypał jej ,,jedzonko,,. Jak zje, poczęstuję ją jeszcze:)
A jak zje i jej posmakuje....
Nie przepadam za tym sposobem.. chodzą wtedy takie zamulone.. a jak kot taką zje to i po kocie
29 sierpnia 2017 21:22 | ID: 1394300
Lokatorkę mamy w kotłowni. Mąż posypał jej ,,jedzonko,,. Jak zje, poczęstuję ją jeszcze:)
A jak zje i jej posmakuje....
Nie przepadam za tym sposobem.. chodzą wtedy takie zamulone.. a jak kot taką zje to i po kocie
Kota nie mam, wiec nie zje myszy.
29 sierpnia 2017 21:23 | ID: 1394301
Lokatorkę mamy w kotłowni. Mąż posypał jej ,,jedzonko,,. Jak zje, poczęstuję ją jeszcze:)
A jak zje i jej posmakuje....
To dostanie dokładkę:)
29 sierpnia 2017 21:42 | ID: 1394306
Lokatorkę mamy w kotłowni. Mąż posypał jej ,,jedzonko,,. Jak zje, poczęstuję ją jeszcze:)
A jak zje i jej posmakuje....
To dostanie dokładkę:)
I zaprosi swoje kumpele na "wyżerkę"...
30 sierpnia 2017 00:58 | ID: 1394319
Lokatorkę mamy w kotłowni. Mąż posypał jej ,,jedzonko,,. Jak zje, poczęstuję ją jeszcze:)
A jak zje i jej posmakuje....
To dostanie dokładkę:)
I zaprosi swoje kumpele na "wyżerkę"...
Nie ma sprawy, urzádzimy PARTY..,
30 sierpnia 2017 09:27 | ID: 1394331
Ja zawsze zakładałam tradycyjne pułapki na myszy. Tylko można było zawału dostać jak strzeliła w środku nocy. Teraz mam kota w domu i od kilku lat jest spokój :)
30 sierpnia 2017 09:45 | ID: 1394335
Ja zawsze zakładałam tradycyjne pułapki na myszy. Tylko można było zawału dostać jak strzeliła w środku nocy. Teraz mam kota w domu i od kilku lat jest spokój :)
U nas też stosowaliśmy te pułapki. Zrezygnowałam, bo nie lubię wyrzucać tych mysich zwłok.
30 sierpnia 2017 12:01 | ID: 1394349
Nie jest to przyjemne to prawda Jednak wtedy jest pewność, że problem został rozwiązany.
31 sierpnia 2017 17:40 | ID: 1394493
U mnie na razie spokój, pierwszy zryw miał jak znikło zboże z pól
2 września 2017 00:37 | ID: 1394653
Myszy wskazują kiedy będzie zima? Jak to jest możliwe? Wytłumaczy mi ktoś?
2 września 2017 08:29 | ID: 1394670
Myszy wskazują kiedy będzie zima? Jak to jest możliwe? Wytłumaczy mi ktoś?
No a gdzie indziej szukać znaków niż nie w naturze
8 września 2017 22:03 | ID: 1395399
W kotłowni kolejna mysza padła. Tam ciepło jest to się pchają. Tylko którędy? Nie mam pojęcia...
9 września 2017 17:33 | ID: 1395473
W kotłowni kolejna mysza padła. Tam ciepło jest to się pchają. Tylko którędy? Nie mam pojęcia...
He he he - jak to myszka, zawsze znajdzie jakąś "dziurkę"...
9 września 2017 19:21 | ID: 1395487
W kotłowni kolejna mysza padła. Tam ciepło jest to się pchają. Tylko którędy? Nie mam pojęcia...
He he he - jak to myszka, zawsze znajdzie jakąś "dziurkę"...
U mnie jak drzwi dzieciki nie zamkną to i wejście jest..
11 września 2017 09:23 | ID: 1395714
Dokąd Zosia się nie urodziła mieliśmy w domu kicię, więc nie wiedzieliśmy co to znaczy mysz w domu. Niestety u małej po drugich urodzinach wyszło, że ma alergię na sierść. Kota musieliśmy oddać rodzicom. Od tego momentu do walki z myszami mamy zestaw pułapek z wabikiem. Pułapki są humanitarne, nie wyobrazam sobie widoku rozgniecionej myszy w pułapce. Raz na jakiś coś się złapie, mąż wtedy wywozi je na pole 2 km dalej.
13 września 2018 20:33 | ID: 1430457
Atak zaczęła na dom! U sąsiada idą całym stadem.. Zima się zbliża czy jak..
13 września 2018 21:01 | ID: 1430463
Atak zaczęła na dom! U sąsiada idą całym stadem.. Zima się zbliża czy jak..
Sąsiadka też walczy. Jaw domu nie mam, ale mąż w kotłowni widział jedna,, panienke,,. Dobrze, że kotłownia w oddzielnym budynku jest...
14 września 2018 01:04 | ID: 1430470
Na szczęście u nas jak myszek nie było tak nie ma... ani w domu, ani w piwnicy...
14 września 2018 17:15 | ID: 1430512
Atak zaczęła na dom! U sąsiada idą całym stadem.. Zima się zbliża czy jak..
Sąsiadka też walczy. Jaw domu nie mam, ale mąż w kotłowni widział jedna,, panienke,,. Dobrze, że kotłownia w oddzielnym budynku jest...
U mnie też się wciśnięty ze dwie sztuki..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.