Jako dziecko pamiętam co niedzielne awantury gdy rodzice mnie i siostrę wyrzucali do kościoła. Mój 4,5 roczny Mateusz był w kościele może 2 razy w życiu. Nie jest to zaniedbanie z mojej strony. Styl życia oraz praca w niedziele sprawiła że w ogóle przestało nas to dotyczyć. Mam swoją opinię jeżeli chodzi o kościół ale jednak dziecko powinno wiedzieć co to miejsce znaczy. Niestety za granicą nie ma czasu na wiarę.
Co sądzicie?