Uwielbiam kanapki i nie wyobrażam sobie śniadań i kolacji bez nich. Chleb posmarowany serkami (np. Turkiem), pasztetem dworskim (np. Profi z jelenia), czasem masłem zrobionym przez wujka pasjonata... Mniam. Do tego ogórki, pomidory, dżemy... Piszcie, jakie kanapki lubicie najbardziej. Jakieś kulinarne fantazje na temat serów, pasztetów, masła? Może kogoś zainspirujecie? :).