Czy "zygota" posiada duszę? - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

111 odp. Strona 2 z 6 Odsłon wątku: 9667

Melisa

Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 . Posty: 8231 IP:

2010-10-19 14:15:35

19 października 2010 14:15 | ID: 312164

Jak myślicie, czy " zygota'' posiada duszę, czy dostaje ją w momencie jak zaczyna przypominać wyglądem dziecko?

<- 1 2 3 4 5 6 ->

21
usunięty użytkownik

2010-10-19 19:04:25

19 października 2010 19:04 | ID: 312369

Tigrina napisał 2010-10-19 15:16:56
ducinaltum napisał 2010-10-19 14:39:50
Na ile orientuję się w teologicznym ujęciu duszy - wcielenie duszy dokonuje się w momencie poczęcia. Odpowiadając na pytanie - tak, zygota ma duszę, zarodek także, płód także. To ten sam człowiek, na różnym etapie rozwoju. aśka r - zapytaj tych lekarzy.
Jaśmina napisał 2010-10-19 14:45:04
Życie to życie. W chwili połączenia plemnika i komórki jajowej tworzy się nowe życie i jest nim właśnie dziecko. Według mnie również na tym poziomie, to znaczy na poziomie zygoty, ma duszę. Wierzę w to, że tak jest.
Tak również i ja myślę.
Zagłosowałem na "tak", zgadzam się z wcześniejszymi postami. Życie zaczyna się w momencie poczęcia, nie ma życia- nie ma duszy, nie ma duszy- nie ma życia.
22
usunięty użytkownik

2010-10-19 19:28:51

19 października 2010 19:28 | ID: 312395

Melisa napisał 2010-10-19 18:18:45
Szkoda, że nie chcą wypowiedzieć się osoby, które mają inne zdanie... Zawsze jest anonim.
No szkoda... tez jestem ciekawa, kto i dlaczego tak uważa.
23
usunięty użytkownik

2010-10-19 19:32:35

19 października 2010 19:32 | ID: 312400

Więc zapraszam do dyskusji na temat" uczestnictwo kaplana w pochówku dziecka nienarodzonego" w tym i poronionego? osobiście mój brat urodzony 31.12.1980 roku (adam) pomnik bez krzyza, na cmentarzu miejskim w Ostródzie. Kapłan odmowił pochówku z ceremonią katolicką, gdy brat urodził się i żył 2 godziny. Nie zdążono udzielic mu sakramentu chrztu św. czy wtedy 9 miesieczne dziecko które nie zdązyło na ten swiat, lub zdążyło ale nie przeżyło nie by lo człowiekiem???? czy mój brat nie zasługuje na krzyż???? na pomniku. Czy moi rodzice nie ptrzeżyli tego - czy nie ucierpiała ich psychika.
24
usunięty użytkownik

2010-10-19 19:53:10

19 października 2010 19:53 | ID: 312420

Ja jakoś nie widzę , zadnego anomima w tych wątkach?? ani w wątkach "krucjaty", "nagrody nobla" itp. odnoszących sie do metody in vitro.
25
usunięty użytkownik

2010-10-19 19:57:34

19 października 2010 19:57 | ID: 312424

Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 19:32:35
Więc zapraszam do dyskusji na temat" uczestnictwo kaplana w pochówku dziecka nienarodzonego" w tym i poronionego? osobiście mój brat urodzony 31.12.1980 roku (adam) pomnik bez krzyza, na cmentarzu miejskim w Ostródzie. Kapłan odmowił pochówku z ceremonią katolicką, gdy brat urodził się i żył 2 godziny. Nie zdążono udzielic mu sakramentu chrztu św. czy wtedy 9 miesieczne dziecko które nie zdązyło na ten swiat, lub zdążyło ale nie przeżyło nie by lo człowiekiem???? czy mój brat nie zasługuje na krzyż???? na pomniku. Czy moi rodzice nie ptrzeżyli tego - czy nie ucierpiała ich psychika.
Bardzo mi przykro Mariusz, ze Twoja rodzinę spotkało takie nieszczęście...i straszne potraktowanie ze strony księdza... Absolutnie - twój brat miał duszyczkę i Bóg na pewno przyjął go do grona aniołków! Bog wie najlepiej, nie my, nie księża, tylk On...
26
usunięty użytkownik

2010-10-19 20:04:00

19 października 2010 20:04 | ID: 312428

Taki był kościół w XX wieku. Tacy byli kapłani, ja bym nazwał bezduszni? - czy sprawiedliwie? teraz nawet "spuszczenie" się faceta - nazywa się w kościele katolickim "zbrodnią", atykoncepcję również. - a wtedy? Bartek zaraz cos odpisze madrego - ale wtedy mój brat, nie był godzien pochówku - to było 30 lat temu? zapraszam Bartka 31.12. na cmentarz - ja tam będę. Ostróda ul. Olsztyńska. Groby dzieciatek i aniołków - wtedy porozmawiamy szczerze, może z udziałem moich rodziców ( tego nie gwarantuję) - jednak moi bracia zapewne juz by za takie słowa jakie używasz "coś" Ci obili.
27
usunięty użytkownik

2010-10-19 20:09:48

19 października 2010 20:09 | ID: 312433

Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 20:04:00
Taki był kościół w XX wieku. Tacy byli kapłani, ja bym nazwał bezduszni? - czy sprawiedliwie? teraz nawet "spuszczenie" się faceta - nazywa się w kościele katolickim "zbrodnią", atykoncepcję również. - a wtedy?
Niestety Mariusz nasz Kościół jest pełen absurdów...
28
Melisa

Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 . Posty: 8231

2010-10-19 20:20:45

19 października 2010 20:20 | ID: 312442

Nie wiem czym ten ksiądz sie kierował, ale teraz można normalnie , po ludzku pochować dziecko nawet 9 tygodniowe , na podstawie dna określić płeć dziecka, nadać imię w urzędzie (zapisane jako martwe urodzone). Nie twierdzę, że to takie proste, ale słyszałam o takim przypadku.
29
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-10-19 20:25:17

19 października 2010 20:25 | ID: 312446

Zygota jak najbardziej ma duszę. Przecież to też człowiek,tylko w innym stopniu rozwoju.Można by żec,malutki człowieczek,Ale zawsze człowiek,tak samo jak płód,oraz dziecko już narodzone. Mariusz,moim zdaniem niesprawiedliwie potraktowano Twoją rodzinę i Twojego maleńkiego brata.Choć może niesprawiedliwie,to złe określenie.Nie wiem,czym kierował się ksiądz odmawiając nowrmalnego pochówku.
30
ducinaltum

Zarejestrowany: 10-12-2009 23:12 . Posty: 1300

2010-10-19 20:34:33

19 października 2010 20:34 | ID: 312456

Mariusz, ksiądz nie powinien odmówić.

Był wątek o pogrzebie dziecka poronionego, zmarłego bez Chrzu św.
http://familie.pl/Forum-5-74/m274921,Nietypowypogrzeb-dziecka.html

Takie pogrzeby odbywają się...niestety ciągle za rzadko.
31
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-10-19 20:34:49

19 października 2010 20:34 | ID: 312457

6 głosów jest za tym, że człowiek nie ma duszy od poczęcia. Gdzie oni są? Wystarczy poczytać wątek o in vitro... albo o aborcji. Przecież ktoś, kto uważa, że człowiekiem jest się od poczęcia, nie będzie pozwalał na jego zabicie - wręcz przeciwnie, będzie bronił tych, którzy nie potrafią się sami obronić. Przykrą sytuację Mariusz opisałeś. Wg mnie niewłaściwie się ten ksiądz zachował. Szkoda, że dziecka nie ochrzczono. Jednak Bóg jest miłosierny Pytanie zasadnicze: no i co z tego?? To był jeden ksiądz, który źle się zachował. Gdy mnie jeden żołnierz źle potraktował, to mam teraz uważać, że wszyscy żołnierze to buraki i chamy? Chyba nie, prawda?
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
32
usunięty użytkownik

2010-10-19 20:36:09

19 października 2010 20:36 | ID: 312458

http://rodzinakatolicka.pl/index.php/wiadomoci/6-wiadomosci/17226-gdy-odchodzi-dziecko więc na dzień dzisiejszy - nie ten przed 30 lat przytaczam linka i słowa biskupa, zwracając uwagę na dokumenty związane z ustanowieniem prawnym. Czy moje obuzenie wiąze sie z tego rodzaju przeżyciami? mozliwe chodzilem wtedy do szkoły pamiętam mamę z brzuchem i naszą ( razem z braćmi - przymusowy wyjazd do dziadków ). Dlatego mój bratanek - syn brata ma na imie Adam ( jak nasz brat) dziękuję mu, bo ja chyba bym się nie odwazył.
33
usunięty użytkownik

2010-10-19 20:41:24

19 października 2010 20:41 | ID: 312467

Kapłan dla mnie reprezentował kosciół katolicki- tak to rozumiem. Nie kazde dziecko zaraz na sali się chrzci? pamietaja o tym prawdziwi katolicy - ale Polska to nie tylko katolicy. Mój brat - mialby teraz ( za kilka dni) 30 lat. Czy winię kościół ? - tak. Ponieważ uważam, że mam do tego moralne prawo. Jednak to juz historia - ja zyje i mam dzieci, i pragnę aby kazde małzenstwo je miało.
34
usunięty użytkownik

2010-10-19 20:59:15

19 października 2010 20:59 | ID: 312483

Biorąc pod uwagę biologiczne znaczenie słowa zygota uważam, że nie ma ona duszy. Tak samo jak duszy nie ma plemnik i komórka jajowa. Oraz nasze włosy, paznokcie, kawałek obciętego palca. Lub przeszczepiane serce czy szpik kostny.
Mój mężczyzna nr 2
35
pinquin

Zarejestrowany: 11-12-2009 21:25 . Posty: 896

2010-10-19 21:09:01

19 października 2010 21:09 | ID: 312494

Dodałam siódmy glos na nie. Nie linczujcie proszę. Sprawa dla mnie niejest wcale prosta ani jednoznaczna. Wiem, że odbyła się już cała dyskusja pod postacią "czy ateista ma duszę"... Ateista uważa że nie. Wierzący powie, że nawet ateista ma. Ale dlaczego jeden lub drugi ma narzucać swój swiatopogląd drugiemu. Nie odbierajmy ani nie przyszywajmy duszy nikomu, bez jego "zgody". O dziecku, jego wychowaniu, jego przyszloci decydują rodzice. I uważam z tego punktu widzenia że jedne dzieci mają dusze od poczęcia a inne nie. I nie mówcie proszę, że dyskryminuję dzieci. Staram się jedynie spojrzeć na problem szerzej, a nie jedynie ze swojego punktu widzenia. Nie da się kwestii wiary ubrać w jednolite zasady. Bo wtedy deszcz padałby tylko po magicznym tańcu, wszyscy przeżywalibysmy reinkarnację i nie jedlibysmy wieprzowiny... A że nie było opcji "jedna ma a druga nie" wybrałam "nie"
http://drozdaimmagine.blogspot.com/
36
Melisa

Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 . Posty: 8231

2010-10-19 21:20:49

19 października 2010 21:20 | ID: 312499

Mama Tymka napisał 2010-10-19 20:59:15
Biorąc pod uwagę biologiczne znaczenie słowa zygota uważam, że nie ma ona duszy. Tak samo jak duszy nie ma plemnik i komórka jajowa. Oraz nasze włosy, paznokcie, kawałek obciętego palca. Lub przeszczepiane serce czy szpik kostny.
To kiedy według Ciebie tą duszę otrzymuje?
37
usunięty użytkownik

2010-10-19 21:22:51

19 października 2010 21:22 | ID: 312500

Ale tu nie chodzi o to, w co kto wierzy (bądź nie). W momencie połączenia plemnika z komórką jajową powstaje człowiek. Według wierzących - człowiek ma duszę, a zatem w momencie zapłodnienia mały człowieczek duszę już ma. Weług niewierzących - dusza nie istnieje, więc dzieciak duszy nie ma. Na poczatku, po urodzeniu i przez całe życie.
Mama Tymka napisał 2010-10-19 20:59:15
Biorąc pod uwagę biologiczne znaczenie słowa zygota uważam, że nie ma ona duszy. Tak samo jak duszy nie ma plemnik i komórka jajowa. Oraz nasze włosy, paznokcie, kawałek obciętego palca. Lub przeszczepiane serce czy szpik kostny.
Z włosów, palca, szpiku czy paznokci jakoś dzieci się nie rodzą. Przynajmniej nie słyszałem o takim przypadku (chyba że "SE" albo "Fakt" o tym pisały). Z połączenia plemnika z komórką jajową - i owszem, dzieci sie rodzą. Przynajmniej na biologii tak mi pani mówiła... Porównanie więc bezsensowne.
Join me to the Other Side, Nightside of the Paradise...
38
Melisa

Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 . Posty: 8231

2010-10-19 21:25:28

19 października 2010 21:25 | ID: 312501

pinquin napisał 2010-10-19 21:09:01
Dodałam siódmy glos na nie. Nie linczujcie proszę. Sprawa dla mnie niejest wcale prosta ani jednoznaczna. Wiem, że odbyła się już cała dyskusja pod postacią "czy ateista ma duszę"... Ateista uważa że nie. Wierzący powie, że nawet ateista ma. Ale dlaczego jeden lub drugi ma narzucać swój swiatopogląd drugiemu. Nie odbierajmy ani nie przyszywajmy duszy nikomu, bez jego "zgody". O dziecku, jego wychowaniu, jego przyszloci decydują rodzice. I uważam z tego punktu widzenia że jedne dzieci mają dusze od poczęcia a inne nie. I nie mówcie proszę, że dyskryminuję dzieci. Staram się jedynie spojrzeć na problem szerzej, a nie jedynie ze swojego punktu widzenia. Nie da się kwestii wiary ubrać w jednolite zasady. Bo wtedy deszcz padałby tylko po magicznym tańcu, wszyscy przeżywalibysmy reinkarnację i nie jedlibysmy wieprzowiny... A że nie było opcji "jedna ma a druga nie" wybrałam "nie"
Jestem trochę oszołomiona tą opinią...
39
usunięty użytkownik

2010-10-19 21:26:16

19 października 2010 21:26 | ID: 312502

Melisa napisał 2010-10-19 21:20:49
Mama Tymka napisał 2010-10-19 20:59:15
Biorąc pod uwagę biologiczne znaczenie słowa zygota uważam, że nie ma ona duszy. Tak samo jak duszy nie ma plemnik i komórka jajowa. Oraz nasze włosy, paznokcie, kawałek obciętego palca. Lub przeszczepiane serce czy szpik kostny.
To kiedy według Ciebie tą duszę otrzymuje?
Moim zdaniem - przychodząc na świat - czy slusznie ? ze swoich doswiadczeń uważam za podstawne tak sądzić - wczesnie opisałem historie swojego barta Adama. Czy zdanie kościoła w przeciagu 30 lat tak sie zmienia? - to co będzie za kolejne 30 lat??? czy wtedy ktoś przyzna mi rację i napisze o swoim błędzie - watpię , i to bardzo. Będzie głucho sluchał a jego rozum będzie uzalezniony jak narkomana :( - ot co.
40
usunięty użytkownik

2010-10-19 21:30:23

19 października 2010 21:30 | ID: 312508

centaurek napisał 2010-10-19 21:22:51
Z połączenia plemnika z komórką jajową - i owszem, dzieci sie rodzą. Przynajmniej na biologii tak mi pani mówiła... Porównanie więc bezsensowne.
Jakoś 30 lat temu kościół tego nie widzial? Kiedy oprzytomniał? - jak ukazała się metoda in vitro? Teraz jest "zły" za nobla? przecież to jest chore?

<- 1 2 3 4 5 6 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Czy "zygota" posiada duszę? - Forum

Wątek: Czy "zygota" posiada duszę?